Nowy minister zdrowia – 21 stycznia 2018 roku – "Jedną z najważniejszych spraw będzie dla mnie rozmowa i konsultacje z wszystkimi grupami zawodowymi w służbie zdrowia". Brzmiało to sensownie! Ale teraz widzimy sposób realizacji tej deklaracji: "rozmowa z wszystkimi grupami, a podwyżki dla lekarzy"!
Pielęgniarki i położne dziękują Panu ministrowi. Kolejny minister zdrowia wraz z lekarzami pokazał miejsce pielęgniarek i położnych w systemie ochrony zdrowia. Okazuje się, że nowością jest fakt, że teraz środowisko lekarskie wraz ministrem stawia na… sekretarki medyczne. Proszę bardzo!
Czyli szpitale bez pielęgniarek ale z lekarzami pracującymi w ramie w ramię z sekretarkami medycznymi. Bo teraz się okazuje, że lekiem na całe zło będą… sekretarki medyczne, których najniższe wynagrodzenie zasadnicze minister Radziwiłł oraz wiceminister zdrowia Szczurek-Żelazko już ustawowo zrównali z najniższym wynagrodzeniem zasadniczym: pielęgniarki bez specjalizacji, pielęgniarki z licencjatem oraz magistra pielęgniarstwa. To tak Panie ministrze ma wyglądać realizacja pańskiego opowiadania o dialogu "ze wszystkimi zawodami medycznymi"? Poniżej prezentuje, plakat z jednego ze szpitali, kiedy Porozumienie Zawodów Medycznych forsowało na sztandarach ideę: walkę o godne wynagrodzenie dla wszystkich zawodów medycznych. W tym "(nie)porozumieniu" brali czynny udział lekarze! Od dnia 8 lutego 2018 roku, dnia podpisania porozumienia ministra z lekarzami, już nikt nie da się nabrać jakiekolwiek "porozumienia" i hasełka typu "razem zdziałamy więcej". Tak się panu ministrze udało skłócić zawody medyczne.
Teraz rozumiem, że konsekwencją powyższego stanu rzeczy będzie, przedstawienie przez ministerstwo programu powszechnego przekwalifikowania pielęgniarek i położnych na sekretarki medyczne, co będzie i tak konsekwencją obecnego stanu rzeczy, kiedy to postępowanie środowiska zawodowego lekarzy mentalnie sprowadziło zawód pielęgniarki i położnej do roli sekretarki lekarza!
Mariusz Mielcarek
Komentarze