Zdrowie psychiczne pielęgniarek
Jedna z pielęgniarek zamieściła poniższy komentarz na naszym profilu na Facebooku.
Drogie pielęgniarki, jak to jest z Waszym zdrowiem psychicznym w ogóle?
pielęgniarka
Wiem, że czasy ciężkie, że stres i strach. Coraz więcej obowiązków, procedur… Tylko my od zawsze pracujemy w takich warunkach. Z chorobami zakaźnymi, ze śmiercią, ludzką tragedią mamy do czynienia od zawsze. Dlaczego nigdy nikt nie pomyślał o pielęgniarkach jako osobach narażonych na traumę codziennie? Dlaczego nie mamy pomocy psychologicznej „na stałe”. Wiele z nas to twarde babki, które ścisną poślady i ogarną sytuację. Niestety, są również takie, które sobie nie poradzą i odpalą w ten, czy inny sposób…
W odpowiedzi pojawiło się kilka innych komentarzy. Poniżej publikujemy kilka z nich.
- Niestety źle się ostatnio czuję, każdy dyżur to wyzwanie. Atmosfera w pracy nie do zniesienia – praca na różnych oddziałach, bo trzeba zastąpić te które chorują. Nie wiem, jak długo jeszcze dam radę.
- Może warto, przy tej okazji pomyśleć o systemowej pomocy psychologicznej nie tylko dla wypalonych. Trzymajcie się wszyscy bardzo ciepło i zdrowo.
- Już od dawna mówię, że na każdym oddziale powinien być psychiatra i nas wspierać…. To zupełnie normalne, że taka pomoc byłaby na wagę złota w naszym zawodzie.
- U mnie też kiepsko. Bywa tak, że mam koszmary związane z pracą
- Niestety, nikogo nasze zdrowie nie interesuje.
- Jest bardzo źle. Czekam kiedy wysiądę. Ta praca to ponad moje siły . Dziś pierwszy raz ryczę w domu i nie mam ochoty nawet się wykąpać. Wszystko mnie boli.
ANKIETA – CZY POMOC PSYCHOLOGICZNA POWINNA BYĆ SYSTEMOWO DOSTĘPNA DLA PIELĘGNIAREK?
źródło: pielegniarki.info.pl