Praktyka zawodowa pielęgniarek
Sklep Pielęgniarek – Rękawiczki ochronne
Jak tłumaczy Daniel, nagranie które przesłał do naszej redakcji powstało 15 września. – Na oddziale leżałem już kilka dni, jednak dzień wcześniej zauważyłem nietypowe zachowanie u tej pielęgniarki. Postanowiłem ją obserwować. W końcu chodzi o zdrowie moje i innych – relacjonował Daniel w rozmowie z Dziejesię.
Zobacz więcej szczegółów w sprawie w artykule pt:. "Dotyka pani mojej krwi". Pielęgniarka z Łodzi odsunięta od pracy
źródło: WirtualnaPolska
Komentarze na pielegniarki.info.pl:
Zaczynałam pracę w 1982 roku i rękawiczki zakładałyśmy wyłącznie do brudnej roboty, albo odsysania paskudy z dróg oddechowych i czynności, które wymagały sterylności. Nie było wówczas takich procedur, a i nie było środków dezynfekcyjnych innych niż lizol, czy chloramina, a już na pewno do rąk. W razie potrzeby na ręce lało się spirytus skażony. Rękawiczki były traktowane wielorazowo, myte, suszone i talkowane, a dla potrzeb chirurgicznych składane w pakiety i ładowane do puszek i wysyłane do sterylizacji. Aż były w kolorze "podpalanym". Procedury obowiązku rękawiczek weszły, o ile się nie mylę w początku lat 90-tych. Jednak,, bardzo dobrze się stało, że w końcu doczekaliśmy się zabezpieczenia i bez dwóch zdań, przestrzeganie procedur higienicznych jest obowiązkowe.
Pacjent miał rację. Ale popatrzcie jakich czasów dożyliśmy- nagrywają nas bezczelnie i jeszcze w necie filmiki robią. czas do Ugandy.
Ostrzeżenie dla wieloetatowych wszelkiej maści nieraz pisałam społeczeństwo coraz bardziej wyedukowane a my coraz starsze i pracujące nie na 1 etacie a to dotyczy wszystkich i młodszy ledwo żywy po takim maratonie! ŁATWO O UTRATĘ Prawa Wykonywania Zawodu JAK I O SĄD!
No cóż. Same sobie wydajemy takie złe świadectwo. Nie pojmuję jak można być w dzisiejszych czasach tak lekkomyślną albo głupio upartą. Są przecież rękawice bezlateksowe, bezpudrowe i to chyba już w większości placówek więc uczulenie na lateks nie jest wymówką. Jak można przede wszystkim tak nie dbać o swoje bezpieczeństwo? Ja też zaczynałam pracę prawie 30 lat temu i wtedy był deficyt z rękawiczkami i wiele czynności wykonywało się bez, cud ,że człowiek czegoś nie załapał. Ale dziś? Jak można być tak niereformowalnym. No i podanie bolusa w takim tempie (? ) Chyba pacjentowi za karę.
Czekam na komentarze, że przecież nic się nie stało 🙂
Często przy natychmiastowej interwencji nie zdążymy założyć rękawiczek….. Przy planowanych, zakładamy je zawsze. No i teraz pytanie. Czy w przypadku nagłej interwencji mam biec po rękawiczki czy udzielić pomocy bez nich? Liczą się sekundy a mogę być oskarżona o pracę bez rękawiczek. Dla mnie ważniejsze jest życie pacjenta, a jak ktoś zrobi mi właśnie zdjęcie? Ludzie coś jest ważne a Coś ważniejsze.
Rękawiczki zabezpieczają pielęgniarkę.
Nie pobrałabym krwi u obcego człowieka bez rękawiczek. Z troski przede wszystkim o siebie.
Warto by było pomyśleć o zakazie wykonywania zdjęć i nagrywani filmów tak jak jest w różnych instytucjach państwowych. Sala chorych to strefa ciszy. Używanie telefonów przez pacjentów niszczy ten spokój.
Na filmie widać, że po uwagach Daniela pielęgniarka zakłada rękawiczki. Nie pobiera krwi tylko podaje lek przez wenflon. W artykule jest napisane, że Daniel wysłał film do redakcji, a szpital w odpowiedzi na pismo odsunął pielęgniarkę od pracy. Nie rozumiem co naprawdę się wydarzyło, ale faktem jest, że wszyscy chcą pociągnąć tą pielęgniarkę do odpowiedzialności. Tymczasem w wielu krajach europejskich w sytuacji, gdy personel medyczny popełni błąd sprawdza się najpierw dlaczego tak się stało, czy inni też robią ten błąd, czy i jak można go uniknąć. Pielęgniarka, nawet jeśli jej wina jest oczywista nie pozostaje sama z problemem.
Mnie tylko zastanawia czy ta Pani nie boi się że przyniesie że sobą do domu jakiś syf . Przecież wszystkie mamy bliskich a w szpitalu roi się pełno dziadostwa.
Gdyby się teraz czymś zaraził, ta pielęgniarka płaciłaby mu rentę do końca życia. Dobrze sobie uświadomić, że pacjenci nas obserwują. Wstyd mi, że koleżanka po fachu opowiada takie bzdury jakby nie miała podstawowej wiedzy i podważa zaufanie do naszego zawodu. Zespół epidemiologiczny szpitala powinien jej zrobić praktyczny i teoretyczny egzamin komisyjny z zapobiegania zakażeniom wewnątrzszpitalnym.
Postępowanie nie do obrony bo dlaczego nie chroniła siebie , i pacjentów ? Jeśli mówimy,ze pielęgniarki sa głupie to jest właśnie tego przykład .
Tu potrzeba podstawowej wiedzy,wyobraźni i sumiennego/etycznego postępowania, żeby nie szkodzić, nieświadomie i świadomie.
Nie mogę pojąć dlaczego nie zakładała rękawiczek tym bardziej ,że nie były to rękawiczki uczulające,lateksowe z talkiem, ale dobrej jakości.
Zgadzam się, że to podstawa. Jako pacjentka nie życzyłabym sobie, aby pielęgniarka pobierała mi krew bez rękawiczek.
Rękawiczki i dezynfekcja to podstawa. Nie martwisz się, że dostaniesz syfa od pacjenta? Spoko. Ale ja nie chcę jako pacjent nic „dostać” od pielęgniarki. Ja wyznaję taką zasadę i wkurza mnie to, że sama muszę nieraz prostować koleżanki po fachu, gdy staję się pacjentem.
Pielęgniarka nie działała zgodnie z procedurą, po prostu. Naraziła siebie i pacjenta.
Wybrał: Mariusz Mielcarek
Praca dla pielęgniarki od października. 2250 brutto. Do negocjacji…
Pielęgniarka naczelna z wykształceniem wyższym pedagogicznym? Tak!
Pielęgniarki napisały do Kaczyńskiego. Co będzie od stycznia 2020 roku?
Związek pielęgniarek "podnosi ALARM".