Pacjent opisał postępowanie pielęgniarki w SOR
Portal kronikatygodnia.pl opisał w dniu 9 maja 2023 roku sposób postępowania pielęgniarki wykonującej praktykę zawodową na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Z artykułu wynika, że na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym pacjent spędził kilka godzin. Gdy prosił o pomoc, jedna z pielęgniarek dawała mu do zrozumienia, że nic tu po nim. W końcu sam doprosił się lekarza o zbadanie. Wtedy okazało się, że ma ostre zapalenie płuc. – Gdybym w ciągu godziny został przyjęty, miałbym większe szanse na wyzdrowienie – żali się pacjent, który 11 dni spędził w szpitalu. Ma żal do pielęgniarki, która ignorowała jego prośby, żeby go przyjęto.
Portal cytuje słowa pacjenta:
„Do młodszej, wykonującej elektroniczną rejestrację pacjentów, nie mam najmniejszych zastrzeżeń, sprawa dotyczy starszej pani, która na dzień dobry zapytała mnie, co ja tutaj robię z grypą? – relacjonuje nasz czytelnik. – Na nic się zdały tłumaczenia, że ja nie chciałem, że lekarz się uparł, że nigdzie w szpitalach nie ma miejsca. Pani wiedziała swoje i z łaską kazała mi się zarejestrować”.
Redaktor Leszek Wójtowicz cytuje w przedmiotowym artykule dalszą relację pacjenta:
„Gdy brat, który był ze mną w szpitalu, powiedział do pielęgniarki, że wyraźnie jest napisane, że czas oczekiwania w stanie średnim to godzina, odpowiedziała mu z sarkazmem: „Może kiedyś tak było, ale nie teraz” – mówi zamościanin. – W międzyczasie można było zaobserwować stosunek tej pani do przychodzących pacjentów: władczy, podniesiony głos, zero empatii, pretensja do pacjenta, że czegoś nie ma. Podczas prowadzonych głośno telefonicznych rozmów można było również zapoznać się z planowanym wieczornym posiłkiem oraz innymi faktami z prywatnego życia tej pani. Podczas tych rozmów, o dziwo, pani była miła. Moje wielokrotne prośby, żeby poprosić lekarza, bo bardzo ze mną źle, spełzły na niczym”.
Pacjent ma pretensje, że pielęgniarka postawiła diagnozę
W dalszej części artykułu zacytowano pacjenta, który wyraża następującą opinie:
„Chodzi mi o to, żeby ta pani nikogo więcej nie potraktowała tak jak mnie. Nie może być tak, że pani pielęgniarka sama stawia diagnozę i decyduje, czy ktoś potrzebuje pomocy, czy ma wracać do domu”.
Autor artykułu informuje także, że skarga w przedmiotowej sprawie trafiła nie tylko do dyrekcji szpitala, ale też do Ministerstwa Zdrowia i NFZ.
Zobacz więcej informacji w sprawie w artykule pt. „Byłem pacjentem niemile widzianym” – skarży się na SOR mieszkaniec Zamościa.
źródło: kronikatygodnia.pl
Komentarz redakcji Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych
Pacjent opisał zachowanie i sposób postępowania pielęgniarki… Z wydawaniem wyroków należy poczekać na stanowisko pielęgniarki, która udzielała świadczeń zdrowotnych temu pacjentowi.