……………………………………………………………
Z orzeczenia Sądu Apelacyjnego z czerwca 2014 roku:
W Szpitalu odbył się poród bez żadnych komplikacji. Noworodek rozwijał się prawidłowo, był w bardzo dobrym stanie ogólnym. Jego stan zdrowia określany był jako dobry i stabilny, był wydolny krążeniowo i oddechowo, nie zaobserwowano niepokojących objawów chorobowych. Przez cały czas przebywał na sali wraz z innymi noworodkami pod nadzorem opieki pielęgniarskiej. Matka noworodka miała kontakt z nim wyłącznie w czasie karmienia, raz do dwóch razy w ciągu dnia. Dziecko wówczas było przynoszone do matki przez pielęgniarkę i przez nią stamtąd odbierane po karmieniu. W jednym z dniu matka miała styczność z dzieckiem w godzinach popołudniowych. Do pogorszenia stanu zdrowia doszło w godzinach rannych następnego dnia. Przeprowadzone badania stwierdziły u noworodka szereg obrażeń czaszki, które miały charakter urazowy i były konsekwencją doznanego urazu tępego głowy, do którego doszło w krótkim odstępie czasu przed uchwytnym klinicznie pogorszeniem zdrowia dziecka. Wszczęte na skutek powyższych okoliczności postępowanie karne, zostało jednak umorzone wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa.
Sprawa sądowa dotyczyła odszkodowania za powyższą sytuację na rzecz dziecka od szpitala.
Powyższe okoliczności zostały wykazane stosowną dokumentacją, w tym w szczególności kartami informacyjnymi leczenia szpitalnego oraz postanowieniem o umorzeniu w tej sprawie śledztwa, w którego toku przeprowadzone zostały dwie opinie sądowo – lekarskie. Wskazane w pozwie okoliczności zostały nadto potwierdzone zeznaniami słuchanych w tej sprawie świadków.
W ocenie szpitala żaden z dowodów, jakie Sąd Okręgowy uznał za podstawę udzielenia zabezpieczenia na rzecz odszkodowania, że ktokolwiek z personelu medycznego szpitala jest odpowiedzialny za doznane przez dziecko urazy. Szpital podnosił, że błędnie oceniono, iż matka cały czas przebywała na sali wraz z innymi noworodkami pod opieką pielęgniarską. Zdaniem Szpitala z karty pielęgnacji noworodka wynika, że matka karmiła noworodka w nocy, w której miało dojść do urazu.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego w niniejszej sprawie szpital nie kwestionował tego, że zostało uprawdopodobnione, iż stan zdrowia dziecka skutkuje zwiększonymi potrzebami, wskazując na okoliczności dotyczące leczenia, rehabilitacji oraz opieki. Kwestionowane były jedynie przez szpital okoliczności dotyczące uprawdopodobnienia odpowiedzialności szpitala za czyn niedozwolony. Natomiast materiał dowodowy niniejszej sprawy nie pozostawia żadnej wątpliwości co do tego, że do urazu, jakiego doznało dziecko, doszło w czasie pobytu w szpitalu. Niewątpliwe są także skutki ww. urazu.
Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego w zakresie udzielenia dziecku zabezpieczenia na rzecz przyszłego odszkodowania w postaci wypłaty przez szpital miesięcznej renty w wysokości 1000 zł. Matka dziecka wnosiła o 600 000 zł odszkodowania oraz renty miesięcznej w wysokości 2 500 zł.
Sąd Apelacyjny podkreślił, że udowodnienie czy szpital rzeczywiście jest odpowiedzialny za powstałą szkodę może nastąpić dopiero na etapie wyrokowania.
Czas jaki minął od przedmiotowego zdarzenia do wyroku Sądu Apelacyjnego to ponad trzy lata.
Z uzasadnienia wyroku wybrał:
Mariusz Mielcarek
Uwaga!!! KONKURS. Zobacz szczegóły …
.
.
Zobacz także:
Sąd Apelacyjny – to nie było "rażące niedbalstwo" pielęgniarek. 13 wypowiedzi!
Nie do uwierzenia! Udział biorą: pacjentka i jej krew, lekarz, pielęgniarka. Także mąż pacjentki … 16 wypowiedzi!
Pielęgniarka wlewa wodę do termofora. Konsekwencje straszne! W takich przypadkach trudno przecenić znaczenie procedur, standardów i zdrowego rozsądku. 21 wypowiedzi!
Niezła jazda! Pielęgniarki skarżą do sądu szpital, za to że pielęgniarki na innych oddziałach mają wyższe wynagrodzenie. 28 wypowiedzi!