Podziękowanie dla pielęgniarek emerytek
W niedziele 28 maja 2023 r. na fanpage’u Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych zapytaliśmy użytkowników Portalu, czy pielęgniarki i położne, przechodzące na emeryturę otrzymały podziękowanie z izb pielęgniarskich w formie pieniężnej lub materialnej. Post dotarł do ponad 47 tys. użytkowników i pozostawiono pod nim 390 komentarzy.
Komentarze pielęgniarek i położnych
Poniżej przytaczamy komentarze pielęgniarek i położnych w powyższej kwestii.
– Tak. Nasza Okręgowa Izba w Ostrołęce zawsze przygotowuje podziękowanie i prezent, dla każdej pielęgniarki odchodzącej na emeryturę.
– Nie i nie liczyłam na to, nawet nie śmiałam pomyśleć.
– Składki są obowiązkowe i nigdy nie słyszałam żeby jakiejkolwiek pielęgniarce, przechodzącej na emeryturę izby dały nagrodę za ciężka pracę… a mogłyby.
– Było zaproszenie z izb na spotkanie emerytek z poczęstunkiem. Kto nie był, otrzymał podziękowanie za lata pracy, książkę o pielęgniarstwie i portfel.
– Po 40 latach pracy jestem na emeryturze od pół roku, tylko miałam zgłosić do izb. Tyle lat płacenia składek, nikt nawet nie pofatygował się aby powiedzieć zwykle „Dziękuję”. Jest Mi przykro. Ale pozdrawiam wszystkie Panie na emeryturze.
– Nie – i żenujące jest to, że samemu trzeba się o to starać – tj. jakieś 500 zł po trzydziestu latach pracy – ja mam swoją godność i żebrać nie będę.
– W lutym odeszłam na emeryturę, do tej pory czekam na to podziękowanie! 40 lat przepracowałam. Mam żal do izb pielęgniarskich! Jestem zawiedziona, że po tylu latach ciężkiej, rzetelnej pracy żadnego odzewu. Nawet zwykły kawałek papieru z podziękowaniem za pracę, jestem zniesmaczona działalnością izb. Chyba największym dla mnie będzie wdzięczność pacjentów. Ale niesmak pozostaje.
– Przeszłam na emeryturę i zostałam dalej w pracy. Kiedy złożyłam wniosek, że jestem na emeryturze otrzymałam wiadomość, że minął rok kiedy zaczęłam pobierać emeryturę i już mi się nie należy. Super sprawa.
– Dyplom i książkę, a cały czas potrącali składki. Izby do likwidacji. Za wszystko trzeba było płacić żeby się dokształcać.
Pielęgniarka: Podziękowań żadnych, ani od izb, ani od zakładu pracy…
– Niestety nie, nawet przełożona pielęgniarek nie powiedziała jednego dobrego słowa. Zaraz po odejściu na emeryturę mnie to bolało, ale teraz mam inne problemy.
– Gdybym nie wiedziała to nie dostałabym, ponieważ nigdzie się o tym nie pisze. Dowiedziałam się drogą pantoflową, że przysługuje 500 zł, z tego trzeba opłacić podatek…
– Była informacja w biuletynie i podziękowanie za długoletnią pracę na rzecz pacjentów i działalność społeczno-zawodową.
– Po 38 latach pracy zachorowałam i przeszłam na rentę. Nic… cisza… nawet słowa „dziękuję”.
– Bydgoszcz, bonus emerycki w kwocie 1000 zł minus podatek. Podziękowań żadnych, ani od izb, ani od zakładu pracy, jedynie od koleżanek z oddziału.
– Potrącenia na izby to zaokrąglając 50 zł miesięcznie x12=600zł rocznie × 40 lat= 24000 zł. Niezły wynik… Nie wiem gdzie te pieniądze? Za kursy płacę z własnej kieszeni, za specjalizację też… właściwie nie rozumiem po co ta instytucja jest?
– Izby nam nic nie dają. Większość z nas pracując po 40 lat, nigdy z nich nie korzystała, a składki idą z automatu, więc może czas to zmienić, bo tylko nieliczni mogą skorzystać z dofinansowania do nauki. Każda pielęgniarka na własną rękę powinna mieć ubezpieczenie OC. Zlikwidować izby, a jeśli muszą być to okroić do minimum, a pielęgniarki zatrudnione tam, zatrudnić do pracy w szpitalu lub przychodni, a jeśli składki są, to każda pielęgniarka powinna mieć tam indywidualne konto, jeśli przez cały okres swojej pracy, aż do emerytury nie są wykorzystane, powinny być zwrócone. I wtedy izby nie robiłyby łaski, że dadzą coś emerytom, przecież to nasze pieniądze są.
źródło: facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych
Zachowano oryginalną pisownię