Minister zdrowia Izabela Leszczyna o pielęgniarkach…
W Gdańsku odbyła się konferencja pt. „Zaawansowana praktyka pielęgniarek i położnych wartością dla pacjenta, systemu i płatnika”. Konferencję swoją obecnością zaszczyciła sama pani minister zdrowia Izabela Leszczyna.
Z konferencji, w wielu miejscach w internecie wyświetlają się zdjęcia pani minister z uśmiechniętymi władzami izby pielęgniarek. Zdumiewające… Niespełna miesiąc temu ministerstwo zdrowia w dobitny sposób zaprezentowało swój pogląd w kwestii realizacji obietnic wyborczych składanych personelowi pielęgniarskiemu przed wyborami 15 października 2023 roku.
Obietnic, które miały być zrealizowane NATYCHMIAST po wyborach. Taki punkt widzenia reprezentował sam pan marszałek sejmu Szymon Hołownia. I co? Nic. Wszystko jest tak jak za PiS. Tylko nowa koalicja rządowa ma świadomość, że sama rozmowa ze związkiem zawodowym pielęgniarek zostanie odebrana przez władze OZZPiP „za dobro samo w sobie.” O tym aspekcie Redakcja Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych pisała w artykule redakcyjnym pt. Pielęgniarki – To nic, że plują nam w twarz. Ważne, że w duchu „merytorycznego dialogu”.
Za sposób potraktowania pielęgniarek przez obecną koalicję rządową na przedstawicieli ministerstwa zdrowia powinno być nałożone embargo.
Żadnych rozmów z ministerstwem zdrowia. Żadnych spotkań podczas konferencji. Żadnych wspólnych zdjęć. Do czasu realizacji obietnic wyborczych złożonych środowisku pielęgniarskiemu.
Warto sobie uświadomić, że od wyborów minęło 217 dni. W tym czasie nowa koalicja rządowa kierowała w kierunku pielęgniarek umizgi… Żadnych konkretów. Powołano tylko specjalną podkomisję sejmową, która niczego dotychczas nie wypracowała. Ale przecież samo powołanie podkomisji jest „dobrem samym w sobie”.
Powyższy punkt widzenia jest widocznie zdecydowanie odmienny od sposobu postrzegania rzeczywistości przez izbę i związek pielęgniarek. Oni rozmawiają z tymi, którzy oszukali pielęgniarki… Tylko, że władze pielęgniarskie nie mają nic do stracenia…
Zatem wróćmy do słów pani minister zdrowia: „pielęgniarki stają się fundamentem opieki nad pacjentem”. Trzeba na wstępie stwierdzić, że słowa pani minister wywołują zasadnicze pytanie: co pani Izabela Leszczyna wie o pracy pielęgniarek?
Otóż spieszymy poinformować, że pielęgniarki są fundamentem opieki nad pacjentem od… zawsze. Tylko, że kompletnie niedocenianym…
Przykłady? Proszę bardzo…
- Obecnie 100% pielęgniarek i położnych ma wynagrodzenie zasadnicze poniżej średniej krajowej, które wynosi 8 408,79 zł. Bowiem wynagrodzenie zasadnicze pielęgniarek opiewa na kwotę pomiędzy: 5 965,38 – 8 168,53 złotych. Natomiast tylko 9% personelu pielęgniarskiego ma wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 8.1 tys. złotych. To jakże wymowny obraz w jaki sposób jest postrzegana wartość pracy pielęgniarek w Polsce. Zdecydowanie nie jako fundament opieki nad pacjentem…
- Różnica w wynagrodzeniu zasadniczym pielęgniarek i położnych z grupy 5 i 6 a wynagrodzeniem zasadniczym opiekuna medycznego wynosi… 508 złotych.
- Egzotyczny sposób w jaki w Polsce jest doceniane „doświadczenie zawodowe” w zawodzie pielęgniarki i położnej kapitalnie odzwierciedla pielęgnowanie przez władze państwowe „fundamentu, na którym opiera się opieka nad pacjentem”.
- Wynagrodzenia pielęgniarek w DPS. To kolejny przykład „dbałości” decydentów o fundament opieki nad pacjentami.
- Traktowanie pielęgniarek przez podmioty lecznicze ukazuje także w jaki sposób dba się o fundament opieki nad pacjentami. Ten aspekt poruszyliśmy w artykule pt. Pielęgniarka nie jest własnością szpitala.
