12 sierpnia 2009 na stronach Ministerstwa Zdrowia ukazał się projekt Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych (opłacanych przez NFZ) z zakresu ratownictwa medycznego.
W załączniku do tego rozporządzenia pt. "Warunki realizacji świadczeń gwarantowanych" zapisano między innymi:
"Czas pracy osoby uprawnionej do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, wchodzącej w skład zespołu ratownictwa medycznego, nie może przekraczać 12 godzin na dobę".
Analiza treści zaproponowanego przez MZ załącznika do tego rozporządzenia zmusza do zadania pytania o jakość stanowionego prawa przez MZ. Po pierwsze: zaproponowany "gwarantowany" w projekcie rozporządzenia skład zespołu podstawowego ratownictwa medycznego nijak się ma do zapisów ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz ducha tej ustawy. Otóż zespół podstawowy zgodnie z tą ustawą składa się co najmniej z dwóch osób uprawnionych do wykonywania medycznych czynności ratunkowych w tym pielęgniarki systemu lub ratownika medycznego. Ustawa nie zakazuje by w składzie zespołu podstawowego był lekarz, ale duch ustawy jest taki, że są zespoły z lekarzem czyli specjalistyczne oraz bez lekarza – podstawowe. Ale rozporządzenie miało gwarantować, że do pacjenta przyjedzie zawsze zespół z lekarzem nawet zespół podstawowy.
Ponadto autorzy projektu rozporządzenia zapomnieli, że zgodnie z ustawą o PRM "Dysponenci zespołów ratownictwa medycznego dostosują skład tych zespołów do wymagań, o których mowa w art. 36 ust. 1, do dnia 31 grudnia 2010 r.". Czyli następuje konflikt pomiędzy tym co zapisane w ustawie o PRM a tym co minister Kopacz chciała zagwarantować pacjentowi, który ma wykonywane świadczenia w zakresie ratownictwa medycznego. Widocznie autorzy projektu rozporządzenia nie znali zapisów ustawy o PRM.
Najwięcej kontrowersji wzbudzała propozycja zapisu: "Czas pracy osoby uprawnionej do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, wchodzącej w skład zespołu ratownictwa medycznego, nie może przekraczać 12 godzin na dobę". MZ tym zapisem zdecydowanie przekroczyło swoje kompetencje. Jaki przepis prawny daje ministerstwu zdrowia do regulowania rozporządzeniem czasu pracy osób wykonujących medyczne ratunkowe, bez względu na to czy są "pracownikami" czy zleceniobiorcami w ramach wykonywania umów cywilnoprawnych? Czy ministerstwo zdrowia zdawało sobię sprawę, że czas pracy lekarzy i pielęgniarek systemu najczęściej jest tak zorganizowany, że pracują po szesnaście godzin w dni powszednie oraz po dwadzieścia cztery godziny w soboty, niedziele i święta?
Ostatecznie w rozporządzeniu, które zostało opublikowane 31 sierpnia w Dz. U. Nr 139, poz. 1137 w zespole specjalistycznym nie ma lekarza, usunięto nieszczęsny zapis o czasie pracy.
W podsumowaniu należy zadać sobie pytanie w sprawie zasadności wydawania przez ministerstwo zdrowia rozporządzeń w sprawie "świadczeń gwarantowanych". Zagadnienia zawarte w omawianym rozporządzeniu reguluje ustawa o PRM oraz warunki wykonywania świadczeń w zakrsie ratownictwa medycznego określone przez prezesa NFZ.
Zobacz ostateczne brzmienie załączników do rozporzadzenia:
Mariusz Mielcarek
20 lipca 2009 roku – Według MZ do 2013 roku około 3,5 tys. pielęgniarek będzie miało sfinansowane kursy kwalifikacyjne w zakresie pielęgniarstwa ratunkowego. Darmowe kursy obejmą również prawie 2 tys. dyspozytorów medycznych (wielu z nich to pielęgniarki).
Nowość:
Dyskusje na Portalu – Czas pracy – 197 KOMENTARZY