Uwarunkowania wzrostu wynagrodzeń lekarzy i pielęgniarek
Poniżej publikujemy artykuł autorstwa pani Doroty Habel, zamieszczony na portalu Nowe Świecie nswiecie.pl z dnia 12 listopada 2021 roku.
Bardzo interesujący artykuł o wynagrodzeniach pracowników ochrony zdrowia, w kontekście zapisów w ustawie o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych – nowa siatka płac – oraz protestu medyków w białym miasteczku.
W opisanej sytuacji przez Nowe Świecie nswiecie.pl, jak w soczewce skupiają się realne problemy związane z polityką wynagradzania pielęgniarek i położnych na poziomie zakładów pracy. To środowisko pielęgniarskie o każdy grosz wzrostu wynagrodzeń prowadzi spory, protesty. Natomiast lekarze swoje sprawy finansowe załatwiają w zaciszu gabinetów prezesów podmiotów leczniczych.
Nasuwa się pytanie: dlaczego związek pielęgniarek nadal tkwi w proteście medyków oraz jaką wartość mają zapisy w siatce płac skoro „życie sobie a ustawa sobie”.
Mariusz Mielcarek
Poniżej za nswiecie.pl publikujemy pełny tekst przedmiotowego artykułu.
Dyrektor: lekarze postulują wzrost wynagrodzeń
Przybywa lekarzy, którzy składają wypowiedzenia w szpitalu psychiatrycznym w Świeciu. 12 psychiatrów chce odejść z pracy z końcem miesiąca, jeśli nie otrzyma 100-procentowej podwyżki.
– Dyżury pełni u nas 18 z 26 zatrudnionych lekarzy – wyjaśnia dyrektor lecznicy Dariusz Rutkowski. – Ci, którzy protestują są na kontraktach lub na rezydenturze. Na złożenie wypowiedzeń nie zdecydowali się tylko lekarze będący na etatach. Wszystko dlatego, że na kontrakcie obowiązuje miesięczny okres wypowiedzenia, a na etacie trzymiesięczny. Negocjacje dotyczą jednak wszystkich naszych lekarzy – dodaje.
Obecnie stawka godzinowa za dyżur świąteczny i weekendowy wynosi 80 zł brutto. Czyli za 24-godzinny taki dyżur lekarz otrzymuje 1920 zł. W dni powszednie stawka godzinowa za dyżur wynosi 70 zł (a dyżur trwa 16 godz.). Liczba dyżurów w miesiącu nie jest stała, grafik ustawiany jest według preferencji pracowników. Niektórzy lekarze biorą tylko jeden dyżur w miesiącu, inni nawet siedem.
Dlaczego medycy żądają aż dwukrotności dotychczasowego wynagrodzenia? – Wyższe stawki zaczęły obowiązywać ostatnio w ościennych szpitalach – wyjaśnia Dariusz Rutkowski. – Lekarze chcą więc zrównania wynagrodzeń. Obecnie prowadzimy negocjacje. Zaproponowaliśmy podwyżkę o 50 proc. Liczę, że dojdziemy do konsensusu. Protestujący poprosili o czas na zastanowienie. Po długim weekendzie wrócimy do rozmów. Liczę, że jesteśmy na dobrej drodze do zawarcia porozumienia – dodaje.
Jeśli lekarze przystaną na propozycję dyrekcji, szpital będzie musiał wygospodarować dodatkowe 600 tys. zł rocznie. – To będzie niebywale trudne zadanie, bo już wcześniej oglądaliśmy każdą złotówkę, a budżet był bardzo napięty – mówi dyrektor lecznicy. – Na razie NFZ nie jest zainteresowany podjęciem negocjacji z nami i zwiększenia nam kontraktu. Będziemy więc szukać oszczędności, gdzie to tylko możliwe – dodaje.
Wśród pracowników szpitala krążą plotki, że w związku z podwyżkami dla lekarzy, część kadry będzie musiała pożegnać się ze stanowiskiem. – Rozważamy okrojenie tzw. szarego personelu, do którego zaliczają się osoby sprzątające, pracownicy magazynowi, techniczni i administracyjni – przyznaje Dariusz Rutkowski. – Być może trzeba będzie połączyć niektóre stanowiska. Niekoniecznie będą to zwolnienia. Części tych pracowników kończą się umowy czasowe – dodaje.
Dyrektor: liczę na wyrozumiałość pielęgniarek
Czy dyrekcja obawia się, że pielęgniarki też zaczną protestować? – Zdaję sobie sprawę, że nasze decyzje mogą spotkać się z niezadowoleniem – mówi dyrektor szpitala. – Liczę jednak na zrozumienie. Pielęgniarki w ostatnich latach miały kilka podwyżek, ostatnią kilkusetzłotową w lipcu. Ich pensje są rewaloryzowane, w przeciwieństwie do wynagrodzeń lekarzy, których wynagrodzenie nie zmieniało się już od 3 lat – dodaje.
Artykuł publikujemy w oryginalnym brzmieniu
Śródtytuły pochodzą od redakcji portalu
źródło: nswiecie.pl