Senator: pielęgniarki z Ukrainy wystarczy po prostu zatrudnić, a w drugim kroku – bardzo szybko uczyć języka polskiego
Za stenogramem posiedzenia senatu, z dnia 10 marca 2022 roku, redakcja Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych przytacza wybrane wypowiedzi senatorów, które dotyczyły zatrudniania pielęgniarek z Ukrainy. Warto nadmienić, że dyrektorzy szpitali już składają oferty pracy dla pielęgniarek za wschodniej granicy.
Senator Magdalena Kochan:
To, co mnie bardzo zdziwiło w trakcie dyskusji, to wystąpienie pana ministra Kraski, który powiedział, że nie ma potrzeby ułatwiać wykonywania zawodu pielęgniarki i lekarza oraz korzystania z zawodów medycznych, które na pewno także wykonują ci, którzy do nas przyjeżdżają, ponieważ ostatnia nowelizacja, ułatwiająca dostęp do rynku tym zawodom, wystarczy. I nie ma dzisiaj takiej potrzeby.
Myślę, że my ten krok zrobimy, bo trudno przechodzić obojętnie wobec potencjału ludzkiego i potencjału intelektualnego, zawodowego tych osób, które do nas przyjechały z Ukrainy i które dla swojej diaspory, tak licznej, mogą być ogromną pomocą i wsparciem. Wystarczy je po prostu zatrudnić, a w drugim kroku – bardzo szybko uczyć języka polskiego, żeby były potem łącznikiem między diasporą a pozostałą ludnością naszego kraju.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Waldemar Kraska:
Ale w tej ustawie jest także to, co wprowadziliśmy w ustawie covidowej, czyli możliwość szybkiej ścieżki dla obywateli Ukrainy, aby mogli podejmować pracę w Polsce. W tej chwili jeszcze bardziej to usprawniliśmy, ale również rozszerzyliśmy: taka osoba będzie mogła być zatrudniona już nie tylko przez jeden podmiot, ale przez wszystkie podmioty, gdzie będą leczeni obywatele ukraińscy, czyli de facto takie osoby mogą pracować w całym kraju. Myślę, że to jest duże udogodnienie, bo bardzo ważne jest, aby osoba, która się leczy, miała kontakt z lekarzem, pielęgniarką, którzy znają jej ojczysty język.
Senator: Pielęgniarki z Ukrainy powinny znaleźć zatrudnienie w Domach Pomocy Społecznej
Senator Marek Plura:
Drugie pytanie kieruję do przedstawicieli rządu. Chodzi mi o to, że w ustawie, nad którą pracujemy, jest zapis pozwalający na to, aby lekarze, pielęgniarki i położne mogli wykonywać swój zawód w Polsce, o ile mają do tego ukraińskie uprawnienia, ale z zaznaczeniem, że mogą wykonywać ten zawód wyłącznie w placówkach leczniczych. Pytanie moje jest takie: skąd takie ograniczenie? A ono nasuwa mi się, kiedy myślę o domach pomocy społecznej, gdzie także pracują pielęgniarki, nierzadko lekarze, gdzie także są przyjmowani uchodźcy z Ukrainy i gdzie także, podobnie jak w szpitalach i przychodniach, brakuje lekarzy i pielęgniarek. Czy w związku z tym warto by było w drodze poprawki poszerzyć ten zakres podmiotów uprawnionych do zatrudniania pielęgniarek i lekarzy?
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Waldemar Kraska:
Myślę, że sytuacja, która jest w tej chwili, jest tak dramatyczna, że lekarze i pielęgniarki są potrzebni tutaj, kiedy musimy leczyć. Jeżeli ten proces będzie się przedłużał, to na pewno rozważymy umożliwienie pracy w tym sektorze, o którym pan senator powiedział.
Senator: problemem jest brak znajomości języka polskiego przez pielęgniarki za wschodniej granicy
Senator Beata Małecka-Libera:
Wiele jest również pytań, wątpliwości co do wykorzystania tych lekarzy, pielęgniarek, fachowców, którzy chcą nieść pomoc, a nie mogą, z różnych względów, np. dlatego, że nie znają języka polskiego. Ale mogą przecież kontaktować się ze swoimi krajanami, Ukraińcami, i mogą z nimi rozmawiać we własnym języku. I my powinniśmy im to udostępniać, pomagać w tym, organizować to, bo ilość porad, ilość świadczeń zdrowotnych, jakie są i będą udzielane, niestety będzie ciągle rosnąca.
Pielęgniarki z Ukrainy mają pracować pod nadzorem lub samodzielnie
Duże kontrowersje wzbudza sprawa samodzielności zawodowej pielęgniarek za wschodniej granicy. Ustawa uchwalona w dniu 9 marca 2022 roku dopuszcza do samodzielnego wykonywania zawodu pielęgniarki lub pod nadzorem.
Do powyższego zagadnienia odniosła się przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku pani Anna Czarnecka, która udzieliła wypowiedzi dla zdrowie.trojmiasto.pl.
Jest to dodatkowo trudna sytuacja, bowiem w obecnej rzeczywistości nie ma możliwości, aby wydelegować personel pielęgniarski do nadzoru czy szkoleń. Jest nas po prostu zbyt mało do realizacji naszych zadań, a wdrożenie całkiem nowych pod kątem wiedzy i języka pracowników wymaga sporo czasu i rzetelnego nadzoru z dydaktyką włącznie.
Jeśli w szpitalu dyżuruje 1-2 pielęgniarki, to zajmują się one w pełni pacjentami i nie dadzą rady zwiększyć swoich obowiązków i brać odpowiedzialności za pracę innych. Tego się obawiam.
Jest to po prostu niewykonalne przy obecnym potężnym niedoborze kadrowym. I tu koło się zamyka. Oczywiście powinniśmy umożliwić pracę personelowi medycznemu z Ukrainy, jednak musi to być zrobione w ten sposób, aby zabezpieczyć opiekę nad pacjentami gwarantując bezpieczeństwo.
Uważam dlatego, że najlepszym rozwiązaniem byłoby, aby te osoby pracowały jako asystent pielęgniarki lub położnej i jako „cień pracownika” przez np. rok, a nawet dwa lata uczyły się w naszych polskich realiach zarówno uprawnień zawodowych, jak i umiejętności językowych z prowadzeniem dokumentacji włącznie.