Komentarze na pielegniarki.info.pl
"Sorry, ale dlaczego mówimy tylko o pielęgniarkach kontraktowych, a nie mówimy o koleżankach, które pracują na umowę o pracę, ale na dwóch pełnych etatach. Jestem pielęgniarką, która pracuje na kontrakcie 7 lat. Wypracowuję około 200 godzin, mam 26 dni płatnego urlopu i nie narzekam. Dlaczego ktoś ocenia moją pracę na podstawie własnego uznania. To jest wybór każdego z nas i my sami za niego odpowiadamy. Gdyby nie kontrakt, to nie stać by mnie było na utrzymanie 2 dzieci na studiach w dużym mieście!"
"260 godz. No to super. Zazdroszczę głupoty. Wychodzi na to, że koleżanki są cholernie pazerne i wiecznie płaczą, że im mało. Ja pracuję w poz i dorabiam w szpitalu. Mam tylko 4 dyżury w miesiącu. Nie jest to full kasy, ale dla dzieci na drobne wydatki w sam raz. I wg mnie tyle wystarczy, po co zasuwać po tyle godzin. To nie ma sensu, życie im ucieknie. Może nie muszą się martwić rodziną, bo rodzice z jednej czy drugiej strony pomagają i mogą sobie pozwolić na tyle godzin. Mnie nikt nie pomagał. Wszystko mam dzięki swojej pracy, ale moje dzieci są najważniejsze. I to co mam jest dla mnie wystarczające, nie potrzeba mi więcej."
"260 godzin? Już niedługo Pan Minister wg nowej ustawy o lecznictwie zabierze nasze dodatki brutto (pod ładną nazwą włączania dodatków do najniższej podstawy podanej w tabelce). Podejrzewam, że wówczas nasze koleżanki nie wyjdą w ogóle z pracy."
"Zgadzam się z "piel". Pielęgniarka kontraktowa pracująca na dyżurze 24 godzinnym wieczorem już nie wie jak się nazywa ze zmęczenia i się oszczędza, bo po dobie dzień odpoczynku i znów doba w szpitalu."
"A na oddziale wygląda to tak, że pracujące w paru miejscach koleżanki mają dużą wyrozumiałość przełożonych. Praca jest ciężka, więc przy zmęczeniu wykonuje się większość czynności za nie. A pielęgniarki pozostałe muszą być dyspozycyjne i na każde wezwanie, bo przecież pracują tylko w jednym miejscu."
Zobacz inne komentarze pielęgniarek i położnych na pielegniarki.info.pl