Komentarz na pielegniarki.info.pl
"Zakaz kontraktów lub limity pracy, czyli etat + max 20% nadgodzin. Wiem, będzie ciężko przez chwilę, bo każdy ma kredyt itd., ale koleżanki i koledzy zrozumiecie, że tylko wtedy zaczną nas doceniać i pracodawcy zaczną lepiej płacić, by w ogóle pozyskać pracowników, bo teraz to specjalnie utrzymuje się taka koniunkturę i głodowe pensje, żebyśmy właśnie dali się wykorzystywać. Od lat to samo, nic nie pomagają białe zielone ani inne miasteczka, zawsze ta sama śpiewka! A nawet, jak któraś pańcia dostaje się do decydowania, to ją przekupują i dalej dupa. Ja też przez ostatnie 12 lat miałam dwa lub trzy miejsca pracy i po 400 godzin w miesiącu. Kiedyś w wakacje podł mój rekord, w pracy codziennie od piątku do soboty, ale w następnym tyg. wreszcie przyszedł czas na decyzję o emigracji. Tak, mam teraz normalne 8 godzin dziennie i pieniądz taki sam co z tych trzech miejsc pracy w Polsce. Ale wrócę bez zastanowienia, jak tylko będzie do czego. Bo to mój kraj i chce żyć w Polsce."