Komentarz na pielegniarki.info.pl
Ja jak przyszłam do pracy w POZ musiałam "wywalczyć" to, żeby nie pisać za lekarzy zwolnień L4. Brak słów. Walkę wygrałam, bo to że miałam rację było oczywistą oczywistością, ale nie mogę pojąć jak moje koleżanki przez tyle lat dawały się wykorzystywać. Jest np. Poniedziałek, na biurku w gabinecie zabiegowym leży sterta kartotek, pod drzwiami kolejka pacjentów czekających na zwolnienie. Pielęgniarka pisze, cały poniedziałek nie robi nic, tylko pisze zwolnienia. Zawala swoją pracę, zamówienia nie porobione, pacjenci niezadowoleni,czekają na zastrzyk pół dnia, pielęgniarka dostaje obelgi bo zwolnienie za długo pisane. Zwolnienie pod którym swoją pieczątkę przybija lekarz! Praca za która to im, nie nam płacą! Ludzie! Jak można dawać się tak wykorzystywać! A lekarza zachowują w stosunku do mnie zachowują się teraz tak, jakbym miała im dziękować za to ze nie muszę pisać ich zwolnień. Brak słów, szaleństwo. Nie dajcie się!
Zobacz inne komentarze na pielegniarki.info.pl
Komentarze