Mimo niskiej frekwencji w stosunku do zapowiadanej liczby uczestników, organizatorom należą się słowa uznania. Za determinację w organizacji protestu i że doszedł on do skutku.
Dla mnie idea wspólnej manifestacji zawodów medycznych jest kompletnie niezrozumiała.
Przeczytaj całość mojej wypowiedzi z dnia 25 września 2016 roku.
Bardzo dziękuję za komentarze. Niestety nie argumenty merytoryczne ale atak na moją osobę stanowią oś przedmiotowych komentarzy. Czyli nie rozmawiamy o opiniach, ale o osobie która je prezentuje. Bardzo merytoryczne jest stwierdzenie, że "nie grzeszą intelektem". Taki ma być według autorów powyższych komentarzy naprawa relacji pomiędzy grupami zawodowymi? A moim grzechem jest to, że na Portalu są ogłoszenia o pracę za granicą. Naprawdę to spore wykroczenie z mojej strony. Takimi argumentami chcecie mnie przekonać, że jesteście sympatyczną paczką ludzi, którym przyświeca naprawa ochrony zdrowia. Na zakończenie przytoczę komentarz z Portalu, cytuję: "Jestem zażenowana poglądem, że po przyjacielsku z lekarzami ugramy lepsze warunki dla pielęgniarek". Wyluzujcie. Wasza nagonka i fanatyczne przekonywanie do swoich racji odnosi odwrotny skutek.
P.S. Krytykowana tak moja wypowiedź ma ponad 1,6 tysiąca akceptacji. Co to jest wobec kilkudziesięciu krytycznych opinii. I jeszcze jedno. Na grupie PZM krytyczne opinie o waszej działalności nie widniałyby nawet pięciu minut. Ja negatywnych opinii nie usuwam. I wy mienicie się nosicielami nowego spojrzenia na relacje w ochronie zdrowia? Koniec dyskusji. Trochę się poznaliśmy.
Mariusz Mielcarek