Izba pielęgniarek apeluje do pielęgniarek
Szanowni Państwo,
W imieniu samorządu pielęgniarek i położnych zwracam się z prośbą i apelem dotyczącym zbliżających się wyborów parlamentarnych.
Pielęgniarki i położne to wielki potencjał zawodowy i społeczny w kraju. Nasza grupa zawodowa nie ma jednak silnej reprezentacji w Sejmie i Senacie. Pojedyncze osoby, które dostają się do Parlamentu, to zbyt mało by nasze sprawy były należycie reprezentowane.
Nie ma ludzi i kandydatów idealnych, są jednak tacy, którzy najlepiej znają sytuację naszej grupy zawodowej. Są to same pielęgniarki i położne. Tylko dzięki ich obecności w Sejmie i Senacie mamy szansę zadbać o interesy zawodowe, społeczne i gospodarcze naszego środowiska, a co za tym idzie o zdrowie polskiego społeczeństwa.
Dlatego jeszcze raz zwracam się do wszystkich Pielęgniarek, Pielęgniarzy, Położnych z prośbą o solidarność i poparcie przedstawicieli naszej grupy zawodowej, którzy będą chcieli reprezentować nasze zawody na forum Parlamentu.
Z wyrazami szacunku
Zofia Małas
pielęgniarka, Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych
źródło: NIPiP dnia 4 października 2019
Komentarz Ogólnopolskiego Portalu i Gazety Pielęgniarek i Położnych
Pielęgniarki dobrze wiedzą co zdziałały w kończącej się kadencji sejmu pielęgniarki zasiadające w sejmie: Pani Józefa Szczurek-Żelazko i pani Bernadeta Krynicka. Obie panie pielęgniarki startują w tegorocznych wyborach parlamentarnych. Te osoby mają poprzeć w wyborach pielęgniarki i położne?
Mariusz Mielcarek
Zobacz także: Pielęgniarki: szpital podzielił 1200. Na: 1600 PLN oraz 10,12 i 8,44 PLN na godzinę.
Komentarze na pielegniarki.info.pl
– Niestety, gdy pielęgniarka zostaje posłanką, jakby wyrzekała się zawodu, jakby się go wstydziła, prędzej zagłosuję na jakiegoś lekarza. Oni przynajmniej wymieniają nas w swoich przemowach. Kosiniak Kamysz, Chybicka. Gdyby pojawiła się jakaś inna kandydatura pielęgniarska, ale nie Krynicka, Gardias czy Szczurek-Żelazko, to może, ale od lat nic się nie zmienia. Prof. Zembala wyrwał dla nas ostatnią podwyżkę czyli znowu lekarz.
– Mimo, że w naszym środowisku nie dzieje się dobrze, będę głosowała na pielęgniarkę. Nauczyciele zawsze głosują na swoich, lekarze, prawnicy, ekonomiści.To widać, ilu jest ich w rządzie. U nas jest zawsze jakieś ale. Dlatego mamy co mamy. Taka jedna Szczurek-Żelazko, guzik może. Miejmy żal tylko do siebie.
– Chciałabym wiedzieć co ta pani zrobiła dla pielęgniarek np. w kwestii realizacji norm zatrudnienia, oraz bezpieczeństwa pacjenta tam gdzie są pełnione jednoosobowe dyżury pielęgniarskie. Dlaczego ani jednym słowem nigdzie nie wspomniała że praca każdej pielęgniarki powinna być traktowana jako pracą w warunkach szczególnych i dlaczego z tego powodu pielęgniarki wykonując ten wymierający zawód nie maja żadnej zachęty aby wykonywać go dalej. Młodzi nie mają motywacji aby studiować pielęgniarstwo, tu nie wystarczy dotacja na otwieranie nowych szkół podczas gdy w tych już istniejący nie ma kogo kształcić.
– Ale czy wy nie widzicie w jakim kierunku to idzie? Pielęgniarki mające stołki, które zrobiły mgr i speckę załatwiły sobie najwyższy przelicznik i będą miały największe pensje. Co dla mnie zrobiono? Mimo licencjatu i specjalizacji nic już nie dostanę, bo już mam za dużo. Nie wydam kilka lat przed emeryturą kilkunastu tysięcy na mgr. Takich jak ja jest bardzo dużo. Przed samą emeryturą poniżenie i brak zachęty do dłuższej pracy. Tracenie ludzi – to w naszym kraju najlepiej potrafią. Rzesze profesjonalistów wykształcone w Polsce za granicą. A my dalej jak te barany głosujmy na tych samych. Ja zagłosuję na kogoś mądrego.
– Uczciwe normy, szczególne/szkodliwe warunki pracy, urlopy zdrowotne, prawo do wcześniejszej emerytury. I przede wszystkim – w sytuacji powszechnego w szpitalach braku narzędzi do transferu chorych – choroby kręgosłupa i innych stawów w wykazie chorób zawodowych pielęgniarek. Wtedy mogę zagłosować na każdego.
– Bardzo popierają nasz zawód. Nasze podwyżki tzw. zębalowe przesuwane z jednego miejsca na drugie. Solidaryzować się z paniami, które nie potrafią ustawić właściwie pielęgniarek w widełkach. Po prostu nie wiedzą jakie wykształcenie mają pielęgniarki, a nasze przedstawicielki nie wiedzą co zrobić ze studiami podyplomowymi po magisterce.
Zobacz więcej komentarzy pielęgniarek w sprawie
Wybrał: Mariusz Mielcarek