Protesty pielęgniarek niekorzystnie wpływają na pacjentów?
Na portalu bochniazbliska.pl został zamieszczony wywiad z byłą wiceminister zdrowia, pielęgniarką Panią Józefą Szczurek-Żelazko. Poniżej cytujemy wypowiedź obecnej Pani Poseł.
Redaktor:
Całkiem niewesoło apropo’s tej sytuacji jest w Szpitalu Św. Łukasza w Tarnowie. Chodzi o pielęgniarki… Myśli Pani, że uda się zażegnać ten konflikt, który tam występuje?
Józefa Szczurek-Żelazko:
Ja gorąco w to wierzę, bo nie wyobrażam sobie, żeby 140 pielęgniarek i położnych z dnia na dzień mogło odejść ze szpitala, a takie zagrożenie istnieje. Powtarzam po raz kolejny, że problem ten, który jest w tej chwili czy w Szpitalu Św. Łukasza, czy w szpitalach krakowskich, jest problemem, który powinien być rozwiązany na poziomie zakładu pracy. To jest kwestia decyzji, dyskusji, wypracowania wspólnego stanowiska między pracodawcą, a pracownikami. Chcę podkreślić, z racji tego, że całe życie też spędziłam w ochronie zdrowia i też pracowałam w Ministerstwie Zdrowia – mam też możliwość oceny ten sytuacji w skali kraju. Z tego co przekazał Minister Zdrowia, to tak naprawdę ten problem występuje (w takie formie drastycznej) tylko w Małopolsce, bo na Podkarpaciu w kilku szpitalach, w świętokrzyskim też w kilku szpitalach, w pozostałych województwach gdzieś tam punktowo, dyrektorzy sobie poradzili i te sprawy zostały rozwiązane. Tym bardziej liczę na mądrość obydwóch stron i nie eskalowanie tego konfliktu, bo to niekorzystnie wpływa na pacjentów. Każdy z nas chciałby mieć poczucie, że jak trafi do szpitala, to będzie bezpiecznie zaopiekowany.
Zobacz więcej wypowiedzi Pani Józefy Szczurek-Żelazko, w sprawie protestów dotyczących wynagrodzeń pielęgniarek i położnych: