Przewodniczący izby pielęgniarek: „Panie dyrektorze, panie pielęgniarki będą przychodziły wykształcone”. A teraz jakie są?
Sprawa konfliktu płacowego, dotyczącego grupy zawodowej pielęgniarek i położnych w szpitalu w Przasnyszu, jak w soczewce skupia wszystkie aspekty absurdalnych zapisów w ustawie o wynagrodzeniach w podmiotach leczniczych. Redakcja Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych w artykule pt. Pielęgniarki – szpitala powiatowego nie stać na zatrudnianie 80 oddziałowych, przedstawiła swój pogląd w zakresie omawianego zagadnienia. Warto także przeczytać artykuł z dnia 13 marca 2025 roku pt. Pielęgniarki – dyrektor obniża pensje grupie 2. „Te pielęgniarki mogą startować w konkursach i objąć stanowiska funkcyjne. I wtedy mieć wyższą pensję”, w którym zamieściliśmy komentarz pielegniarki.info.pl.
Natomiast w dniu 14 marca zamieściliśmy artykuł pt. Pielęgniarka: To nie jest policzek, to jest srogie lanie, w którym przedstawiliśmy wypowiedź pielęgniarki przed szpitalem w Przasnyszu oraz komentarz redakcyjny pielegniarki.info.pl.
Kolejny artykuł opublikowaliśmy w dniu 15 marca 2025 roku. Tytuł: Prezes izby pielęgniarek odegrała rolę „dobrej cioci”. Zachęcamy do lektury powyższych artykułów.
Poniżej publikujemy kolejną część wypowiedzi uczestników programu telewizyjnego – Prosto z Mazowsza, który został nadany sprzed szpitala w Przasnyszu, w dniu 6 marca 2025 roku. Tym razem wypowiada się przewodniczący oraz wiceprzewodnicząca okręgowej izby pielęgniarek i położnych w Ostrołęce.
Janusz Grzegorczyk: Szanowni Państwo, tak jak powiedziała Pani Prezes, nie ma dobrego pielęgniarstwa, nie ma dobrej opieki, bez dobrze wykwalifikowanego personelu pielęgniarskiego. Szanowni Państwo, to nie my stworzyliśmy system kształcenia. Mamy system boloński. Panie dyrektorze, panie pielęgniarki będą przychodziły wykształcone. Ja bardzo przepraszam, będą panowie i panie po studiach magisterskich, po specjalizacjach. Po to się kształcimy, jak to wcześniej padło, żeby nasza praca i nasi pacjenci otrzymali opiekę na najwyższym poziomie, żebyśmy byli dla Państwa partnerami w działaniu. Partnerami, powtarzam, a nie kosztem naszej grupy zawodowej. Jest mi bardzo przykro, że to Pan wicedyrektor tak myśli o mojej grupie zawodowej, że jako o oddziałowych… Nie, Szanowni Państwo. Dla polskiego pielęgniarstwa zawsze nadrzędnym celem jest i pozostanie nasz pacjent i nasze zaangażowanie w oparciu o najwyższe kwalifikacje, a nie patrzymy tylko przez pryzmat. Walczyliśmy o to przez tyle lat, żeby ustawa była podpisana. Pieniądze są, tylko trzeba je odpowiednio zagospodarować.
Redaktor: Czy nie obawiacie się, że jeśli nic się nie zmieni, nie będzie chętnych po prostu do uprawiania tego pięknego i tak głęboko humanitarnego zawodu?
Renata Murach: Szanowni Państwo, w naszej okręgowej izbie mamy zarejestrowanych około 3 tysiące pielęgniarek. W większości są to osoby, które mają wykształcenie wyższe, mają kompetencje, mają stopień specjalisty. I też na obecną chwilę tutaj mamy informację, że zainteresowań naszym zawodem jest bardzo dużo, także tutaj jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym faktem, że w naszym szpitalu dzieją się takie sprawy.
Redaktor: Także będziemy kształcić pielęgniarki dla Norwegów, dla Niemców, dla Anglików, prawda?
Renata Murach: Pani prezes też wie, ile osób uzyskało kwalifikacje, jeżeli chodzi o uznanie kwalifikacji zawodowych. Panie wyjeżdżają, także tutaj musimy dbać o nasz zawód, musimy dbać o naszą przyszłość, o przyszłość naszych pielęgniarek. Także tutaj apelujemy my, jako samorząd zawodowy o podjęcie ponownych działań, o dojście do porozumienia, które będzie z korzyścią dla nas wszystkich, przede wszystkim dla pacjentów.
Janusz Grzegorczyk: Szanowni Państwo, przypominam, że średni wiek polskiej pielęgniarki to jest 53 lat. Ja bardzo przepraszam, ale kto się będzie nami zajmował? Szanowni Państwo, apeluję…
Redaktor: Społeczeństwo się starzeje.
Janusz Grzegorczyk: Oczywiście. Demografia jest nieubłagana, szanowni państwo. Dlatego musimy podjąć wszelkie działania, aby ten problem rozwiązać i nie degradować w mojej grupie zawodowej.
źródło: warszawa.tvp.pl – 6 marca 2025 roku
Komentarz redakcji Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych
Działacz izby pielęgniarek wypowiedział tezę: „Panie dyrektorze, panie pielęgniarki będą przychodziły wykształcone”. Przepraszam, czy pielęgniarki absolwentki LM są to pielęgniarki niewykształcone? Czy lekarz wypowiadający się w kontekście lekarzy ze specjalizacją i bez specjalizacji w kontekście tych pierwszych użyłby zwrotu „lekarze wykształceni”?
To właśnie ukazuje, w jaki sposób się deprecjonuje pielęgniarki posiadające wykształcenie zdobyte zgodnie z poprzednim systemem kształcenia.
Pan przewodniczący dalej się wypowiada – „Po to się kształcimy, jak to wcześniej padło, żeby nasza praca i nasi pacjenci otrzymali opiekę na najwyższym poziomie…”. Znów mamy do czynienia z deprecjacją pielęgniarek LM. Jak to możliwe, że powyższe tezy padają z ust działacza korporacji zawodowej, która ma stać na straży godności zawodowej pielęgniarki. To prosta droga do segregacji pielęgniarek na lepsze i gorsze.
I jeszcze jedna uwaga. Pada uwaga, że „nie degradować w mojej grupie zawodowej”. Szkoda, że to puste słowa. Obecna ustawa o wynagrodzeniach w ochronie zdrowia degraduje pielęgniarki i położne LM i SM względem grupy 5 i 2 grupy siatki płac. Dlaczego? Bowiem różnicuje w horrendalny sposób wynagrodzenia personelu pielęgniarskiego, który wykonuje te same czynności oraz posiada takie same uprawnienia zawodowe.
Izba i związek oraz minister zdrowia nie potrafili przez 30 lat określić zakresu uprawnień pielęgniarek i położnych ze względu na poziom wykształcenia.
Co jest szczególnie bulwersujące w omawianym zagadnieniu to fakt, że izba pielęgniarek poparła bezwarunkowo propozycję ustawy autorstwa pani Ptok, w której powielone są obecne zapisy segregujące pielęgniarki i położne na lepsze i gorsze.
Dlatego w opisany powyżej sposób działacze izby pielęgniarek wypowiadają się w kontekście walki o utrzymanie wynagrodzeń pielęgniarek z grupy 2.
Natomiast ludzka przyzwoitość nakazuje by walka dotyczyła podwyższenia wynagrodzeń pielęgniarek z grupy 5 i 6 do poziomu pensji zasadniczej grupy 2. Następnie po określeniu kompetencji zawodowych zróżnicowanie wynagrodzeń zgodnie z zakresem uprawnień.
Izba i związek poszli inną drogą… nierównego traktowania w zatrudnieniu, co potwierdzają liczne wyroki sądowe nakazujące wypłatę odszkodowań w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych.