Zmiany w wynagrodzeniach pielęgniarek wprowadziły bałagan i destabilizację
Polska Agencja Prasowa informuje, że przedstawiciele szpitali publicznych ocenili w poniedziałek w Krakowie, że zmiany w ustawie o minimalnych wynagrodzeniach pracowników placówek medycznych wprowadziły destabilizację i wywołały bunt tych, którzy poczuli się nierówno potraktowani.
Podkreślono, że zmiany w ustawie o sposobie ustalania wynagrodzeń zasadniczych pracowników podmiotów leczniczych mogą skutkować kolejnymi odejściami kadr medycznych z placówek ochrony zdrowia. Efektem powyższej sytuacji mogą być tragiczne skutki dla systemu opieki zdrowotnej, gdyż pogłębi to już znaczny deficyt kadr medycznych w poszczególnych zawodach medycznych.
Grupa zawodowa pielęgniarek dobrym przykładem w zakresie buntu w kontekście nowej siatki płac
Jako przykład dla zobrazowania powyższych kwestii podano pielęgniarki. Te, które ponad 20 lat temu ukończyły licea pielęgniarskie lub dwuletnie studia zawodowe, a nie mają tytułu licencjata lub magistra, ale mają bardzo duże doświadczenie i wprowadzają do zawodu młodsze i niedoświadczone pielęgniarki – mimo nowych regulacji zarabiają mniej niż te, które dopiero wchodzą na rynek pracy. Pielęgniarka bez wykształcenia wyższego otrzymuje – opisywał dyrektor – 3 773 zł brutto wynagrodzenia zasadniczego, podczas gdy pielęgniarka z wykształceniem wyższym o 400 zł więcej. Pielęgniarki ze specjalizacją i tytułem magistra otrzymują 5 478 zł – czyli o ok. 1 700 zł więcej niż te z ponad 20-letnim doświadczeniem.
Wyartykułowano pogląd że w szpitalach pracuje najstarsza, najbardziej doświadczona, najlepiej przygotowana do zawodu i najgorzej wynagradzana kadra medyczna.
Dyrektorzy szpitali zaskoczeni skalą różnic w wynagrodzeniach pielęgniarek wykonujących te same zadania
Redakcja Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych w artykule z dnia 19 sierpnia przytoczyła wypowiedź pana dyrektora Szpitala Specjalistycznego w Gorlicach, który stwierdził:
Tak duże zróżnicowanie zwłaszcza pomiędzy przedostatnią i ostatnią kategorią było zaskoczeniem nie tylko dla pielęgniarek ale także dla dyrektorów szpitali.
Dyrektorzy szpitali zgadzają się z większością postulatów co do zbyt dużej różnicy minimalnej płacy zasadniczej pomiędzy ostatnią grupą a pozostałymi – dodaje dyrektor placówki z Gorlic.