Dodatki covidowe pielęgniarek w prokuraturze
Radio RDC – Radio dla Ciebie rdc.pl – wraca do sprawy dodatków covidowych dla pielęgniarek w jednym ze szpitali.
Radio informuje w artykule z dnia 12 stycznia 2022 roku, że 21 pielęgniarek z Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach pod lupą śledczych. Chodzi o fałszowanie dokumentacji medycznej, by dostać dodatki covidowe. W związku z tą sprawą lecznica we wrześniu zwolniła już 13 pielęgniarek.
Część pielęgniarek odwołała się do sądu pracy. O ewentualnych zarzutach prokuratura zdecyduje w lutym. Za fałszowanie dokumentacji medycznej grozi do 10 lat więzienia.
Redaktor Olga Kwaśniewska z radia RDC przytacza aktualną informację uzyskaną w prokuraturze.
Prokuratura Rejonowa w Siedlcach wytypowała już te pielęgniarki, które mogły fałszować dokumentację medyczną pacjentów, żeby otrzymać dodatki covidowe – mówi prokurator Katarzyna Wąsak. – A więc kiedy to były wpisy, datowane na jaki dzień, numer pacjenta. Są to pielęgniarki zarówno z naszego, jak i nie naszego terenu, dlatego też na cały styczeń zaplanowane są przesłuchania tych osób – wyjaśnia.
Prokuratura analizuje wpisy w dokumentacji medycznej
Prokurator Katarzyna Wąsak dodaje:
Śledczy ciągle analizują dokumentację ze szpitala. Zwróciliśmy się z żądaniem do szpitala o całą dokumentację medyczną z ich systemu plus dokumentację wyjaśniającą. Jak na razie szpital nam dostarczył około 500 stron takiej dokumentacji. Prawdopodobnie nie jest to wszystko – zaznacza.
We wrześniu ubiegłego roku głos w sprawie zabrała przewodnicząca zakładowej organizacji OZZPiP
Wypowiedzi w powyższej sprawie udzieliła dla Polskie Radio – RDC, przewodnicząca zakładowej organizacji związku pielęgniarek i położnych Pani Zofia Czyż, którą cytujemy poniżej w całości.
Absolutnie nie miało miejsce takie zdarzenie. Są pewne umowne sytuacje, w pracy na oddziale, żeby oddział funkcjonował, żeby wykonać pracę. I to funkcjonuje każdego dnia, w każdej komórce innej szpitala. A więc nie rozumiemy dlaczego została wybrana taka grupa osób, żeby je jakoś wyjątkowo, szczególnie ukarać.
Zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym, kiedy odebraliśmy zawiadomienia o wypowiedzeniu umów o pracę. Na chwilę obecną, złożyliśmy w ramach konsultacji nasze stanowisko do pracodawcy. Krótko mówiąc, czekamy, że jednak opadną emocje po stronie pracodawcy i że jednak dojdzie do jakiejś konstruktywnej rozmowy.
Kiedy wszyscy starali się ogarnąć epidemię w największym okresie, byłyśmy dumne, że dałyśmy radę. I dzisiejsza decyzja pracodawcy, to jest trochę dla nas tak jak policzek. Za tą ciężką pracę, zamiast wynagrodzenia dodatkowego, które wynika z polecenia ministra zdrowia, przedstawiono nam zamiar wypowiedzenia. To powinno być wstyd dla pracodawcy.
Prokurator o podejrzeniu fałszowania dokumentacji medycznej
Jeszcze w ubiegłym roku prokuratura informowała o ustaleniach, że doszło do wprowadzenia wpisów antydatowanych pozorujących dokonanie tych wpisów w okresie hospitalizacji pacjenta. To miało wpływ na ustalenie listy uprawnionych do dodatkowego świadczenia z tytułu uczestnictwa w programie wykonywania świadczeń zdrowotnych na rzecz pacjentów, którzy byli zarażeni wirusem.
źródło: rdc.pl