W Sejmiku województwa dyskusja o wynagrodzeniach pielęgniarek
Agata Kaczmarczyk, Przewodnicząca Ogólnopolskich Związków Zawodowych Pielęgniarek i Położnych, rejon małopolska:
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Przede wszystkim zacznę od tego… Państwo tak bardzo baliście się, czy pielęgniarki się dadzą podpuścić. Jeżeli komuś się wydaje, że weźmiemy udział w jakiejkolwiek politycznej hucpie, to nie doceniacie pielęgniarek. (oklaski) Nasze oczekiwania nie są związane z żadną partią polityczną, są tylko związane z wykonywaniem naszego zawodu. Tutaj Państwo bardzo dużo czasu poświęciliście edukacji… zapewniam Was, że pielęgniarki tej edukacji poświęciły nie tylko bardzo dużo własnego czasu, ale przede wszystkim bardzo dużo własnych pieniędzy. (oklaski)
Pan Marszałek bardzo ładnie tu przedstawiał ilość środków, które wpłynęło do poszczególnych placówek, zarówno tych marszałkowskich, jak i innych. Jest tylko jeden problem – pielęgniarki nie zobaczyły z tego tytułu ani złotówki, żadne środki nie zostały w budżetach szpitala z tego tytułu przesunięte na wynagrodzenia, a cały ten fantastyczny sprzęt bez medycznego personelu, funkcjonował nie będzie. (oklaski)
Pani Dyrektor Departamentu Zdrowia tłumaczyła Państwu zawiłości ustawy. Ta ustawa nie obowiązuje od tego roku, ani od ubiegłego, tylko już od kilku lat. I cały czas w tej ustawie było słowo „wymagane”. To nie jest żadna nowość. To nie jest tak, że w ustawie było zdanie, że będziemy dawać wynagrodzenia pielęgniarkom po posiadanych kwalifikacjach, tylko ustawa cały czas mówiła o kwalifikacjach wymaganych. Pracodawcy, dopóki środki szły odrębnymi strumieniami tych kwalifikacji wymagali… ja nie posługuję się słowem „uznawali”, tylko „wymagali”. I wszyscy ci pracodawcy potwierdzili to, wszyscy oni złożyli do Narodowego Funduszu Zdrowia taką tabelę, na podstawie której otrzymali środki na wynagrodzenia. W tej tabeli, w rubryce numer 5 jest napisane tak: „grupa zawodowa – według kwalifikacji na zajmowanym stanowisku” i nie mówimy, że to było składane w tym roku, to było składane w roku 2021. Co takiego stało się w tych szpitalach, że ci dyrektorzy, którzy tych kwalifikacji wymagali, nagle przestali je zauważać? Zmieniło się jedno – sposób finansowania i pieniądze, zamiast trafiać do pielęgniarek, trafiają… my nie wiemy gdzie. Dyrektorzy bez problemu wydają po 200 zł więcej za godzinę dla innych pracowników, a pielęgniarkom nie chcą dać 60 zł na godzinę. (oklaski)
źródło: Sejmik Województwa Małopolskiego
30 stycznia 2023 r.
Dalszy ciąg wypowiedzi Pani Agaty Kaczmarczyk opublikujemy wkrótce na Portalu.