Pielęgniarka: minęły czasy, gdzie na moje miejsce stało 10 pielęgniarek za bramą do przyjęcia…
Redakcja Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych, na swoim Facebook’owym fanpage’u często zadaje pytania pielęgniarkom i położnych, dotyczące ich praktyki zawodowej, opinii na dany temat. Niedawno zapytaliśmy, czy obawiają się utraty miejsca pracy.
Pielęgniarka: W życiu. Kto ma mnie niby zwolnić i dlaczego…?
Poniżej przytaczamy komentarze pielęgniarek i położnych w powyższej kwestii.
– A kto niby zechce marnować sobie życie? Ludzie teraz są bardzo rozważni, nawet jeśli popełnią błąd i wejdą w takie bagno, to rezygnują i idą zmienić zawód. Życie jest jedno, a praca to miejsce gdzie spędzamy jego większość. Wykonywać tę pracę, być cały czas na nogach, pracować po 12 godzin na zmiany i mieć bez przerwy do czynienia z ludźmi, którzy są przeważnie roszczeniowi, sprawi, że pod koniec tej „kariery” będziesz mieć zniszczone zdrowie, albo tej emerytury nie dożyjesz. Jak praca jest dobra, wdzięczna, to wakatów brak, a tu etatów pełno tylko „durniów” brak.
– Obawa o utratę pracy przez pielęgniarki to na szczęście już prehistoria. Można powiedzieć, że teraz pielęgniarki mogą przebierać w ofertach…
– W życiu. Kto ma mnie niby zwolnić i dlaczego?
– Są takie szpitale ,gdzie każdą pielęgniarkę przyjmują z otwartymi ramionami. Niestety młoda kadra ucieka z małych ośrodków, a braki uzupełniają emerytki, które są namawiane do powrotu do pracy. Już koleżanki nie słyszą, że na ich miejsce czeka 10 następnych. Przynajmniej jest tak na Dolnym Śląsku. Wyraźnie widać zmianę podejścia do naszego zawodu.
– Niech mnie wreszcie zwolnią i sami popracują. Ja będę zmuszona do zmian to… może zostanę albo wróżką albo politykiem, a może jednym i drugim.
– Pozamykają szpitale w małych miastach, bo ponad połowa personelu to emerytki. Podziękowania dla tych Pań.
– Nie. Już jesteśmy przeciążone dyżurami. Nie ma personelu i nadal nikt tego nie dostrzega. Jak każda z nas zrezygnuje, ochrona zdrowia zacznie agonię.
– Minęły czasy, gdzie na moje miejsce stało 10 za bramą do przyjęcia.
źródło: facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych