Dziewczyny, walczmy o godne warunki pracy! Koleżanki, walczmy o bezpieczną pracę. Bezpieczną, tzn. taką, aby ilość pracy, jaką nakładają na nas pracodawcy, nie zagrażała nam (by chroniła nas przed popełnianiem błędów, a co za tym idzie, była bezpieczna dla pacjenta). Ta ilość pracy, jaką nakłada na nas pracodawca, niejednokrotnie nie przestrzegając norm zatrudnienia wynikających choćby z kategoryzacji pacjenta, powoduje, że po dziesiątej godzinie pracy jesteśmy bardzo poirytowane i tam, gdzie mamy okazać dobro, czyli przy łóżku chorego, pokazujemy najczęściej złe zachowanie. Pytanie: z czego to wynika? Ano z tego, że harujemy jak niewolnice, a nasza praca to obozy pracy! Koleżanki, komu zależy na naszym złym wizerunku w społeczeństwie? Komu zależy, by ludzie odbierali nas niepozytywnie? Nie nam. Więc powtarzam pytanie: komu? Zróbmy coś, by społeczeństwo zaczęło nas szanować, a jednocześnie popierać. Przez taką organizację pracy, jaką nam fundują pracodawcy, jesteśmy odbierane przez ludzi jako te niedobre pielęgniarki, które nic nie robią. Wypełniajmy swoje obowiązki sumiennie i bezpiecznie, nauczmy się mówić NIE Panu lekarzowi czy oddziałowej. „Nie mogę teraz tego zrobić, bo jestem skupiona na jednej czynności”. Nie wykonujmy paru czynności naraz. Skończymy z tą poliwalencją, bo ona w naszym zawodzie prowadzi tylko do pomyłek, a pomyłki mogą być dla nas smutne w swoich skutkach. Pozdrawiam Was wszystkie z całego serca, jedna z Was.