Ministerstwo zdrowia, wbrew zdrowemu rozsądkowi, dzieli pielęgniarki
Minister Adam Niedzielski ogłosił polskim pielęgniarkom i położnym w dniu 19 maja 2021 roku, że rząd przyjął wniosek ministra zdrowia w zakresie przeniesienia pielęgniarek i położnych z tytułem licencjata do wyższej grupy w siatce płac.
Radosna twórczość ministra zdrowia ma swoje oczywiste konsekwencje…
Konsekwencją takiego działania jest, przesunięcie grupy pielęgniarek z ukończonymi studiami licencjackimi do grupy płacowej z wynagrodzeniem na poziomie należnym dla pracowników ze studiami magisterskimi. Do grupy, także dla pielęgniarek z posiadaną specjalizacją.
Jaki cel przyświecał ministrowi zdrowia, zgłaszając powyższą poprawkę, może wie tylko minister. Sensu w tym nie ma na pewno. Natomiast wprowadza jeszcze większy chaos w płacach środowiska pielęgniarskiego.
Dzięki temu grupa 8 zdecydowanie może być określana jako egzotyczna, w kontekście realiów wykonywania praktyki zawodowej pielęgniarek i położnych. Zresztą jak cała siatka płac.
Poprawka konstytucyjnego ministra w sprawie pielęgniarek, pogwałceniem dyrektywy UE oraz stanowiska… ministerstwa zdrowia
Wobec powyższego w najniższej grupie zaszeregowania pielęgniarek i położnych zostały absolwentki LM oraz SM. Czyli około 70 tys. czynnych zawodowo pielęgniarek i położnych.
Co ciekawe poprawka ministra zdrowia jest sprzeczna z dotychczasowym stanowiskiem ministerstwa, które było wielokrotnie potwierdzane przez kierownictwo ministerstwa. Także przez wiceministrów.
Stanowisko to dotyczyło tożsamych kompetencji zawodowych pielęgniarek z tytułem licencjata oraz z wykształceniem średnim.
Taki stan rzeczy ma oczywiście wymiar w zakresie dyskryminacji pielęgniarek i położnych. Należy także podkreślić wymiar czysto ludzki poprawki ministra zdrowia. Ta poprawka odarła z godności zawodowej długoletnią kadrę pielęgniarską.
Zdecydowanie za naganne należy uznać działania związków zawodowych ochrony zdrowia w tej kwestii. Od Solidarności poprzez OPZZ a na związku pielęgniarek kończąc.
Ministerstwo, w sprawie pielęgniarek, idzie po rozum do głowy
Ministerstwo zdrowia w przebiegu negocjacji z protestującymi medykami poinformowało poprzez wiceministra Piotra Brombera, że ministerstwo złożyło propozycję przeniesienia pielęgniarek i położnych ze średnim wykształceniem, ale długim stażem pracy, do wyższej grupy zaszeregowania. Jak do powyższego odnieśli się protestujący medycy nie wiadomo, bowiem nie ma oficjalnego stanowiska w powyższej sprawie.
Pytanie do ministra Niedzielskiego: co się takiego stało, że minister zdrowia zmienia swoje stanowisko o 360 stopni. Stanowisko, do którego przekonał, w maju br., rząd.
Rekompensaty za utracone zarobki dla pielęgniarek. O jakich mówimy pieniądzach
W dniu 16 września poseł w interpelacji do ministra zdrowia zapytał: w jaki sposób Ministerstwo Zdrowia planuje zrekompensować doświadczonym pielęgniarkom i położnym różnice wynagrodzeń?
Na stronach sejmu do tej pory jeszcze nie opublikowano odpowiedzi.
Warto jednak już dziś podpowiedzieć ministrowi Niedzielskiemu o jakiego rzędu kwotach mowa oraz w jaki sposób szybciutko ogarnąć temat od strony formalno-prawnej.
Pierwsza sprawa – różnica w wynagrodzeniach zasadniczych pomiędzy grupą 8 a 9 wynosi 414 PLN. Natomiast według danych podawanych przez ministerstwo, w zakresie wynagrodzeń pielęgniarek, można przyjąć, że pochodne stanowią około 45% wynagrodzenia zasadniczego. Wobec powyższego miesięczna rekompensata za utracone zarobki dla pielęgniarek i położnych, to nie mniej niż 600 PLN. Za okres od lipca do października 2021 roku to kwota 2400 PLN. Licząc, że sprawa dotyczy około 70 tys. osób, kwota jaka zostanie wydatkowana, za powyższy okres, na przedmiotowe rekompensaty, nie będzie większa niż 170 mln PLN.
W jaki sposób szybko wypłacić rekompensaty za utracone zarobki
Druga sprawa – jak przeprowadzić od strony prawnej wypłacenie powyższych rekompensat. Sprawa jest dziecinnie prosta. Ministerstwo może to spokojnie przeprowadzić poprzez zarządzenie Prezesa NFZ. Ten temat ma ministerstwo opanowany poprzez zarządzenie NFZ w sprawie wskaźników korygujących. Wystarczy drobna modyfikacja przedmiotowego zarządzenia.
Natomiast gdyby jednak sprawa okazała się mimo wszystko zbyt skomplikowana – wypłaty rekompensat za utracone zarobki, to warto zauważyć, że minister zdrowia posiada fantastyczne narzędzie w postaci polecenia Ministra Zdrowia dla Prezesa NFZ. Za pomocą tej jakże egzotycznej regulacji wypłacono przecież miliardy złotych.
Panie ministrze warto szybko załatwić powyższą sprawę, gdyż pozwy dyskryminowanych pielęgniarek i położnych do Sądów Pracy, zdecydowanie zwiększą koszty naprawienia oczywistej niesprawiedliwości zawodowej oraz społecznej, która jest skutkiem nieprzemyślanego działania ministra zdrowia. W przeciwnym wypadku koszty naprawy pańskiej radosnej twórczości poniosą podmioty lecznicze.
Myślę, że dobry czas dla ministra zdrowia ma się ku końcowi. Nadszedł czas na poniesienie konsekwencji za wprowadzenie totalnego chaosu w płacach ochrony zdrowia. Ten czas kończy się również dlatego, że zdeterminowane pielęgniarki i położne biorą sprawy w swoje ręce. Proszę nie oceniać stopnia wrzenia w podmiotach leczniczych, poprzez rozmowy przewodniczącą związków pielęgniarek panią Krystyną Ptok oraz z przedstawicielami izby pip. Ale to już temat na kolejny artykuł na Ogólnopolskim Portalu Pielęgniarek i Położnych – pielegniarki.info.pl