20 grudnia: komunikat związku pielęgniarek
o normach zatrudnienia obowiązujących od 1 stycznia 2019 roku.
MINIMALNE NORMY ZATRUDNIENIA PIELĘGNIAREK I POŁOŻNYCH JAKO OPTYMALIZACJA SŁUŻĄCA PODNIESIENIU JAKOŚCI i EFEKTYWNOŚCI UDZIELANYCH ŚWIADCZEŃ OPIEKI ZDROWOTNE
W związku z bezzasadnym podważaniem przez różne środowiska, w tym między innymi Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych, ustalonych i przyjętych do realizacji przez Ministra Zdrowia Pana Łukasza Szumowskiego, norm zatrudnienia pielęgniarek i położnych, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych podtrzymuje potrzebę ich wprowadzenia, bowiem gwarantują optymalizację do podniesienia jakości i efektywności świadczeń opieki zdrowotnej udzielanych pacjentom przez te grupy zawodowe.
Dla naszego środowiska, dobro pacjenta zawsze było, jest i będzie najwyższym priorytetem. Powinien być zabezpieczony w należytą opiekę pielęgniarską, położniczą jaka zakłada minimalizowanie ryzyka zmniejszania obsady pielęgniarskiej, co może nastąpić w przypadku zwiększania się liczby łóżek o które bezzasadnie wciąż występują oponenci.
Wszystkie przesłanki potwierdzające potrzebę wprowadzenia norm zatrudnienia były poprzedzone konkretnymi argumentami środowiska ogólnopolskiego. Jak słusznie zauważyły, Beata Wieczorek –Wójcik i Dorota Kiliańska (https://www.termedia.pl/Samotny-jak-pielegniarka-na-oddziale,12,29767,1,0.html) w ciągu ostatnich dziesięcioleci międzynarodowe badania naukowe udowodniły, że obsady pielęgniarskie (odpowiednia liczba kadr do potrzeb pacjentów), to jeden z kluczowych czynników, który w decydującym stopniu ma wpływ na końcowy wynik leczenia i koszty z tym związane.
O wdrożenie norm, zabiegaliśmy od wielu lat. Dopiero Pan Minister Łukasz Szumowski, po przeanalizowaniu wszystkich obiektywnych i czytelnych przesłanek, jakich nie dostrzegali (lub nie chcieli dostrzec) inni, wykazał się zrozumieniem i troską o dobro pacjenta, oraz konsekwencją w działaniu, co szanujemy.
Obecna nowelizacja jest efektem toczących się rozmów w Ministerstwie Zdrowia i innych środowiskach od 2015 roku. Był więc długi czas na przygotowanie się do wprowadzanych zmian, których celem jest przede wszystkim dobro pacjenta. Te podstawowe zagadnienia powinny być śledzone przez dyrektorów.
Sprawna organizacja ochrony zdrowia jakiej wszyscy oczekujemy, powinna sprzyjać koniecznym zmianom a nie ich nieuzasadnionemu blokowaniu, czego próby obserwujemy. Pracodawców z jednej strony bulwersuje to, że będą zmuszeni redukować łózka, a z drugiej przyznają, że obłożenie łóżek w szpitalu oscyluje na poziomie 66%, co potwierdzają dane GUS za 2017 rok. Ma to również swoje przełożenie na wysokość kontraktów.
Obowiązkiem Pracodawców jest zrozumienie, że zmiany są konieczne, a nie działanie w sprzeczności z ogólnie przyjętym interesem społecznym, dla utrzymania status guo, które nas ograniczają i nie sprzyjają dobru pacjenta oraz rozwojowi placówek medycznych.
W sferze organizacji ochrony zdrowia w Polsce potrzebne są zasadnicze zmiany i nie powinien nikt tego kwestionować. Zdecydowana większość pracodawców przez wiele lat nie stwarzała sprzyjających warunków do zatrudniania pielęgniarek i położnych (niskie wynagrodzenia, ciężkie warunki pracy, wysokie ryzyko zawodowe, brak wsparcia przełożonych etc.). Spowodowało to zapaść demograficzną w tym zawodzie, jaka nie może być dłużej utrzymywana. Negowanie potrzeby wprowadzania norm w proponowanej wersji i uzgodnionym terminie, zwiększa ryzyko dalszych zagrożeń na stanowiskach pracy pielęgniarek i położnych, a w konsekwencji nie zachęca młodej kadry do podejmowania pracy w zawodach. Na to Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych nie daje przyzwolenia.
Przy tym wszystkim bulwersujący jest fakt, że negowanie tak potrzebnych zmian odbywa się w sytuacji, kiedy na jednego mieszkańca przeznacza się w Polsce, ca 1000 euro rocznie a inne kraje europejskie ca 3000 euro, przy czym Polska utrzymuje największą liczbę łóżek (których ilości tak bronią bezzasadnie pracodawcy).
Z danych wynika również, że placówki medyczne są przeinwestowane (wprowadzenie programu IOWISZ), a nie inwestujemy w pracowników medycznych w tym w pielęgniarki i położne. Parafrazując bez nadmiaru urządzeń technicznych można funkcjonować, bez pielęgniarek i położnych jest to niemożliwe. Z tego zarządzający powinni wyciągnąć wnioski.
Podzielamy pogląd i utożsamiamy się ze stanowiskiem Pana Łukasza Szumowskiego, że wprowadzane zmian dotyczących norm jest konieczne we wskazanym terminie bez żadnej zwłoki. Wyrażamy przekonanie, że będzie to skutkować poprawą jakości i dostępności do świadczeń udzielanych przez pielęgniarki i położne, które są podstawowym ogniwem procesu leczenia, a tym samym zapewniają bezpieczeństwo pacjentów. To z kolei wpłynie na minimalizowanie powikłań i zakażeń wewnątrzszpitalnych, przekładających się na zmniejszanie kosztów dotyczących między innymi ordynacji i dystrybucji produktów leczniczych.
Minister Zdrowia słusznie zauważa, że w sytuacji niewystarczającej liczby personelu pielęgniarskiego może zwiększać się ryzyko związane z wydłużeniem hospitalizacji, zwiększeniem zakażeń, upadków czy też błędów medycznych etc. a co za tym idzie i śmiertelności wśród pacjentów. Z tymi argumentami nie można polemizować ani ich podważać, jak to czynią nie powołując się na konkretne dane niektóre środowiska.
Wybiórcze ankiety i tendencyjne oceny, bez podania wynikającego z literatury przedmiotu sposobu badania, nie mogą być przyjęte jako wiarygodne do poprawy jakości działania placówek medycznych.
Dalsze „emocjonalne” sugestie nie poparte argumentami merytorycznymi, nie służą szeroko pojętej poprawie jakości i zdrowiu pacjentów a wyłącznie spektakularnym działaniom niektórych placówek (szpitali), które nie są zainteresowane konstruktywnymi zmianami jakie powinny wejść w życie dla dobra pacjentów a tym samym nas wszystkich.
Jako Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych wierzymy, że Minister Zdrowia (w przeciwieństwie do kilku poprzedników), nadal wykaże się konsekwencją we wdrożeniu zapisów Porozumienia, dzięki którym dobro pacjentów oraz pielęgniarek i położnych stanie się oczekiwanym priorytetem. Z tym przekonaniem podtrzymujemy potrzebę zmian w uzgodnionym i zapisanym kształcie i terminie.
źródło: strona internetowa związku pip