Rozmowa z Agnieszką, polską pielęgniarką mieszkającą w Irlandii
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad wyjazdem do Irlandii, chciałabym zadać Ci kilka nurtujących mnie pytań. Decyzja jest trudna, więc chcę wiedzieć jak najwięcej.
Powiedz – co skłoniło Cię do wyjazdu z Polski?
Już będąc na studiach licencjackich myślałam o wyjeździe. Myśl o odłożeniu pieniędzy i kupnie mieszkania we Wrocławiu jeszcze bardziej zmobilizowała mnie do wyjazdu, nie mogłam tego zrealizować pracując w Polsce. Chciałam również płynnie posługiwać się językiem angielskim, a wiedziałam, że najlepszym sposobem będzie wyjazd. Razem z moim chłopakiem chcieliśmy spróbować swoich sił w innym kraju i bardzo cieszymy się z podjętej decyzji.
A gdzie pracowałaś w Polsce?
W Polsce pracowałam 5 lat na Oddziale Intensywnej Terapii i Anestezjologii w USK we Wrocławiu.
Dlaczego zdecydowałaś się na wyjazd właśnie do Irlandii?
Przede wszystkim wysokie zarobki i nie tak bardzo odmienna kultura od naszej. Słyszałam dużo pozytywnych opinii o życiu w tym kraju i o Irlandczykach.
Gdzie pracujesz w tej chwili w Irlandii?
W tej chwili – od niedawna – pracuję w szpitalu, natomiast przez ostatnie 18 miesięcy pracowałam w Domu Opieki Pielęgniarskiej w Dublinie. Pracodawca to renomowana firma, która posiada sieć domów w Dublinie i okolicach.
Czy zdecydowałaś się na wyjazd samodzielnie, czy przy współpracy z firmą rekrutacyjną?
Po samodzielnym sprawdzeniu ofert w internecie zdecydowałam się jednak skorzystać z pomocy firmy rekrutacyjnej PCQ Recruitment. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że był to bardzo dobry wybór. Marta z polskiego biura PCQ okazała się bardzo pomocna i cały proces odbył się dość szybko i bez stresu z mojej strony. Pomogli mi w załatwieniu wszelkich formalności związanych z rejestracją w irlandzkich izbach pielęgniarskich NMBI i w przygotowaniu mnie do rozmowy rekrutacyjnej z pracodawcą. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że mogłam na nich liczyć przy załatwianiu formalności nawet w Irlandii, ponieważ tutaj znajduje się ich siedziba i są gotowi pomóc nawet w sprawach niezwiązanych z pracą.
Z Twojego doświadczenia i zasłyszanych opinii: czy lepiej jest wyjechać do pracy przy współpracy z firmą rekrutacyjną, czy warto próbować na własną rękę?
Można próbować wyjazdu na własną rękę, ale tego nie polecam. Praktycznie wszyscy pracodawcy, nie tylko z sektora medycznego, wolą korzystać z pośrednictwa agencji. Korzystanie z pomocy agencji nic nie kosztuje, ponieważ firmy rekrutacyjne są opłacane przez pracodawcę. Z mojego i koleżanek doświadczenia wiem, że samodzielne załatwianie formalności trwa dłużej i cały proces wymaga więcej wysiłku i stresu z naszej strony. Współpracując z agencją, przyjeżdżasz już do konkretnego miejsca pracy i zaczynasz zarabiać od pierwszych dni.
Czy warunki zatrudnienia pokrywają się z tym, co oferowała firma rekrutacyjna?
Tak. Jak najbardziej.
Planuję, podobnie jak Ty, rozpocząć swoją przygodę zawodową w Irlandii od pracy jako pielęgniarka w domu opieki i zastanawiam się, jakie obowiązki zawodowe na mnie tam czekają. Czym one różnią się od tych w Polsce?
Pielęgniarka w domu opieki jest odpowiedzialna za podawanie leków (które są już w gotowych, opisanych saszetkach), zmianę opatrunków, zamawianie leków z apteki, prowadzenie dokumentacji medycznej, tworzenie i ewaluacje planów opieki nad pacjentem, oceny rezydentów według skal (te same, co w Polsce – Braden, Bartel itp.) oraz koordynację pracy na piętrze. Pielęgniarka umawia wizyty z lekarzem, dietetykiem, a także jest w stałym kontakcie z rodzinami pacjentów.
Jak wygląda środowisko pracy? Z jakimi ludźmi pracuje się na co dzień?
Pracuje się w kilkuosobowych zespołach, za zespół odpowiada pielęgniarka jako line manager. Jeśli chodzi o współpracowników, to jest bardzo dużo narodowości, oczywiście Irlandczycy, ale także sporo osób z Polski, Indii, Portugalii, Rumunii, Filipin, Czech, Słowacji, Włoch oraz Hiszpanii. Tworzymy bardzo międzynarodowy zespół.
A jaka jest atmosfera w pracy?
Atmosfera w pracy jest dobra, wszyscy są pomocni i wyrozumiali. Managerowie potrafią być wymagający, ale polski personel z łatwością sobie radzi z ich wymaganiami.
Powiedz z perspektywy czasu: czy jesteś zadowolona z podjętej decyzji o wyjeździe?
Jak najbardziej. Jestem zadowolona z wyjazdu. Jedyne, czego żałuję, to to, że zbyt długo zwlekałam. Nie mogłam zabrać się do nauki języka, a tak naprawdę najefektywniej i najszybciej podszkoliłam język tu na miejscu.
Czy pielęgniarka przechodzi przez proces wprowadzenia, zanim rozpocznie pracę? Jeśli tak, to ile trwa i na czym polega?
To wygląda różnie, z reguły trwa dwa tygodnie, ale jeśli menagerowie widzą, że jeszcze nie jesteś gotowa pracować sama, czy angielski nie do końca jest wystarczający, to ten okres wprowadzania jest przedłużany na tyle, żebyś czuła się i pracowała swobodnie.
Jak wypada konfrontacja umiejętności z wymaganiami pracodawcy?
Polskie pielęgniarki spokojnie spełniają wymogi pracodawcy. Jeśli tylko znają język, wypadają dużo lepiej od innych pielęgniarek.
Jaki był Twój poziom języka angielskiego w momencie wyjazdu? Jak językowo wypada polska pielęgniarka w Irlandii?
Znałam angielski na poziomie komunikatywnym, ale brakowało mi wielu słówek. Wszystko na miejscu szybko nadgoniłam.
Czy są jakieś różnice kulturowe? Jak sobie z nimi radzić? No, i jaki stosunek do Polaków ma pozostały personel?
Nie ma wielu różnic kulturowych. Wiele błędów językowych czy kulturowych jest łatwo wybaczanych i przyjmowanych ze zrozumieniem. Natomiast Polacy uważani są za osoby dobrze i efektywnie pracujące. Są bardzo mile widziani i dobrze traktowani w zespole.
Czy Irlandia jest przyjaznym krajem do życia dla osób z Polski?
Bardzo. Jest tu spokojnie. Duża liczba Polaków jest tutaj już od ponad 10 lat i w większości mają dobrą opinię. Można tu spotkać bardzo dużo rodaków, zwłaszcza w Dublinie. Jest wiele polskich sklepów, przychodni, kancelarii prawniczych itp. Rozmawiając z pacjentami i ich rodzinami często spotykam się z opinią, że mają dobrych polskich znajomych lub pracują z Polakami i są to bardzo dobrzy ludzie.
Na koniec zapytam, jak przyzwyczaiłaś się do tzw. „irlandzkiej pogody” – czy ciężko się mieszka w Irlandii ze względu na częste opady deszczu?
Przyznam, że bardzo mnie to ciekawi. Dokładnie to samo pytanie zadawałam innym przed wyjazdem. Dużo osób (jak zresztą i ja sama wcześniej) myśli, że tu pada non stop, ale tak nie jest. Pada oczywiście częściej niż w Polsce, ale to są raczej przelotne opady deszczu. Klimat jest bardzo łagodny, zimy ciepłe. Jak dla mnie, do życia i pracy pogoda jest całkiem przyjemna.
Agnieszko – dziękuję, że poświęciłaś mi swój czas, rozmowa z Tobą bardzo mi pomogła w podjęciu decyzji. Dziękuję.
Odwiedź naszą stronę: http://www.pcqnursing.
Skontaktuj się z naszym biurem w Polsce:
Marta Ziółkowska – Recruitment Manager PCQ Recruitment
Leszczyński Center, ul. Leszczyńskiego 4, 50-078 Wrocław
tel. + 48 797 812 057, +48 797 812 054
email: [email protected]
(kG)
Zobacz także:
(1) Artykuł redakcyjny – Tzw. podwyżki, których nie ma!
(2) Strajk w Rybniku – zobacz jak zachował się związek zawodowy pielęgniarek i położnych.
(3) Tzw. podwyżki w komentarzach użytkowników Portalu i naszego facebookowego fanpage'a.
(4) Ministerstwo zdrowia informuje, ile polskich pielęgniarek wyjechało za granicę
(5) Refundacja kosztów kształcenia zawodowego, a podatek od osób fizycznych
(6) Polskie pielęgniarki okiem brytyjskiego pracodawcy
(7) Straciliśmy miliony złotych na dofinansowane specjalizacje dla pielęgniarek
(8) Wykaz leków, na które mają prawo wystawić receptę pielęgniarki
(9) Test językowy IELTS dla pielęgniarek także w Irlandii, ale dopiero od czerwca!
(10) Dofinansowane specjalizacje pielęgniarek i położnych w pytaniach i odpowiedziach
(12) Program kursu specjalistycznego dla pielęgniarek i położnych: Ordynowanie leków i wypisywanie recept
(13) BEZPŁATNE szkolenia dla 10 tysięcy pielęgniarek
(14) Na pielęgniarkę oddziałową Szpitalnego Oddziału Ratunkowego nałożono karę nagany
(15) Znaczące zmiany w zakresie uprawnień zawodowych pielęgniarek w Anglii
(16) Refleksje z doświadczeń zawodowych pielęgniarek
(17) Ułatwienia dla pielęgniarek spoza Europy
Powyższy artykuł pochodzi z Ogólnpolskiej Gazety Pielęgniarek i Położnych. Nakład – 50 tysięcy egzemplarzy.