Dysproporcje w płacach pielęgniarek
Wspólne posiedzenie Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej, Komisji Zdrowia w dniu 30 czerwca 2020 roku.
Senator Agnieszka Gorgoń-Komor:
(…) Pan minister rekomenduje w przypadku personelu medycznego pracę w jednym miejscu. Ta pandemia bardzo obnażyła system zatrudniania pielęgniarek, ratowników medycznych, lekarzy. Wiemy, że… No, może jesteśmy taką wyspą w Europie, gdzie lekarze, pielęgniarki i pracownicy medyczni pracują w różnych miejscach. To jest słaby punkt w kontekście pandemii, ponieważ możemy przenosić to zakażenie z różnych miejsc pracy. Państwo jako ministerstwo rekomendujecie pracę w jednym miejscu. Chciałabym poznać sposób, w jaki to będziecie egzekwować. Z czym to będzie związane? Ten raport pokazuje, że wszystko jest idealnie, a my przecież widzimy, że pandemia trwa i zachorowań jest dużo. No, pielęgniarki pracują w różnych miejscach. Chciałabym się dowiedzieć, czy to nie będzie martwy przepis.
Senator Ryszard Majer:
(…) Kolejny problem, który chcę poruszyć, dotyczy już samych placówek, domów pomocy społecznej, i pozostaje nierozwiązany, odkąd sięgam pamięcią, a w obszarze polityki społecznej siedzę od lat dziewięćdziesiątych. Jest to problem zatrudnienia pielęgniarek w domach pomocy społecznej. Drodzy Państwo, ten problem wraca jak bumerang, a w dobie koronawirusa, kiedy kadra medyczna okazała się bardzo potrzebna, jeszcze się nasilił. Problem ten pozostaje nierozwiązany od drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych, a przynajmniej od początku roku 2000, kiedy to domy pomocy społecznej wyszły z systemu ochrony zdrowia i stały się placówkami samorządowymi. Z jednej strony pielęgniarki są potrzebne, ale z drugiej strony okazało się, że płace w domach pomocy społecznej nie mogą konkurować z płacami w zakładach opieki zdrowotnej. Mamy do czynienia z różnymi płatnikami. W tej chwili to samorząd jest podstawowym płatnikiem pensji w DPS-ach. No, ta konstrukcja finansowania domów pomocy społecznej jest bardzo złożona. Nie czas ani miejsce, aby o tym mówić, ale to samorządy są głównymi organizatorami domów pomocy społecznej. Pensje, które są w tej chwili wypłacane w domach pomocy społecznej, najzwyczajniej nie są zachęcające dla średniego personelu medycznego, dla pielęgniarek. Dzisiaj tak naprawdę potrzebna jest odpowiedź na pytanie, co możemy z tym zrobić. Potrzebne jest porozumienie z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministerstwem Zdrowia, tak żeby nie różnicując kadry… No, nie możemy dopuścić do tego, by pojedyncze osoby miały wygórowane stawki. Zastanówmy się, co należy zrobić, aby doprowadzić do wyrównania płac w placówkach ochrony zdrowia i w placówkach opiekuńczych. Z tym jest, Drodzy Państwo, problem. Tam są różne kadry, różne kategorie zawodowe, ale warto się nad tym pochylić. Pielęgniarka w domu pomocy społecznej nie musi być wykształcona w jakimś bardzo szerokim zakresie, bo do większości czynności tak naprawdę wystarczają osoby, które nie mają wykształcenia medycznego, czy to średniego, czy to wyższego. Aczkolwiek są też takie sytuacje, kiedy potrzebna jest profesjonalna pielęgniarka. No, np. tylko osoba z wykształceniem medycznym może podawać lekarstwa czy ordynować jakieś tam formy leczenia. Tak więc taka pielęgniarka też jest potrzebna w domu pomocy społecznej.(…)
Wyrównanie stawek pielęgniarek
Senator Wojciech Konieczny:
(…) A druga kwestia to już nawet nie pytanie, tylko taka moja uwaga à propos tego, co pan senator Ryszard Majer powiedział na temat wyrównania stawek pielęgniarek. No, musimy dosyć ostrożnie do tego podchodzić, ponieważ ostatnio bardzo zaostrzone zostało prawo w zakresie odpowiedzialności za błędy. Do dotyczy również pielęgniarek, które za popełnienie błędu mogą być karane bezwzględnym więzieniem. W szpitalach, na SOR-ach, w pogotowiu ratunkowym czy też w przypadku różnych nagłych sytuacji, które czasem się zdarzają, niebezpieczeństwo związane z wykonywaniem zawodu znacznie wzrosło i może pojawić się odpływ personelu do miejsc, gdzie pracuje się spokojniej. No, to tak działa, że tam, gdzie rośnie ryzyko, ubywa personelu. Karzemy bardzo surowo, wprowadzamy wręcz drakońskie kary, np. w ustawie COVID-owej, a to prowadzi do sytuacji, w której może zabraknąć personelu w szpitalach. Jeżeli wyrównamy te stawki, to ogołocimy szpitale z personelu. Tak więc my, dyrektorzy szpitali, musimy niestety spodziewać się presji płacowej, gdyż ludzie, którym grozi się więzieniem, będą chcieli więcej zarabiać.
Pełnomocnik Zarządu do Spraw Legislacyjnych Związku Miast Polskich Marek Wójcik:
(…) Jeżeli zaś chodzi o pielęgniarki w domach pomocy społecznej, to ja bardzo dziękuję za podjęcie tego tematu. Trzeba powiedzieć uczciwie, że dziś zatrudnianie pielęgniarek w domach pomocy społecznej odbywa się na podstawie – w tym miejscu wziąłem głęboki wdech – bardzo niejednoznacznych przepisów. Przypominam, że dom pomocy społecznej nie jest podmiotem leczniczym, a osoby pracujące w domach pomocy społecznej nie prowadzą jednoosobowej działalności medycznej. W związku z tym każdy, kto jest pracownikiem domu pomocy społecznej i wykonuje jakieś czynności medyczne, działa co najmniej na granicy przepisów. De facto pielęgniarka zatrudniona w domu pomocy społecznej nie może wykonywać takich czynności, bowiem – powtarzam – nie prowadzi jednoosobowej działalności medycznej ani nie pracuje w podmiocie leczniczym. W związku z tym istnieje tu duże ryzyko związane z tą odpowiedzialnością, o której mówił pan senator.
Spada zatrudnienie pielęgniarek
Ze smutkiem obserwuję, jak spada liczba pielęgniarek pracujących w domach pomocy społecznej. Pamiętam, że jeszcze 3–4 lata temu było ich prawie 6 tysięcy, potem 5 tysięcy 800, 5 tysięcy 500, a teraz zbliżamy się do granicy 5 tysięcy pielęgniarek pracujących w DPS-ach. I to jest tendencja, która wydaje się dosyć trwała. Z reguły są to osoby, które pracują w DPS-ach od zawsze. Bardzo rzadko zdarza się, by pielęgniarka świeżo po studiach decydowała się na pracę w domu pomocy społecznej.
Cieszę się też, że podjęliście państwo temat wynagrodzeń. Szkoda, że nie ma już pana senatora, który o tym mówił. Proszę pamiętać, że pielęgniarki pracujące w domach pomocy społecznej nie zostały objęte systemem zwiększania wynagrodzeń, który to system objął pielęgniarki pracujące w podmiotach leczniczych. Ta dysproporcja w wynagrodzeniach jest dziś ogromna, jeśli chodzi o osoby zatrudnione w domach pomocy społecznej. W tej sprawie mam tylko taką prośbę, żeby usankcjonować formalnie status pielęgniarek pracujących w domach pomocy społecznej. Dziś te przepisy są nieprecyzyjne, niejasne i jest sporo wątpliwości co do tego, jak te panie mają pracować. (…)
Senator Magdalena Kochan:
(…) Moje pytanie dotyczy współpracy 2 ministerstw. Od lat są z tym kłopoty i problem pozostaje nierozwiązany, choć rozwiązany być powinien. Czy pielęgniarka pracująca w domu pomocy społecznej to taka sama pielęgniarka jak ta, która pracuje w powiatowym szpitalu? Czy wymagamy od niej takich samych umiejętności? Czy doceniamy ją tak samo w kwestii wynagrodzenia za pracę? (…)W moim powiecie, jak tylko ogłoszono epidemię COVID, starosta wydał bardzo krótkie i jasne rozporządzenie w sprawie tego, czy pielęgniarka, która pracuje w szpitalu, mo że jednocześnie pracować w DPS. Od samego początku panie te – bo to są najczęściej panie – miały wybór: albo szpital, albo dom pomocy społecznej. Taki sposób działania spowodował, że w domu pomocy społecznej nie było zakażeń koronawirusem. Cieszy mnie, że panie wybierały często dom pomocy społecznej. Oczywiście wiązało się to także z odpowiednim wynagrodzeniem. To jest bardzo istotne, ponieważ nie może być tak, że inaczej wynagradza się panie, od których wymagamy tych samych umiejętności. Pani pracująca w szpitalu jest objęta rządowym programem podwyżek, a pani, która mając takie same kwalifikacje, pracuje w domu pomocy społecznej, podwyżki się nie doczekała.
Zatem moje pytania są takie. Czy współpraca obu ministerstw zapewni wreszcie pensjonariuszom domów pomocy społecznej możliwość korzystania z praw obywatelskich przysługujących im z tytułu wpłat do Narodowego Funduszu Zdrowia? Czy status pielęgniarki pracującej w DPS i status pielęgniarki pracującej w ochronie zdrowia są takie same? Jeśli nie, to jak długo ten niedobry stan będzie trwać? (…)
Pielęgniarka w szpitalu i pielęgniarka w DPS otrzymują w tej chwili różne płace
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Iwona Michałek:
(…) I jeszcze sprawa pielęgniarek, o której mówiła pani senator. Szanowni Państwo, my również mamy świadomość problemu, wiemy o nim. Chcę jasno odpowiedzieć na pytanie pani senator. Mamy świadomość, że pielęgniarka w szpitalu i pielęgniarka w DPS otrzymują w tej chwili różne płace. W DPS-ach są zdecydowanie niższe płace, taka jest prawda. Widzimy ten problem, który zresztą, jak któraś z pań tutaj zauważyła, trwa od wielu lat. (…)
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Waldemar Kraska:
Kilka pytań skierowano właśnie do Ministerstwa Zdrowia, więc postaram się na nie odpowiedzieć. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że transmisja zakażeń, jakie wystąpiły w domach pomocy społecznej, odbyła się za pośrednictwem personelu, który w tych domach pomocy społecznej pracował. My jako Ministerstwo Zdrowia zareagowaliśmy na to 27 marca, wydając zalecenie, aby ci, co pracują w domach pomocy społecznej, nie łączyli tej pracy z pracą w innych placówkach opieki zdrowotnej. Zrodziło to pewne perturbacje, ponieważ wielu pracowników DPS-ów pracuje dodatkowo czy to w szpitalach, czy to w innych placówkach ochrony zdrowia. Decyzja, aby pracowali oni tylko w jednym miejscu – mówimy tu o DPS-ach – spowodowała że tych pielęgniarek było zdecydowanie mniej, niż potrzebowaliśmy. To było związane z tym, że uposażenia w domach pomocy społecznej są niższe niż w innych placówkach ochrony zdrowia.
Po to, żeby poprawić tę sytuację… No, jak wiemy, pandemia nie zniknęła, koronawirus ciągle jest wśród nas. Niestety na jesieni może pojawić się druga fala – tak mówią liczni eksperci – dlatego wprowadziliśmy w Narodowym Funduszu Zdrowia specjalny fundusz, który będzie służył do wyrównywania strat finansowych tych osób, które zdecydują się pracować w domach pomocy społecznej, oczywiście tylko w 1 podmiocie. Kwota zarezerwowana na ten cel to 250 milionów zł, z czego 230 milionów przeznaczono na wynagrodzenia, a 20 milionów na środki ochrony osobistej i środki dezynfekujące. Ten konkurs dla DPS-ów został ogłoszony przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a aplikacje można będzie składać od 6 lipca. Myślę, że jest to dość dobry sposób na to, aby pielęgniarki, które pracują w domach pomocy społecznej, dostawały podobne wynagrodzenia jak w innych placówkach ochrony zdrowia. Mam nadzieję, że zniknie problem z zapewnieniem ciągłości pracy personelu pielęgniarskiego w domach pomocy społecznej. (…)
Senator Magdalena Kochan:
(…) Chciałabym to dobrze zrozumieć, Panie Ministrze. Myślę o panu senatorze, który jednocześnie jest ministrem. Ten fundusz wyrównujący płace pielęgniarek pracujących w szpitalu i w domu pomocy społecznej, wynoszący 250 milionów, z czego 220 milionów jest przeznaczone na środki ochrony osobistej, został uruchomiony w formie konkursu? No, tak zrozumiałam wypowiedź pana ministra. To znaczy, że powiat X będzie musiał wystąpić w konkursie, żeby zapewnić swoim pielęgniarkom – swoim w cudzysłowie, rzecz jasna – wyrównanie pensji? A więc państwo nie postrzegacie tego problemu jako problemu systemowego. To, że wynagrodzenie pielęgniarki z DPS jest niższe niż wynagrodzenie pielęgniarki w szpitalu, postrzegacie jako coś, co wymaga wyjątkowych rozwiązań na czas pandemii. Ogłaszacie to w formie konkursu, na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy. Szybszy samorząd dostanie pieniądze, a ten wolniejszy nie, tak więc problem pielęgniarek pozostanie nierozwiązany. (…)
Systemowe rozmowy w sprawie pielęgniarek toczą się od lat
Naczelnik Wydziału Zdrowia w Departamencie Zdrowia Publicznego i Rodziny w Ministerstwie Zdrowia Małgorzata Michalska:
(…) Ja tylko uzupełnię to, co mówił pan minister, ale też to, co mówiła pani minister z ministerstwa rodziny. Otóż pani minister mówiła o systemowych rozmowach, które toczą się w zakresie rozwiązania problemu nierównych płac pielęgniarek w DPS-ach i w ośrodkach opieki zdrowotnej. Projekt, który będzie realizowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, jest w pewnym sensie komplementarny w stosunku do projektów, które zgłaszają regionalne ośrodki pomocy społecznej – o tym też pani minister wcześniej wspominała – a które mają wynagrodzić pracownikom medycznym, pracującym m.in. w domach pomocy społecznej, ale także w ZOL-ach, ZPO i hospicjach, taki właśnie zmianowy system pracy, no i rezygnację z dodatkowego zatrudnienia. (…)
źródło: senat.gov.pl – stenogram z posiedzenia komisji
*śródtytuły pochodzą do redakcji pielegniarki.info.pl
Wybrał: Mariusz Mielcarek