NADAL OBOWIĄZUJE 4X400
CZYLI 1600 ZŁ BRUTTO BRUTTO PLUS POCHODNE.
JAKIE SĄ TEGO SKUTKI?
Krystyna Ptok podkreśla, że na ostatnim spotkaniu z ministrem zdrowia po raz kolejny alarmowała, że pieniądze przeznaczone na wzrost wynagrodzeń pielęgniarek, które Narodowy Fundusz Zdrowia przelewa na konta szpitali i przychodni, nie trafiają do nich.
– Został złożony wniosek resortu zdrowia do NFZ o kontrolę prawidłowości realizacji podwyżek dla pielęgniarek i położnych – podkreśla Ptok. – Fundusz ma we wszystkich oddziałach sprawdzić, w jaki sposób zostały rozliczone środki przekazane podmiotom leczniczym na podwyżki dla pielęgniarek i położnych – dodaje.
Ptok podaje, że ministerstwo przekazało także swoje stanowisko w sprawie realizacji przepisów dotyczących tych podwyżek, bo te niestety są różnie interpretowane przez placówki. – Część pracodawców inaczej interpretuje zapisy rozporządzeń dotyczących podwyżek dla pielęgniarek i położonych i nie daje takich podwyżek, jakie wynikają z porozumienia zawartego z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim w lipcu 2018 r. i obowiązujących przepisów – podkreśla przewodnicząca.
(…)
Radca prawny Dorota Karkowska, współautorka książki „Prawo pracy dla pielęgniarek i położnych” mówi, że zasady wynagradzania pielęgniarek i położnych nie należą do transparentnych. Sprawę komplikuje fakt, że przepisy dotyczące płac pielęgniarek są zawarte w wielu aktach prawnych.
Przypomnijmy, że od 1 września br. wynagrodzenie zasadnicze pielęgniarek miało wzrosnąć co najmniej o 1100 zł, a od 1 lipca 2019 r. – o kolejne 100 zł. To efekt porozumienia zawartego w lipcu br. między ministrem zdrowia, Narodowym Funduszem Zdrowia, Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych i Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych, zwanego „pakietem Szumowskiego”.
(…)
– Pracodawcy nie zwracają uwagi na to, że nadal obowiązuje ich także rozporządzenie z 2015 r., zgodnie z którym wynagrodzenia pielęgniarek i położnych mają wzrosnąć o 1600 zł brutto brutto, wypłacane w wysokości 400 zł w transzach przez cztery lata. Termin ostatniej transzy wyznaczono na 1 września 2018 r. – podkreśla Krystyna Ptok. – Jeśli pielęgniarki otrzymały tylko 1100 zł bez pochodnych, to wcale nie otrzymały 1600 zł brutto brutto, które im się należy z tzw. „zembalówki” – dodaje.
(…)
Z danych związku zawodowego pielęgniarek wynika, że największy problem jest przy ustalaniu wynagrodzeń dla pielęgniarek zatrudnionych w podstawowej opiece zdrowotnej, czyli w przychodniach lekarzy rodzinnych, bo tu nie było "znaczonych" pieniędzy.
Czytaj więcej w sprawie w artykule pt:. Pielęgniarki nadal nie dostały obiecanych podwyżek
Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska
źródło: www.prawo.pl