Komentarze na pielegniarki.info.pl na słowa przewodniczącej związków pielęgniarskich, że "pielęgniarki nie są przypisane do oddziałów. Ogólnie szpitale zatrudniają pielęgniarkę na szpital. Jest więc możliwość przesuwania pomiędzy oddziałami".

4 min czytania
AktualnościKomentarze pielęgniarek i położnych
Komentarze na pielegniarki.info.pl na słowa przewodniczącej związków pielęgniarskich, że "pielęgniarki nie są przypisane do oddziałów. Ogólnie szpitale zatrudniają pielęgniarkę na szpital. Jest więc możliwość przesuwania pomiędzy oddziałami".


Komentarze na pielegniarki.info.pl na słowa przewodniczącej związków pielęgniarskich, że "pielęgniarki nie są przypisane do oddziałów. Ogólnie szpitale zatrudniają pielęgniarkę na szpital. Jest więc możliwość przesuwania pomiędzy oddziałami".

Komentarze pielęgniarek i położnych

  • A czemu internista nie operuje, albo dermatolog nie robi kolonoskopii? Po co ten cyrk ze specjalizacjami, skoro żadna z nas nie jest nigdzie przypisana. A co z bezpieczeństwem pacjentów, każdy oddział ma swoją specyfikę, no nie jest tak, że czy układasz masło na półce, czy papier toaletowy, to wszystko jedno. Czas i pora, aby panie z władz może chociaż na trochę trafiły do szpitala, w charakterze personelu i pokazały jakie są uniwersalne i elastyczne.
     
  • Tak. Pielęgniarka, która całe życie pracuje na pediatrii, albo noworodkach pójdzie teraz na chirurgię lub neurologię, albo odwrotnie. Głupia baba ma pojęcie. A może te co całe życie na krzesłach siedzą przyjdą popracować do szpitali. Łącznie z panią przesuwaczką????
     
  • Jestem zachwycona! Całe życie marzyłam, żeby pracować co dzień w innym miejscu. Poznam ludzi, nauczę się wypełniać inne papiery i karty niż na moim oddziale. Super będzie. Będę na pewno bardzo pomocna i koleżanki się ucieszą, że z nimi pracuję. Jest ok. Tylko muszę rodzinę uprzedzić, że mogą mnie przypadkiem odwiedzać w więzieniu. Bo albo zabiję pacjenta albo naczelną. Jeszcze nie wiem. A… i jeszcze jedno. Jeśli możemy być takie mobilne, to ja chcę nadgodziny na innych oddziałach mieć. Bo skoro niby nie można tak było do tej pory, a teraz już tak, to chętnie sobie dorobię w jednym miejscu… A co!
     
  • Jaki świetny pomysł. Chyba za mocno się ta pani w główkę uderzyła wstając z łóżka. Jej zdaniem chyba pielęgniarka to tylko obsługa strzykawki, tudzież część wyposażenia oddziałowego – jak łóżko, stół, czy taboret, które można sobie przesunąć pomiędzy oddziałami. Ciekawe czy w kwestii lekarzy ma takie samo zdanie? Ortopedę dać na neurochirurgie do zabiegu. W sumie to zabieg i to zabieg. Ta pani chyba kompletnie nie zdaje sobie sprawy, na czym polega specyfika pracy na danym oddziale.
     
  • Pani Przewodnicząca skoro jest pielęgniarką, to od jutra bez problemu może iśc pełnić dyżur np. na SOR, w takim razie?
     
  • Bo pielęgniarka to sprzęt. Raz pod oknem raz za… i łóżko pościeli, podłogę umyje. A w wolnej chwili pobiegnie i tu i tam. Podłączy kroplówkę, ekg zrobi, pobierze krew, rozda posiłek, uzupełni dokumentację medyczną, zmieni pościel i… można tak bez końca. Wszystkie to wiemy. A na tym oddziale, czy na tamtym, to bez znaczenia. Przecież specjalizacja z określonej dziedziny medycznej (zdobyta często z trudem i za ciężkie pieniądze) nikogo do niczego nie zobowiązuje. Chociaż… "jak na szpital"… to może i do kuchni się nadamy. Co myślicie dziewczyny?
     
  • To jest wyjście przesuwanie między oddziałami. Oddziały mają swoją specyfikę i ja dziękuję za pielęgniarkę np. z interny na dermatologię. Zanim ona się przyuczy, to minie dyżur. Pracowałam tak, miałam i wiem. Tak nie powinno być. Każdy oddział powinien mieć określoną liczbę pielęgniarek, a nie skakanie z kwiatka na kwiatek, to się nazywa zatykanie dziur.
     
  • No i właśnie takie osoby decydują o nas, o pielęgniarkach i położnych, pracujących bezpośrednio przy łóżku pacjenta – przy pacjencie. Tylko panie w czepkach potrafią wymyślić takie "fajne" rozwiązania. Jak nie podpiszą "podwyżki" trzy razy z tych samych pieniędzy, których i tak nie widać, to zrobią z pielęgniarek latające Holendry. Brawo! I to my je utrzymujemy. A widziałyście ostatnie Wokół Czepkach? No tyle w nim ciekawych informacji, że aż dech w piersiach zapiera – przepis na makowiec świąteczny, świetny prawda?
     
  • Pani Ptok musiałaby popracować fizycznie w szpitalu i być poprzesuwana. Bym chciała zobaczyć jej zadowolenie! Odrazu by się przepisy zmieniły. Bo nie sztuka rządzić z ciepłej siedzącej posadki. Ja pracowałam w szpitalu i wiem jak praca wygląda, znam mankamenty zastępstw, czy tzw. przesunięć. I dziękuję bardzo, już bym pielęgniarką nie chciała być.
     
  • Taka przesuwana pielegniarka nie jest wydajna w pracy, a nawet stanowi zagrożenie dla chorych. Chorych trzeba znać, wiedzieć co im dolega, aby w porę odpowiednio zareagować na zagrożenia, znać leki, wiedzieć gdzie leżą itd. Można sporadycznie być przesunięta, ale nie ciągle, nie dlatego, że to się nie podoba, ale to uniemożliwia pracę.
     
  • Lekarzy też, neurolog na pediatrie, chirurg na wewnętrzny itp. Oni przecież tak jak my specjalizacje robią po to, żeby świstek leżał w szufladzie, a pracować mogą wszędzie. A co z kursami potrzebnymi na danym stanowisku, już nie potrzebne?! Przecież nie my wymyślałyśmy te bzdety, tylko izby za pozwolenie MZ. Nic, trzeba zmieniać zawód, a my już niczego się nie boimy. DAMY RADĘ. Pozdrawiam, trzymajmy się…
     
  • Niech te rządzące pokażą jak wpadają np. na dermatologie i sobie błyskawicznie radzą, bo to tylko masci-hehehe, a oczyszczanie owrzodzeń, a odpowiednio zrobiony opatrunek, nawet posmarownie chorego maścią, to nie jest zwykłe maźnięcie, jakby się komuś mogło wydawać. Zapraszam te panie z całego serca, założe się, że na drugi dyżur by już nie przyszły. I wiele jest takich oddziałów, gdzie praca jest specyficzna. W sklepie można iść z działu na dział, ale nie w szpitalu kochane, panie rządzące – nie wiedzące.
     
  • Ale tak się właśnie już dzieje, że od godz. 7.00 do 14.35 masz dyżur na swoim oddziale, a po południu idziesz na obcy oddział i ani dyrekcja, ani oddziałowe nie widzą w czym mamy problem. Tylko, że jak kiedyś oddziałowa musiała iść i asystować w gabinecie wideoscroboscopii, to miała zonk i musiała prosić pielęgniarkę z oddziału do pomocy?
     
  • Ta pani z pewnością nie wie o czym mówi. Zapomniała już o swoich początkach w zawodzie. Każdy oddział ma inną specyfikę. Załapać tej specyfiki nie można w pięć minut. Ale sama byłam przesuwana z oddziału na oddział, znienacka. Bez przygotowania. Nikomu nie życzę takich doświadczeń.

Zobacz komentowany artykuł


Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 4.7 / 5. Ilość głosów: 7

Bądź pierwszym, który oceni wpis

8492 artykułów

O autorze

Czynny zawodowo specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej terapii. Były członek Okręgowej i Naczelnej Izby oraz delegat na Zjazd Krajowy samorządu zawodowego. Założyciel Ogólnopolskiego Portalu oraz Gazety Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
AktualnościOrzecznictwo sądowe

Zeznania pielęgniarki oddziałowej w sprawie pracy osób z grupy 2.

3 min czytania
Kontrowersyjne tezy głoszone przez pielęgniarkę oddziałową w zeznaniach sądowych Redakcja Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych publikuje fragment uzasadnienia do wyroku sądu, w…
Aktualności

Pielęgniarki powinny otrzymywać zadośćuczynienie za utracone zdrowie.

1 min czytania
Pielęgniarka: zaczynałam pracę jako okaz zdrowia, po trzynastu latach pracy… Coraz więcej pielęgniarek odnosi urazy za sprawą wykonywania pracy zawodowej. Poniżej wypowiedź…
AktualnościWynagrodzenia pielęgniarek

Pielęgniarki w Polsce zarabiają najlepiej w Unii Europejskiej?

1 min czytania
Kontrowersyjna informacja w sprawie zarobków pielęgniarek Poniżej publikujemy treść postu zamieszczonego na Facebook’u Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w dniu 20…
Komentarze