Pielęgniarka wykonała iniekcje domięśniowe. Po jednej w każdy pośladek. Użyła jednorazowe dwie strzykawki i cztery igły. Sąd dokładnie zbadał sposób wykonania iniekcji. W sprawie wypowiedział się biegły. Sprawa w sądzie trwa kilka lat… a wyrok nie jest prawomocny!
WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ,
dnia 7 sierpnia 2017 r.
Sąd Rejonowy
Fragmenty uzasadnienia
W dniu 8 lipca 2015 roku S.L. wniósł o zasądzenie od (…) z siedzibą w W. kwoty 15.000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 9 marca 2013 roku do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a także o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki, jakie mogą powstać w przyszłości, a które są związane z zakażeniem sepsą w wyniku iniekcji wykonanej przez pracownika ubezpieczonego. (…)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 7 listopada 2012 roku S.L. w związku z dolegliwościami bólowymi w okolicy lędźwiowo-krzyżowej zgłosił się do lekarza przyjmującego prywatnie w Spółdzielni Pracy Lekarzy (…) w S. Lekarz zalecił wykonanie zastrzyków z preparatów (…) i (…). Powód nabył ww. zastrzyki samodzielnie w aptece, znajdującej się w tym samym budynku. W dniu 7 listopada 2012 roku wykonano pierwsze iniekcje, a w następnym dniu wykonano je ponownie. Drugi zabieg wykonała pielęgniarka M.P. Preparat otrzymała od pacjenta, przed użyciem sprawdziła, czy jest zdatny do użycia, opakowanie z ulotką oddała powodowi. Przed wykonaniem zastrzyku powód nie zgłaszał żadnych uwag ani dolegliwości w związku z iniekcją z dnia poprzedniego. Powód położył się płasko na brzuchu, odsłonił pośladki. W tym czasie pielęgniarka wykonała dezynfekcję rąk, założyła jednorazowe rękawice, przygotowała dwie jednorazowe strzykawki oraz do każdego zastrzyku po dwie jednorazowe igły, jedną do naciągnięcia leku, a drugą do jego podania. W tym przypadku M.P. użyła dwóch strzykawek i czterech igieł. Zarówno strzykawki, jak i igły wyjęła bezpośrednio przed zabiegiem z opakowania zabezpieczonego przez producenta. Wykonała dezynfekcję skóry w miejscu wkłucia poprzez spryskanie jej preparatem w sprayu S., następnie przetarła jałowym gazikiem. Odczekała 30 sekund, w tym czasie naciągając lek do strzykawki. Wykonała zabieg, naciągając skórę palcem wskazującym i kciukiem. Powoli podała lek, usunęła igłę i zabezpieczyła miejsce jałowym gazikiem. Następnie na miejsce wkłucia przykleiła plaster z opatrunkiem. Po wykonaniu pierwszej iniekcji powód nadal leżał na brzuchu, zaś pielęgniarka w ten sam sposób wykonała iniekcję drugim preparatem w drugi pośladek. Następnie zdjęła jednorazowe rękawice i ręce zdezynfekowała płynem S., zaś stolik płynem T. 2% do dezynfekcji. Po kilku godzinach od wykonania iniekcji w dniu 8 listopada 2012 r. powód zaczął odczuwać nasilone bóle w okolicach, w których wykonano zastrzyki.
W dniu 9 listopada 2012 roku, w związku z nasilonymi dolegliwościami bólowymi, narastającym osłabieniem, złym samopoczuciem S.L. zgłosił się na ponowną wizytę lekarską. Przeprowadzone badanie lekarskie i USG prawego pośladka potwierdziły pojawienie się zmian chorobowych, które wymagały leczenia szpitalnego. (…)
Przy przyjęciu do szpitala (…) skarżył się na bóle prawego pośladka i osłabienie. W badaniu przedmiotowym z odchyleń stwierdzono: temperaturę ciała 35,7 st.C, zimną skórę, sine zabarwienie prawego pośladka i jego obrzęk, czynność serca 88 – 94/ minutę, ciśnienie tętnicze krwi 80/60 – 90/70.
W dniu przyjęcia do szpitala, tj. w dniu 9 listopada 2012 roku, ponownie wykonano badania USG pośladków. W badaniu tym stwierdzono obustronne zmiany polegające na zaczerwienieniu skóry, obrzęku tkanki podskórnej bez zbiorników płynu. Na podstawie wykonanych badań stwierdzono u powoda niewydolność nerek. W czasie pobytu w szpitalu, ze względu na poważny stan chorego, wykonano szereg konsultacji specjalistycznych.
W dniu 11 listopada 2012 roku specjalista chorób zakaźnych stwierdził u powoda cechy ostrej reakcji zapalnej, nacieczenie pośladka i niewydolność nerek i tym samym potwierdził utrzymywanie się zmian, rozpoznanych na izbie przyjęć. W dalszym przebiegu choroby obserwowano rozszerzanie się widocznych zmian na obydwóch pośladkach. Pojawiły się wylewy krwawe w skórze obydwóch pośladków, na prawym dodatkowo pęcherze wypełnione surowiczo-krwistą zawartością. Skóra w miejscu zmian pękała i wykazywała cechy martwicy. Zmiany martwicze skóry pośladków usunięto operacyjnie i ewakuowano treść zbiornika płynowego.
W dniu 14 listopada 2012 roku u powoda wystąpiły bóle karku, znacznie ograniczające możliwość poruszania głową. W szeregu wykonanych badań nie potwierdzono bakteryjnego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych.
W trakcie leczenia powoda wykonano liczne badania bakteriologiczne krwi, moczu, wymazów i treści pobranej z rany, wymazów z nosa i gardła. Wyniki tych badań nie potwierdziły obecności drobnoustrojów we krwi, wzrostu drobnoustrojów w moczu, obecności bakterii w wymazach z rany oraz zbiorniku treści ewakuowanej w czasie zabiegu operacyjnego. Nie stwierdzono też patologicznej flory bakteryjnej w treści nosa i gardła. Czytaj dalej…