Bezprecedensowy atak pań w czepkach z OZZPiP na Prezesa Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. Panie w czepkach bronią . . . . ministra zdrowia, panią Ewę Kopacz. No i porozumienia z dnia 30 czerwca, choć panie w czepkach zdają sobie sprawę z "niedoskonałości rozwiazań przyjętych w porozumieniu". Panie w czepkach nie zaniechają swoich działań, tylko dla tego, że "ich skutki mogą być niedoskonale, bądź kontrowersyjne".

3 min czytania
AktualnościUstawa podwyżkowa 2011 dla pielęgniarek i położnych
Bezprecedensowy atak pań w czepkach z OZZPiP na Prezesa Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. Panie w czepkach bronią . . . . ministra zdrowia, panią Ewę Kopacz. No i porozumienia z dnia 30 czerwca, choć panie w czepkach zdają sobie sprawę z "niedoskonałości rozwiazań przyjętych w porozumieniu". Panie w czepkach nie zaniechają swoich działań, tylko dla tego, że "ich skutki mogą być niedoskonale, bądź kontrowersyjne".

 

Stanowisko Zarządu Krajowego OZZPiP

 

Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, obradujący w dniu 7 lipca 2010 r., ze zdumieniem przyjął komentarz Prezesa Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Elżbiety Buczkowskiej, do porozumienia zawartego w dniu 30 czerwca 2010 przez OZZPiP z Ministrem Zdrowia.

Komentarz ten został zamieszony na witrynie internetowej Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych oraz wygłoszony przez Panią Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Elżbietę Buczkowską na konferencji prasowej zorganizowanej przez partię Prawo i Sprawiedliwość, tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich.

Choć polityczny kontekst tego zdarzenia wynika niejako z samych okoliczności prezentacji poglądów Pani Elżbiety Buczkowskiej, zaskakujące jest iż, kierownictwo samorządu zawodowego pielęgniarek i położnych, zdecydowało się na tak jednoznaczną manifestację polityczną.

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, od długiego czasu prowadził rozmowy ze wszystkimi środowiskami politycznymi, w celu zapewnienia bardziej proporcjonalnego podziału dodatkowych środków, trafiających z N FZ do samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej.

Uzgodniona w porozumieniu z Ministrem Zdrowia. przejściowa regulacja, związana z uchyleniem art. 59a ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, ma za zadanie zmniejszyć duże dysproporcje w zarobkach personelu medycznego, które powstały w trakcie ostatnich lat.

Przestańmy udawać, że obecne relacje pomiędzy zarobkami np. pielęgniarek i lekarzy w szpitalach mają jeszcze coś wspólnego ze zdrowym rozsądkiem i nakładem pracy.

Merytoryczny charakter miały także zastrzeżenia zgłoszone przez OZZPiP do projektów rozporządzeń Ministra Zdrowia.

Oczywistą rzeczą jest, iż nasz Związek reprezentował w rozmowach z Ministrem Zdrowia interesy pielęgniarek i położnych, zgodnie ze swoimi zadaniami statutowymi.

Szkoda, że w tych rozmowach i staraniach nic doczekaliśmy się żadnego wsparcia ze strony naszego samorządu zawodowego, na czele którego stoi Pani Elżbieta Buczkowska, a który, jak należałoby sądzić, także winien być zainteresowany poprawą bytu grupy zawodowej, dzięki której istnieje.

Trudno oczekiwać, aby nasz związek reprezentował w rozmowach z Ministrem Zdrowia interesy grup zawodowych, które nic są objęte zakresem działania OZZPiP, a zarazem posiadają przecież. własną reprezentację związkową oraz często także samorządową.

Zdumienie budzi także ton komentarza Pani Elżbiety Buczkowskiej, która poucza nie tylko związek zawodowy, ale także Ministra Zdrowia, co do ich uprawnień i kompetencji, wskazując, iż zostały one, w ocenie Pani Prezes, przekroczone.

Jakże szkoda, iż tak wszechstronna i rozległa wiedza Pani Prezes nie owocuje na co dzień nowymi, celnymi i skutecznymi inicjatywami samorządu zawodowego, zmierzającymi do poprawy sytuacji pielęgniarek i położnych w naszym kraju, choćby w kwestiach, w których inicjatywę musiał przejąć związek zawodowy, takich jak uznanie kwalifikacji zawodowych polskich pielęgniarek i położnych w Unii Europejskiej, czy tez wywalczenie środków na dofinansowanie studiów pomostowych, nie wspominając o dotychczasowym wzroście wynagrodzeń pielęgniarek i położnych.

Oczywistą rzeczą jest, iż OZZPiP zdaje sobie sprawę z niedoskonałości rozwiazań przyjętych w porozumieniu z dnia 30 czerwca 2010r., jednak w naszej ocenie, dają one szansę na realną poprawę sytuacji pielęgniarek i położnych.

Nic potrafimy równocześnie przyjąć, jako swojego, sposobu postępowania polegającego na zaniechaniu wszelkich działań, tylko dlatego że ich skutki mogą być niedoskonale, bądź kontrowersyjne.

Wzywamy zarazem jeszcze raz Naczelną Radę Pielęgniarek i Położnych do zakończenia sporów i podjęcia szerokiej współpracy samorządu zawodowego i Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych dla poprawy sytuacji pielęgniarek i położnych.

                                                   W imieniu

                                                   Zarządu Krajowego OZZPiP

                                                   Przewodnicząca

                                                   Dorota Gardias

 


Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 0 / 5. Ilość głosów: 0

Bądź pierwszym, który oceni wpis

8487 artykułów

O autorze

Czynny zawodowo specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej terapii. Były członek Okręgowej i Naczelnej Izby oraz delegat na Zjazd Krajowy samorządu zawodowego. Założyciel Ogólnopolskiego Portalu oraz Gazety Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
AktualnościNormy zatrudnienia

Pielęgniarka: boję się.

2 min czytania
Pielęgniarka – zastanawiam się jak sobie dam radę… W dniu 19 listopada 2024 roku został skierowany wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności zawodowej…
Aktualności

Kalendarze dla pielęgniarek i położnych na 2025 r.

1 min czytania
Nowość w Sklepie Pielęgniarek i Położnych Drugi rok z rzędu wydajemy dwa kalendarze: kalendarz dla pielęgniarek i kalendarz dla położnych. Tegoroczny układ…
AktualnościNowa siatka płacOdszkodowania dla pielęgniarek LMPielęgniarki z mgr pozywają szpitaleWynagrodzenia pielęgniarek

Pielęgniarka Ptok zachęca młodych do zawodu: Szybko umrzecie.

5 min czytania
Pielęgniarz: Ja i moja żona mamy po 61 lat. Czy naprawdę nie ma dla nas ratunku? W dniu 19 listopada 2024 roku…
Komentarze