W dniu 22 lutego 2010 roku liderzy związku zawodowego pielęgniarek i położnych zapowiadają protest ogólnopolski, w przypadku nie rozwiązania do dnia 24 lutego sytuacji konfliktowych w szpitalach na Podbeskidziu.
Niestety zapachniało kompromitacją!
22 luty 2010 roku – Kilka zdań w kwestii zapowiedzi przez liderów związku zawodowego pielęgniarek i położnych ogólnopolskiego protestu. 19 KOMENTARZY.
Każdy realnie oceniający i analizujący sytuację na lini frontowej przebiegającej pomiędzy: strajkującymi i głodującymi pielęgniarkami i położnymi, dyrektorami szpitali, organami założycielskimi, ministerstwem zdrowia oraz liderami związkowymi miał świadomość, że zapowiedź protestu ogólnopolskiego to przerost formy nad treścią.
W jaki sposób miałby ten protest zostać przeprowadzony skoro liderzy związkowi nie potrafili zorganizować pikiety pod gmachem ministerstwa zdrowia, która liczyłaby więcej niż kilkadziesiąt osób? Na poniższych materiałach wideo widać, że dziennikarze stanowili liczniejszą grupę, niż pikietujący związkowcy.
Podobna sytuacja była w Radomiu. Zapowiedź licznej demonstracji związkowców z całego kraju, w imię poparcia dla strajkujących, okazała się kompletną klapą, gdyż do Radomia przyjechało . . . kilkudziesięciu związkowców.
Komentarz na Portalu:
~gość1 Data: 2010-02-27 16:52:35
"(…) Media zlekceważyły strajk pielegniarek – i miały rację – postraszyły kobitki i zaraz się z tego wycofały, postały pod ministerstwem, pospiewały, filmik pusciły – mozna się było posmiać i poogladać trochę folkloru. MZ też ich poważnie nie potraktowało, przechodnie i turysci popatrzyli na "szopkę" (…).
Jak jest ranga związków pielęgniarek w naszej społeczności zawodowej? W systemie ochrony zdrowia? W poszczególnych zakładach pracy?
Zapraszam do dyskusji.
Mariusz Mielcarek