Poznań, 20 stycznia 2008 roku
Pan
Donald Tusk
Szanowny Panie Premierze
W dniu 21 stycznia w większości jednostek ochrony zdrowia rozpoczynają się protesty pielęgniarek i położnych. Członkowie naszej korporacji zawodowej oflagują miejsca pracy, założą czarne koszulki, ale także odejdą od łóżek pacjentów.
W sytuacji zapowiedzi przez Pański rząd systemowych zmian w zakresie funkcjonowania ochrony zdrowia, protesty naszej grupy zawodowej mogą zostać odebrane jako przedwczesne i nieuzasadnione, jednakże żródłem obecnych strajków pielęgniarek i położnych jest polityka płacowa w poszczególnych zakładach opieki zdrowotnej, prowadzona przez dyrektorów po dniu 1 stycznia 2008 roku. Dyrektorów, którzy przez organy założycielskie zakładów opieki zdrowotnej zostali powołani na stanowiska kierowników poszczególnych jednostek, a nie "dyrektorów lekarzy". Efektem przedmiotowej polityki płacowej jest bardzo dobrze wynagradzany lekarz oraz nadal źle wynagradzana pielęgniarka i położna. Razem z lekarzami pracujemy na tych samych oddziałach szpitalnych, w często zadłużonych jednostkach ochrony zdrowia. Natomiast przedstawiciele naszej grupy zawodowej od dyrektorów zakładów opieki zdrowotnej słyszą – "nie ma środków finansowych na podwyżki płac".
Ta sytuacja przyczyniła się do radykalizacji żądań płacowych. Efektem są protesty pielęgniarek i położnych na poszczególnych oddziałach szpitalnych np. w formie urlopów na żądanie oraz zapowiedzi składania wypowiedzeń z pracy całych zespołów pielęgniarek i położnych. Warto podkreślić, że wyżej cytowane działania to często oddolna inicjatywa pracowników, która nie jest inspirowana przez związki zawodowe.
Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy i jest wyrazem determinacji pracowników, którzy mają poczucie pomijania elementarnych zasad przyzwoitości społecznej przez dyrektorów publicznych zakładów opieki zdrowotnej przy ustalaniu wysokości wynagrodzeń.
Panie Premierze, stopień determinacji pielęgniarek i położnych w poszczególnych jednostkach ochrony zdrowia w zakresie podejmowania działań mających na celu doprowadzenie do podniesienia wynagrodzeń, jest znacznie wyższy niż rok temu podczas protestów w "Białym Miasteczku".
Wobec powyższego zwracam się z prośbą o Pańskie osobiste zaangażowanie w działania majace na celu przywrócenie elementarnych zasad przyzwoitości społecznej przy ustalaniu wysokości wynagrodzeń pracowników publicznych zakładów opieki zdrowotnej.
Mariusz Mielcarek
Redaktor Naczelny
Portalu i Gazety
Pielęgniarek i Położnych
Zobacz także:
Pielęgniarki: Jesteśmy wypalone i zdesperowane