44 lekarzy szpitala powiatowego w Kutnie (Łódzkie) złożyło wymówienia z pracy – poinformował w PAP dyrektor placówki Maciej Foczpaniak. Podjęli oni taką decyzję, bo – ich zdaniem – pracodawca nie wywiązywał się ze swoich zobowiązań dotyczących m. in. płatności składek do ZUS.
W szpitalu zatrudnionych było 57 lekarzy. 44 z nich złożyło wymówienia w trybie natychmiastowym. Oznacza to, że w piątek nie przyjdą już do pracy.
’Dyrektor nie odprowadzał składek do ZUS od stycznia tego roku. Nie zapewniał normalnych warunków pracy. Nasz sprzęt jest przestarzały. W takich warunkach nie da się normalnie pracować’ – powiedział w rozmowie z PAP Waldemar Lipiec z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Według niego, Foczpaniak nie był też w stanie zapewnić odpowiednich podwyżek.
Lekarze najpierw domagali się 30 proc. podwyżki uposażeń. Później obniżyli żądania o połowę, ale dyrektor nie spełnił ich żądań.
’Z lekarzami rozmawiałem wielokrotnie. Przekonywałem, że powinni pozostać w szpitalu. Niestety, lekarze postanowili złożyć wymówienia. Będę ich jednak jeszcze raz namawiał do zmiany decyzji’ – powiedział PAP Foczpaniak.
’Jesteśmy po wstępnych rozmowach z niepublicznymi Zakładami Opieki Zdrowotnej (ZOZ), które zadeklarowały pomoc w wypełnieniu luki po odejściu lekarzy. Czekamy teraz na informację od dyrektora, lekarzy jakich specjalizacji będzie potrzebował’ – powiedziała PAP rzeczniczka starostwa powiatowego w Kutnie Mariola Baranowska. Na pytanie, ilu nowych lekarzy może przyjść w piątek do pracy, nie potrafiła odpowiedzieć.
(PAP)