Wiceminister zdrowia: różnicowanie pielęgniarek jest niewłaściwe…
Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny w dniu 13 lutego 2025 roku w wywiadzie radiowym powiedział:
Na pewną będą braki w kasie NFZ. Czy chcemy ten mechanizm rozmontować, czy chcemy powiedzieć: niech w gospodarce wynagrodzenia rosną, a w ochronie zdrowia mogą stać w miejscu? To jest, wydaje mi się, zła droga. Oczywiście pieniędzy brakuje, padają argumenty, że wzrost nakładów pójdzie na te wynagrodzenia. Na pewno jest to pole do rozmów, również politycznych. Pytanie, czy nas stać ogólnie takie wzrosty wynagrodzeń.
Jesteśmy gotowi na rozmowy, ale nie żeby spowolnić wzrost wynagrodzeń, tylko pewne rzeczy w nim poprawić, ponieważ uważamy że różnicowanie pielęgniarek jest niewłaściwe.
Pielęgniarki, które mają prawo wykonywania zawodu, wykonują ten zawód i aż takich różnic zapewne nie powinno być w tych wynagrodzeniach.
Powyższa wypowiedź wiceministra zdrowia kapitalnie oddaje obecne stanowisko resortu zdrowia. Sprowadza się do tego, że:
- Nie ma pieniędzy na wzrost wynagrodzeń od 1 lipca.
- Zamrożenie ustawy podwyżkowej w ochronie zdrowia „to zła droga”.
- Ustawę należy poprawić w zakresie „radosnego” podziału pielęgniarek w siatce płac.
- Ministerstwo zdrowia jest gotowe do rozmów…
Do rozmów? O czym?
Do wyborów prezydenckich będziemy świadkami takiego „radosnego” podejścia do kwestii siatki płac w ochronie zdrowia. Bez konkretnych decyzji…
Wiceminister zdrowia to taki dobry wujek. Jest problem i pokazuje, że ma świadomość konieczności jego rozwiązania. Nie wydaje arbitralnych decyzji. Zaprasza tylko do rozmów „politycznych”…
To po jaką cholerę jest w takim razie wiceministrem? A może po prostu dobrze odgrywa swoją rolę?