Wymogi dla pielęgniarek z Ukrainy w zakresie znajomości języka polskiego…
W artykule pt. Pielęgniarki z Ukrainy będą musiały znać język polski. Od kiedy? zacytowaliśmy komunikat Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych w sprawie prawa wykonywania zawodu dla pielęgniarek i położnych z Ukrainy.
Pielęgniarki i położne z Ukrainy, w celu przyznania prawa wykonywania zawodu, będą zobowiązane do przedłożenia okręgowym radom pielęgniarek i położnych dokumentu poświadczającego znajomość języka polskiego minimum na poziomie B1. Do tematu odniosły się także polskie pielęgniarki i położne. Ich opinie są jednogłośne… Poniżej cytujemy wybrane komentarze.
– Tak powinno być od zawsze. W krajach rozwiniętych możesz pracować na umowę o pracę, umowa w Niemczech od razu na czas nieokreślony z adnotacją iż zobowiązuję się do 6 miesięcy od podpisania umowy przedłożyć certyfikat językowy poziom B2 z geteinsytut. Brak przedłożenia certyfikatu we wskazanym terminie skutkuje rozwiązaniem umowy o pracę z mojej winy. Kropka. W Niemczech obowiązuje język niemiecki, kraj który szanuje siebie i swojego obywatela
– A czy my jak jedziemy za granicę czy od tak ktoś pozwala pracować
– Dziwi mnie, że ktokolwiek zatrudnia pielęgniarki bez znajomości języka lub ze słabą znajomością. Naraża pacjenta na brak komunikacji z nim i personelem. Mamy inny alfabet, inny kształt liter, a przecież trzeba uzupełniać dokumentację medyczną. W konsekwencji obniża to standardy i jakość leczenia, nie wspominając o kosztach spraw sądowych i odszkodowaniach o błędy medyczne. Pewnie ubezpieczenie też jest wyższe dla takich placówek. Ma być wprowadzana ustawa o jakości, ciekawe czy ujęte będą punkty za komunikację z pacjentem.
– Wreszcie, ja jadąc do Niemiec musiałam znać niemiecki, a jak starałam się do pracy w Niderlandach pytali o znajomość holenderskiego. Więc to normalne powinno być, że pracując u nas trzeba znać język polski.
– Czyli złamano prawo przyznając im uznanie dyplomu bez podstawowego wymogu: B2 Goethe lub Telc. Jak więc świadczyły usługi? Na migi?
– A kto im dał prawo wykonania zawodu i po co bez znajomości języka polskiego? Czy ktoś w Niemczech daje takie prawo bez znajomości języka?
– Przecież na Ukrainie mogą wykonywać dużo mniej czynności niż polska pielęgniarka. Czy ktoś się z tym zapoznał zanim wydal pozwolenie?
– Pracować z osobą, która nie zna języka to jest jedna sprawa, a druga sprawa, stawiając się w roli pacjenta, to również nie jest fajnie. To nie jest tak, że tłumaczę jak chcę mieć pomalowane paznokcie, czy chcę kupić gorzką czekoladę.
źródło: facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych