Jak koalicja rządowa bawi się z pielęgniarkami w grę – w dobrego i złego policjanta

W dzisiejszym artykule redakcyjnym Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych przedstawimy pogląd redakcji na sytuację związaną z projektem ustawy o wynagrodzeniach personelu pielęgniarskiego autorstwa pani Krystyny Ptok.

Okazja jest oczywista. O godz. 17.00 w dniu dzisiejszym odbędzie się pierwsze posiedzenie nadzwyczajnej podkomisji „do rozpatrzenia obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych”.

Powołanie tej komisji to na razie jedyny urobek nowej koalicji rządowej od dnia pierwszego czytania projektu ustawy autorstwa związku pielęgniarek. Podkreślamy – urobek w okresie 83 dni.

Nie ma żadnych wątpliwości, że decyzje polityczne zostały już podjęte w przedmiocie sposobu potraktowania projektu autorstwa OZZPiP przez większość sejmową.

Natomiast przedmiotowa podkomisja została powołana w celu wywarcia wrażenia, że projekt ustawy jest przedmiotem merytorycznej analizy, gdyż „pielęgniarki są tego warte aby pochylić się nad ich płacowymi problemami”. Oczywiście projekt związkowy jest sprzeczny z Kodeksem pracy, linią orzeczeń sądowych w sprawie nierównego traktowania w zatrudnieniu. O tym szczegółowo pisaliśmy w artykule redakcyjnym pt. Pielęgniarki – zamiast dżumy proponuje się nam cholerę. Mamy się cieszyć?

Jest oczywiste, że nowa koalicja rządowa nie może sobie pozwolić na to aby krytykować zapisy projektu OZZPiP. Dlaczego? Bowiem była piewcą ideii aby już natychmiast (jeszcze w 2023 roku) uchwalić ustawę napisaną przez panią Ptok. To było w czasie kiedy rządził PiS a w opozycji była KO. Po wyborach sytuacja się zmieniła. PiS napiera aby uchwalić ustawę a KO powołuje… nadzwyczajną podkomisję. Co ciekawe koalicja rządowa nabrała wody w usta w zakresie oceny projektu ustawy związkowej. Nie ma na stronach sejmu oficjalnego stanowiska rządu… o ustawie pani Ptok. Co ciekawe jedynym oficjalnym powodem powstania podkomisji jest… poznanie zdania innych grup zawodowych w sprawie procedowanego projektu ustawy. Także grup pracowników niemedycznych. Z powyższego wynika, że koalicja rządowa przez 83 dni nie była w stanie dowiedzieć się jakie zdanie mają wszystkie grupy pracowników podmiotów leczniczych. Dlatego będzie zapraszać przedstawicieli wszystkich grup zawodowych na posiedzenia podkomisji, aby usłyszeć od nich opinie w przedmiotowej sprawie.

Zauważalne jest, że czasie owych 83 dni koalicja rządowa rozpoczęła z panią Ptok grę w dobrego i złego policjanta.

Rolę tego tego dobrego odgrywa bardzo profesjonalnie pan marszałek sejmu. Wygłasza opinie miłe dla ucha pani Ptok. Co to za słowa? Cytujemy: „moje serce i mój umysł chcą jak najszybciej zobaczyć tę ustawę uchwaloną w Sejmie” – 9 lutego 2024 roku. Jakże kontrastują powyższe słowa pana marszałka – z decyzją z dnia 7 lutego – o powołaniu podkomisji, która ma nieograniczony czas na przedstawienie sprawozdania. Dlaczego nieograniczony? Bowiem wniosek o zawężenie prac podkomisji do 30 dni został przez koalicję rządową odrzucony. Samo zgłoszenie powyższego wniosku wywołało oburzenie posła Arłukowicza.

Kto jest złym policjantem? Pan wiceminister zdrowia Marek Kłos, odpowiadający w ministerstwie za… dialog społeczny. Jakie stanowisko zaprezentował pan wiceminister w dniu 8 lutego w wywiadzie dla portalu cowzdrowiu.pl? Cytujemy:

Redaktor: A czy planują Państwo właśnie zmiany, jako rząd w tej tabeli dotyczącej przeliczników?

Wiceminister zdrowia Marek Kos: „My jako Ministerstwo Zdrowia takich planów nie mamy”. Powyższe słowa pan wiceminister wypowiedział w dniu powołania przez sejm… nadzwyczajnej podkomisji.

Rolę złego policjanta odgrywa także pani minister zdrowia. Dla portalu rynekzdrowia.pl (9 lutego 2024 roku) pytana o projekt ustawy pani Ptok stwierdziła: „przyznam otwarcie. Nie ma takich pieniędzy, by pokryć koszty tej ustawy”. Taki pogląd minister zdrowia wyraża w 2 dni po powołaniu podkomisji.

Natomiast dla ukazania czytelnikom portalu pełnego obrazu działania OZZPiP oraz koalicji rządowej w sprawie projektu ustawy pani Ptok odnotowujemy spotkanie pani minister w dniu 14 lutego (Walentynki), które odbyło się w „przyjaznej i konstruktywnej atmosferze”.

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych na Facebooku poinformował: „z Ministrą Zdrowia Panią Izabelą Leszczyną rozmawialiśmy o sytuacji zawodowej pielęgniarek i położnych. W związku z rozpoczętym procesem legislacji obywatelskiego projektu zmiany ustawy o najniższych wynagrodzeniach pracowników medycznych przedstawiliśmy powody proponowanej nowelizacji. Lista argumentów „za” przyjęciem tych zmian jest długa. Liczne nieprawidłowości, degradacja, dyskryminacja, rosnąca liczba procesów i wygranych przedstawicieli naszych zawodów i notoryczny brak pielęgniarek i położnych w podmiotach realizujących publiczne świadczenia to tylko początek tej listy. Na końcu mamy katastrofę: brak pielęgniarek i położnych do realizacji świadczeń medycznych i opiekuńczych. Dziękujemy za merytoryczną, choć czasami trudną dla obu stron rozmowę w przyjaznej i konstruktywnej atmosferze”.