Prezes Izby Pielęgniarek o prawach wykonywania zawodu wydanych obywatelom Ukrainy

23 listopada 2022 r. Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych udzieliła wywiadu w sprawie konferencji dotyczącej wsparcia i rozwoju pielęgniarek Ukrainek. Poniżej cytujemy wypowiedź Pani Zofii Małas.

Redaktor: Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych jest współorganizatorem konferencji „Wsparcie i rozwój pielęgniarstwa na Ukrainie. Wyzwania dla społeczności pielęgniarskiej Europy.” Dlaczego postanowiliście Państwo zaangażować się w organizację tej konferencji?

Zofia Małas: Przede wszystkim dlatego, że bardzo nam zależy na takiej interdyscyplinarnej współpracy między Ukrainą, Polską, ale nie tylko. Za chwilę myślę, że to się stanie i zdarzy Ukraina będzie krajem unijnym, więc naszym takim zadaniem jest też jako sąsiadowi pomóc w tej chwili, żeby poznali nasz system, bo duża liczba pielęgniarek, naszych koleżanek kształcących w Ukrainie również położnych, już w tej chwili jest w systemie, bo od momentu wybuchu agresji rosyjskiej na Ukrainę zwiększyła się dwukrotnie liczba wydanych praw wykonywania zawodu właśnie naszym koleżankom Ukrainkom, to jest około prawie 600 pielęgniarek dostało w tym roku i 70 położnych, a w sumie mamy w tej chwili tak naprawdę 1000 pielęgniarek, dokładnie 998 i około 100 położnych obywateli Ukrainy, które wykonują zawód już u nas.

Zobacz także:

Oczywiście większość z nich wykonuje pod nadzorem, bo jest to ograniczone prawo wykonywania zawodu ze względu na przykład na niedostateczną znajomość języka polskiego, albo też ze względu na bardzo duże różnice programowe, a przede wszystkim musimy dbać my, jako samorząd o bezpieczeństwo pacjenta, więc ta praca jest wykonywana właśnie albo 3 miesiące dostają ograniczenia i pod nadzorem albo nawet 5 lat w zależności od tego jakie posiadają kwalifikacje, jaki jest poziom znajomości języka polskiego… Ale cieszymy się, że są w naszych szpitalach, w naszych podmiotach leczniczych koleżanki Ukrainki, bo też one będą też takimi mentorami dla swoich koleżanek z Ukrainy, że jeżeli będą chciały wykonywać zawód tutaj, no to trzeba pokonać troszkę tych schodów. My ułatwiamy, na ile możemy, ale wszystko musi odbywać się w granicach prawa.

I dzisiaj usłyszeliśmy od naszych naszych koleżanek z Ukrainy z jakimi się problemami borykają, ale też jakie są oczekiwania z ich strony. Oni z kolei usłyszeli, jak szeroko otwarliśmy się sercem, bo to serce w pierwszej chwili dyktowało pomoc taka jaka była na daną chwilę potrzebna, a teraz dochodzi już racjonalizm, czyli wiemy, że są deficyty, że są różnice programowe między właśnie kształceniem na Ukrainie koleżanek, pielęgniarek, tudzież położnych. W związku z tym już przedstawiciel ministerstwa zdrowia przekazała nam dobrą wiadomość, że dziś był to przedmiot obrad na kierownictwie rządu, że trzeba stworzyć plombę, tak jak dla polskich pielęgniarek tworzono studia pomostowe, tak już jest program, pracowała nad tym wyłoniona Komisja na czele z Krajową Radą Akredytacji właśnie szkół medycznych i kierunków pielęgniarstwa, położnictwa i ten program został już w zasadzie opracowany.

Ministerstwo pochyla się pozytywnie, przychyla się do tego programu i teraz kwestia tylko legislacji, czyli rozporządzenia ministra zdrowia, tudzież jeszcze w innych przepisach w ustawie o zawodach pielęgniarki i położnej trzeba dokonać oczywiście zmian legislacyjnych. To jest przed nami, ale mam nadzieję, że ministerstwo zdąży przed nową, zimową sesję, czyli tą marcową i że chętne nasze koleżanki z Ukrainy będą mogły właśnie wyrównywać te różnice programowe i oczywiście intensywnie uczyć się języka polskiego.

źródło: nipip.pl