Praktyka zawodowa pielęgniarek
Za Radiem Zielona Góra podajemy informację opatrzoną przez redakcję radia tytułem: „Elektroniczne pielęgniarki” w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze już działają!
Poniżej publikujemy wypowiedzi miedzy innymi pielęgniarki oraz pielęgniarki naczelnej w zielonogórskim szpitalu.
Redaktor: Tak jak Pani powiedziała, te urządzenia już są w Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, ale wiem, że w planach macie zakup kolejnych urządzeń.
Zobacz także:
Pielęgniarka naczelna zielonogórskiego szpitala, Weronika Rozenberger: Będzie na wszystkich oddziałach, a jeśli będzie potrzeba więcej, będziemy robić wszystko żeby było, bo z doświadczenia wiemy, że już jak zamówiliśmy te urządzenia, niektóre oddziały dzwonią – my byśmy chcieli trzy. Więc jesteśmy otwarci. Bo są też takie miejsca, gdzie my pewnie je zaplanowaliśmy, a pacjentów jest może za mało. To też jest fajne urządzenie w oddziałach dziennej pobytu, gdzie nie znamy pacjentów, więc ten pomiar jest bardzo ważny i on jest dokładny i bardzo szybki, to też jest ważne.
Ten sprzęt stał się popularny, dlatego że jest to jeden z nielicznych sprzętów, który pomaga w pracy bezpośrednio pielęgniarce z pacjentem. Natomiast producent tego urządzenia, żartobliwie go nazwał „elektroniczna pielęgniarka”. Ta nazwa się przyjęła, chociaż my wolimy „automatyczne urządzenie monitorujące”. Jest to nic innego jak urządzenie, które pozwala notować obserwacje i pomiary pielęgniarki bezpośrednio przy pacjencie, a co najważniejsze – że te pomiary zapisuje i przekazuje do systemu. Pacjent jest na bieżąco monitowany. No i nie ma karteczek, na pewno ułatwia to zapamiętywanie. Poza tym, to urządzenie, jeśli jest prawidłowo zaprogramowane, to potrafi też analizować te dane i ostrzegać, że coś się z pacjentem dzieje. Także, oczywiście musi to zrobić człowiek, natomiast na pewno pomaga w tej analizie i zapisywaniu.
To urządzenie, jeśli już będziemy mieć cały system wprowadzony, pozwala także na zapisywanie obserwacji. Do tego urządzenia są dwa tablety, nazwijmy to – elektronicznej pielęgniarki, które pozwalają pomieścić dane o pacjentach, wszystkich leżących na oddziale. Czyli lekarz, czy pielęgniarka idąca do pacjenta, może te dane na bieżąco, przy pacjencie sobie analizować i zczytywać, więc to jest na pewno coś, co nam pomoże.
Redaktor: Powiedziała Pani, że to jest duża pomoc dla pielęgniarek. Czy sami pacjenci odczują też zmiany, dla nich to też będzie poprawa komfortu przebywania w szpitalu?
Weronika Rozenberger: Aparat musi założyć pielęgniarka, urządzenie jest bardzo dokładne, musi założyć pulsoksymetr, musi wziąć termometr, natomiast myślę, że pacjent będzie czuł się zaopiekowany, bo będzie coś, co jeszcze dodatkowo wyświetla, miga i zapisuje jego dane, więc takie poczucie bezpieczeństwa z tego powodu, że to urządzenie jest przy nim.
Redaktor: Słyszałam, że taka potoczna nazwa tego sprzętu to „elektroniczna pielęgniarka”, Paniom podoba się ta nazwa?
Elwira Filipiak: Bardzo nam się podoba, jest to nasza koleżanka, która pracuje z nami na oddziale.
Redaktor: Czy ona jest pomocna dla Was?
Elwira Filipiak, pielęgniarka z oddziału pediatrii Centrum Zdrowia Matki i Dziecka: Przedtem wszystkie parametry, które mierzyłyśmy, musiałyśmy wpisywać ręcznie do komputera, a teraz, na zasadzie skanowania – pacjent ma kod kreskowy, który ma zakładany na dole na Izbie Przyjęć, skanujemy ten kod kreskowy, skanujemy swój kod i po kolei mierząc wszystkie parametry pacjenta, zapisujemy je i one wchodzą z automatu nam do systemu, są zapisane pod nazwisko pacjenta. Także troszeczkę mniej mamy pracy, nie wpisujemy tego ręcznie już.
Zobacz także:
Redaktor: O jakich badaniach mówimy? Jakie to są dane?
Elwira Filipiak: To jest ciśnienie, tętno, temperaturę możemy wpisać i to wszystko nam wchodzi w danego pacjenta.
Redaktor: Czyli tak naprawdę to są takie badania codzienne.
Elwira Filipiak: Tak, bo z reguły większość pacjentów ma zlecone te badania na co dzień, dwa razy dziennie, niektórzy trzy razy dziennie te pomiary, więc troszkę nam to ułatwia pracę.
źródło: rzg.pl