Szkolenia pielęgniarek – szpitale zgłaszają zapotrzebowanie na pielęgniarki specjalistki.

4 min czytania
AktualnościSzkolenia pielęgniarek i położnych
Szkolenia pielęgniarek – szpitale zgłaszają zapotrzebowanie na pielęgniarki specjalistki.

Specjalizacje pielęgniarek

Poniżej prezentujemy rozmowę z Sebastianem Iżykowskim, przewodniczącym Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Słupsku, która odbyła się 27 września w Radio Gdańsk. Rozmowa dotyczy specjalizacji pielęgniarek.

Joanna Marecka-Łotysz, ze mną Sebastian Iżykowski dziś w podwójnej roli.

Sebastian Iżykowski: Dzień dobry Pani Redaktor, dzień dobry Państwu. Jeśli mają to być dwie role, to jako przewodniczący Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Słupsku i Radny województwa pomorskiego.

Joanna Marecka-Łotysz: Zaczęłabym od chwalenia się, chociaż właściwie obie te funkcje sprawiają, że dziś się spotkaliśmy i chwalić się będziemy, bo jest czym. Przede wszystkim zaczęłabym od szkoleń pielęgniarek, bo pojawiły się nowe możliwości, otworzyły się nowe „okienka” tzw., z których mogą korzystać pielęgniarki i pielęgniarze. Tych nowy specjalizacji jest cztery, czy więcej?

Zobacz także:

Sebastian Iżykowski: To jest plan, tak naprawdę na rok przyszły, ponieważ cztery te specjalizacje dla pielęgniarek i położnych, to jest pielęgniarstwo internistyczne, pielęgniarstwo ratunkowe, pielęgniarstwo rodzinne i pielęgniarstwo ginekologiczno-położnicze. One tak naprawdę rozpoczną się w końcówce tego roku, ale te szkolenia trwają od 15 do 18 miesięcy, więc tak naprawdę praktycznie około 2 lat, więc tak jak mówię – tu będzie start, a rozpoczęcie i realizacja będzie rok przyszły i końcówka roku 2024. Specjalizacje otwieramy cyklicznie co roku, w zależności od tego, jakie jest zapotrzebowanie wśród koleżanek i kolegów, oraz od tego, o co proszą nas podmioty lecznicze.

Joanna Marecka-Łotysz: A jest taka potrzeba właśnie?

Sebastian Iżykowski: Tak, jak najbardziej. Ponieważ specjalizacja, jest to mistrzostwo w zawodzie, czy to pielęgniarki, czy to położnej. Jest to poszerzenie kompetencji, możliwość realizacji nowych świadczeń zdrowotnych, bardziej specjalistycznych, a o to tak naprawdę przecież nam chodzi, żeby jak najwięcej nasz pacjent, nasz mieszkaniec mógł otrzymać.

Joanna Marecka-Łotysz: To jest jedno, a drugie, myślę, że to ważne też dla osób w tym zawodzie, żeby się rozwijać. Każde szkolenie jest na plus, bo ono pozwala nie stać w miejscu, bo to jest ważne i też chciałabym żeby wybrzmiało, a po drugie rzeczywiście pielęgniarki i położne mają coraz większe kwalifikacje, choć i tak miały już całkiem spore – ja też jako matka, jako człowiek, wiem, jak ważną rolę pełnią położne przy porodzie choćby.

Sebastian Iżykowski: Jeżeli chodzi o rozwój zawodowy, mogę postawić tezę, że pielęgniarki i położne są najbardziej aktywnymi grupami zawodowymi, jeżeli chodzi o kształcenie podyplomowe. Jest ono bardzo rozwinięte. Tych form jest bardzo wiele. Dzisiaj mówimy o tych najbardziej zaawanasowanych i najwyższych, tak naprawdę żeby dostać się na specjalizację, żeby otrzymać tytuł specjalisty, ta droga jest dosyć trudna. Po pierwsze, trzeba mieć dwa lata doświadczenia zawodowego, zanim można przystąpić do specjalizacji, potem jest oczywiście sam proces szkolenia specjalizacyjnego, gdzie w ciągu 15-20 miesięcy, w zależności od tego, jak zorganizowane jest dane szkolenie, pielęgniarka, położna przechodzi bardzo wiele specjalistycznych oddziałów, poradni, bardzo wiele godzin spędza ze specjalistami różnej klasy i z różnych dziedzin, żeby tę wiedzę zdobyć i pogłębić, a wszystko kończy się egzaminem państwowym w Warszawie, gdzie w sposób certyfikowany potwierdza się te umiejętności, które nabyło się w toku kształcenia.

Joanna Marecka-Łotysz: Ja ciekawa jestem, gdyby Pan zechciał wyjaśnić… Powiedział Pan, że te nowe specjalizacje są odpowiedzią na zapotrzebowanie placówek medycznych, szpitali przede wszystkim. Rzeczywiście tak jest, że przychodzą szefowie, prezesi – tak jak u nas Prezes Szpitala Wojewódzkiego i mówi „słuchajcie, brakuje mi tego, tego i tego – pomóżcie”? I wtedy co? Skąd finansowanie… muszą być ludzie, którzy będą szkolić itd. Cały łańcuch zdarzeń pojawia się po podjęciu tej decyzji.

Zobacz także:

Sebastian Iżykowski: Źródeł finansowania specjalizacji jest kilka, ale wrócę jeszcze do kwestii zapotrzebowania na poszczególne specjalizacje. Zazwyczaj jest tak, że Ministerstwo Zdrowia zwraca się do nas z zapytaniem, jakie specjalizacje są na danym terenie potrzebne, równocześnie pyta wojewodów, marszałków, pyta również podmioty lecznicze i później na bazie tego robi się takie zestawienie dla danego województwa i określa się jakie dziedziny są nam potrzebne. Ale bardzo często bywa też tak, że same podmioty sygnalizują nam, że brakuje jakichś specjalistów, albo same pielęgniarki i położne proszą nas, żeby jakaś specjalizacja się pojawiła i wtedy my takie specjalizacje rozpoczynamy. Jeżeli chodzi o źródła finansowania – jest kilka. Pierwszym jest tzw. dotacja z ministerstwa zdrowia, która corocznie przeznacza kilka milionów złotych na te specjalizacje dla pielęgniarek i położnych na terenie całego kraju. Kolejne środki, to są nasze środki własne, czyli samorządu pielęgniarek i położnych, bo naprawdę przeznaczamy ogromne środki z naszych budżetów na to, żeby albo w części, albo w całości sfinansować specjalizacje no i oczywiście są też środki własne pielęgniarek, które jeżeli chcą komercyjnie taką specjalizację odbyć – też jest taka możliwość. No i są też środki unijne, ale to udało się nam tylko raz, kilka lat temu, żeby zdobyć środki na specjalizację ze środków unijnych.

Joanna Marecka-Łotysz: One są dzielone wtedy na województwa, na szpitale? Jak to wygląda? Ja mówię teraz o specjalizacjach, nawet nie o środkach – one idą pewnie za człowiekiem, jak zakładam, który będzie korzystał ze szkoleń. Jak wiele osób korzysta, tu w naszym regionie z takich szkoleń?

Sebastian Iżykowski: Zapotrzebowanie jest różne. W tej chwili ogłosiliśmy nabór na cztery specjalizacje. Taką docelową grupą, która warunkuje, żeby ta specjalizacja mogła być otwarta jest około 25 osób. W tej chwili, myślimy o tym, żeby na terenie naszej Izby przeszkolić około 100 osób. To spora liczba, ale na pewno za moment będzie tych osób więcej, ponieważ mamy bardzo aktywną młodzież, co widać po absolwentach z tego roku, którzy bardzo szybko weszli np. w projekt unijny (on dotyczy innych szkoleń, trochę niższej rangi, bo kursów specjalistycznych i kwalifikacyjnych), ale widzimy ogromną chęć do wiedzy tych młodych ludzi, więc oni też za moment dołączą do grupy osób, które będą chciały zdobyć specjalizację.

źródło: radiogdańsk.pl

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 2.8 / 5. Ilość głosów: 6

Bądź pierwszym, który oceni wpis

1207 artykułów

O autorze

Redaktor, specjalista social media. Koordynator dystrybucji Ogólnopolskiej Gazety Pielęgniarek i Położnych oraz wyszukiwarki szkoleń w ramach kształcenia podyplomowego. Doradca klienta Sklepu Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
Aktualności

Pielęgniarki potraktowano jak zabawki przedwyborcze.

2 min czytania
Pielęgniarka: pielęgniarstwo i położnictwo kurczy się, zanika, zwija się, powoli staje się wspomnieniem. W dniu 19 listopada 2024 roku został skierowany wniosek…
AktualnościPielęgniarki w liczbachSzkolenia pielęgniarek i położnych

14,8% pielęgniarek posiadających tę specjalizację osiągnęło wiek emerytalny. 

1 min czytania
W ciągu 5 lat liczba pielęgniarek specjalistek w tej dziedzinie, w wieku do 40 lat, wzrosła o 1.2 tys.   Kształcenie w dziedzinie…
AktualnościNormy zatrudnienia

Pielęgniarka: boję się.

2 min czytania
Pielęgniarka – zastanawiam się jak sobie dam radę… W dniu 19 listopada 2024 roku został skierowany wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności zawodowej…
Komentarze
×
Aktualności

Członkowie izby o nieefektywnej pracy samorządu zawodowego.