Pielęgniarki nie mają możliwości podratowania własnego zdrowia
Jedna z pielęgniarek poruszyła kwestię braku urlopów zdrowotnych oraz innych możliwości na podratowanie własnego zdrowia. Jej komentarz zamieściliśmy na naszym profilu na Facebooku.
W odpowiedzi pojawiło się wiele opinii. Poniżej przedstawiamy kilka wybranych.
Komentarze pielęgniarek i położnych
- To smutna prawda, większość z Nas narzeka na ból kręgosłupa, kolan, barków, a do specjalisty i do rehabilitanta trudno się dostać. Może by tak Panie pracujące w izbach pielęgniarskie pomyślały o swoich koleżankach pracujących zawodowo, a nie tylko interesować się czy składki opłacone. Może trzeba pomyśleć, a może dodatkowy urlop zdrowotny, urlop po 50 roku życia dłuższy, uznanie choroby zawodowej przy zniszczonych kręgosłupach itp.
- To fakt… często chore do pracy przychodzimy, bo żal innej koleżanki, bo co oddziałowa pocznie…i tak właśnie nie szanujemy własnego zdrowia. Leczymy się same i na własną rękę…
- W tym zawodzie dbamy o wszystkich tylko nie o siebie.
- Tak, to prawda. 41 lat w zawodzie położnej i ani razu nie byłam w sanatorium, bo nie mogłam wziąć urlopu na 3 tygodnie, A L4 szkoda bo, utrata pensji i kto będzie za mnie pracował. Dodatkowych wolnych od pracy z ludźmi chorymi też nie było. Gdyby chociaż dodatek do emerytury za przepracowane lata lub na rzecz ochrony zdrowia- a skądże, inne służby mają, nawet pracownicy zakładów karnych, a pielęgniarki i położne- jakoś przeżyją. Szkoda mi minionego czasu, bo dzisiaj to chociaż są wyższe wynagrodzenia ale cóż…taki kraj…
- Kiedyś były leki za darmo – odebrano, przyjmowanie w przychodniach poza kolejnością – odebrano. Jedynie czego mogą nam pozazdrościć wszystkie inne branże to dodatek za pracę w systemie zmianowym – 65% za noc (20% w innych branżach) i 45% – za pracę w porze dziennej w niedziele i święta i dni dodatkowo wolne od pracy (w innych branżach za pracę w niedzielę pracodawca zobowiązany jest do udzielenia pracownikowi dnia wolnego w ciągu 6.
Komentarze