Pielęgniarki o swojej pracy
Zapytaliśmy pielęgniarki na naszym profilu na Facebooku co pozytywnego i negatywnego zaskoczyło je w pracy zawodowej. Poniżej przedstawiamy kilka wybranych komentarzy.
- Ja mam już 43 lata pracy. Jak zaczęłam pracować było naprawdę cudownie chociaż wielu rzeczy brakowało. Pacjenci byli kochani, chętnie współpracowali, nikt nikogo nie nagrywał, wiedzieli, że to ciężka praca. No cóż dziś każdy wie jak jest .Podobno pielęgniarki piją tylko kawę, a pracę za nie chyba pacjent wykonuje. Finanse były kiepskie.
- Może wyleje się tu fala komentarzy. Negatywne, młode dziewczyny [nie wszystkie, ale większość z którymi miałam do czynienia w pracy] po studiach magisterskich najchętniej siedziałyby przy komputerze, a pacjent zostaje na drugim albo trzecim miejscu. Pozytyw: praca po liceum, jak zaczynałam to był zgrany zespół pomimo, że było ciężko, wszystkiego brakowało, ale w zespole była siła.
- Pozytywne? Ciekawa praca, zawsze jest inaczej, nie ma nudy. Negatywne? Osoby z przerostem ambicji, które innym udowadniają, że są od nich lepsze. Nawet nie wiedzą jakie są śmieszne w takim podejściu.
Kiedyś praca dawała więcej satysfakcji
- Wybrałam zawód, ponieważ lubię pomagać i rozmawiać z ludźmi. Gdy pracowałam było skromnie, ale atmosfera była ciepła i rodzinna to również przepływało aurą dobrej energii na pacjentów i szybko zdrowieli i wychodzili do domu. W tym zawodzie trzeba posiadać umiejętności obserwacji, dobrego słuchania i działania w sytuacjach wymagających szybkiej pomocy choremu. Praca dawała mi dużą satysfakcję i podnosiłam swoje kwalifikacje, które mogłam stosować w mojej pracy zawodowej.
- Nie żałujcie młodym pielęgniarkom wykształcenia i pieniędzy. Cieszcie się, że mają lepiej od Was. Tylko tak możemy wydobyć się z chorej logiki równania w dół /mierna, bierna, leniwa, sfrustrowana, ale ma dyplom/ i zacząć wreszcie iść w górę. Może ktoś zacznie w końcu szanować nasz zawód.
źródło: pielegniarki.info.pl
Komentarze