Pielęgniarki punkt widzenia.
Poniżej wypowiedź jednej z pielęgniarek.
Wypalenie zawodowe wśród pielęgniarek
W odpowiedzi na słowa pielęgniarki pojawiły się komentarze koleżanek. Wiele z nich czuje się podobnie, doświadczyły wypalenia zawodowego. Poniżej przedstawiamy wybrane wypowiedzi.
- Też mam 51 lat, tak marzę o emeryturze.
- Nasz zawód przy pracy tyle lat na zmiany powinien był mieć szansę wcześniejszej emerytury. I koniecznie urlop na podratowanie zdrowia psychicznego i fizycznego.
- Znam to, lecz patrząc z perspektywy nie tylko my się zmieniamy. Nasi pacjenci również i niekoniecznie na lepsze. Ogrom jest roszczeniowych – nie mylić „świadomych”, przykłady można mnożyć. Pomimo i na przekór kocham swój zawód. Pozdrawiam.
- Też tak miałam po trzydziestu latach na ortopedii teraz jestem na rencie i wiem, że żyję. Pozdrawiam cieplutko.
- Podstawowy problem wypalenia , brak urlopu na regenerację to zarzut w kierunku związków zawodowych.
- Dokładnie tak miałam, a głównie chodziło o nocki, bo nie mogłam się po nich pozbierać. Przeniosłam się do pracy w żłobku. Ale i tak już bym poszła na emeryturę, bo zaczęły się inne choroby. Ale mam 58 lat.
- Mam to samo co we wstępnym opisie, na emeryturę poszłabym od razu. Niech wszyscy z wykształceniem, czy bez kłócą się między sobą. Pracuję 33 lata i tak samo muszę zapierniczać, jak panie z magistrem, czy po LM. Nie ma różnicy w pracy, tylko w wypłacie. Panie ze związków, minister zdrowia wszyscy nas mają głęboko.
- Gdybym miała wybór, odeszłabym na emeryturę…
- Wszystkie tak mamy. Ten zawód niszczy człowieka, chociaż w większości go kochamy. Zabiera więcej niż daje.
- Mam 33 lata pracy, modlę się aby dociągnąć do emerytury. Nie mam już siły, a jeszcze 7 lat.
- Dziewczyny ja zmieniłam miejsce pracy, ale nadal pracuję w zawodzie . Dodatkowo zajęłam się rozwojem osobistym. Odkryłam nową pasje i kocham to, a też już zaczynałam się wypalać . Polecam!
- Byłam w tej dobrej sytuacji, że mogłam walnąć wszystko i po 44 latach iść na zasłużoną emeryturę.
- Dyżury po 24 godziny jakaś masakra… Czasami ma się dość wszystkiego, dlatego robię specjalizacje rodzinną i myślę intensywnie o zmianie pracy na POZ
źródło: pielegniarki.info.pl
Komentarze