Pielęgniarka w czepku urodzona do Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych
W poprzednim artykule redakcyjnym Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych zwróciliśmy się do pielęgniarki w czepku urodzonej o zajęcie stanowiska. Nasza prośba wynikała z zabrania głosu przez wyżej wymienioną pod postem na Faceboook/PortalPielegniarekiPoloznych. Poniżej skan z komentarzem autorstwa pielęgniarki w czepku urodzonej.
Dlatego zwróciliśmy się do pielęgniarki w czepku urodzonej o szerszy komentarz w powyższej sprawie.
Mieliśmy nadzieję, że będzie on skierowanym do dziesiątek tysięcy pielęgniarek i położnych, których godność zawodową podeptano. Które są nierówno traktowane w zatrudnieniu. Którym wmawia się dzisiaj, że wykonują świadczenia zdrowotne gorzej niż inne „wykształcone” osoby z personelu pielęgniarskiego. Których wynagrodzenia są dzisiaj niższe o 30% od pielęgniarek i położnych wykonujących te same zadania z grupy 2.
Nasza prośba wynikała jeszcze z jednej przesłanki. W czepku urodzona posiada kwalifikacje określone w grupie 2 siatki płac – czyli posiada tytuł magistra pielęgniarstwa oraz specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa.
Pielęgniarka w czepku urodzona odpowiedziała zamieszczając komentarz:
„Nie wiem czy ten tytuł miał przyciągnąć osoby i nabić zasięgu czy miał inny cel, natomiast nie będę podejmowała dyskusji z Panem Redaktorem, z jednego prostego powodu. Mianowicie, nie mam o czym dyskutować z osobą, która nie rozumie potrzeby kształcenia i rozwoju w zawodzie pielęgniarki/pielęgniarza, a posiadanie tytułu magistra sprowadza jedynie do lepszego lub gorszego podawania basenu”.
Bardzo dziękujemy za powyższy komentarz. W ogóle pani wpisy wpłynęły na ogromny wzrost „przyciągnięcia osób i nabiły zasięgi”. Dla naszego portalu, który odwiedza ponad 200 tys. miesięcznie to nie lada gratka na poprawę statystyk. Zapewne rozumie pani bardzo dobrze powyższe zagadnienie prowadząc sprzedaż w sieci.
Natomiast jeśli chodzi o „nierozumienie potrzeby kształcenia i rozwoju w zawodzie pielęgniarki/pielęgniarza, a posiadanie tytułu magistra sprowadza jedynie do lepszego lub gorszego podawania basenu”, zdecydowanie pani się myli.
Po pierwsze:
Jestem absolwentem LM, posiadam tytuły: licencjata oraz magistra. Jestem specjalistą w dwóch dziedzinach pielęgniarstwa. Ukończyłem kursy kwalifikacyjne oraz specjalistyczne. Ukończyłem studia podyplomowe na dwóch kierunkach. To najleszy dowód jak postrzegam rangę kształcenia.
Ale nie cierpię zakłamania i hipokryzji…
Po drugie:
Nie ma racjonalnego wytłumaczenia dlaczego osoba z grupy 2 ma zarabiać o 3,5 tys PLN więcej niż pielęgniarka z grupy 6. Obie pielęgniarki wykonują te same czynności zawodowe oraz posiadają ten sam zakres odpowiedzialności zawodowej czyli kompetencje zawodowe. Sam minister zdrowia oraz związek i izba pip przyznają w wielu wypowiedziach, że nie zostały określone kompetencje zawodowe pielęgniarek i położnych, z tytułem: licencjata, magistra oraz specjalisty. Wobec powyższego na jakich przesłankach i dlaczego zdecydowano, że praca wykonywana przez powyższe osoby jest różnej wartości?
Po trzecie:
Wobec powyższego Sądy Pracy przyznają odszkodowania za nierówne traktowanie w zatrudnieniu dla pielęgniarek z grupy 6. To dowodzi, że opinia wyrażona w punkcie 2 ma pokrycie w orzecznictwie sądowym!
Po czwarte:
Dlatego warto zadać sobie prowokujące pytanie: czy pielęgniarki i położne z grupy 2 mają wyższe wynagrodzenie o 3,5 tys. PLN dlatego, że podają lepiej baseny?
Po piąte:
Powyższe pytanie może zaskakiwać. Ale dla osoby z tytułem magistra oraz specjalisty powinno być przyczynkiem do dyskusji a nie strzelania focha.
Szkoda, że nie wykorzystała pani swojego autorytetu i nie zajęła stanowiska wobec dziesiątek tysięcy pielęgniarek i położnych, których godność zawodową podeptano. Które są nierówno traktowane w zatrudnieniu. Którym wmawia się dzisiaj, że wykonują świadczenia zdrowotne gorzej niż inne „wykształcone” osoby z personelu pielęgniarskiego. Których wynagrodzenia są dzisiaj niższe o 30% od pielęgniarek i położnych wykonujących te same zadania z grupy 2. A właśnie powyższej problematyki dotyczyły artykuły, pod którymi zamieściła pani komentarze.
Widać jak trudno opuścić strefę komfortu…