Pielęgniarka z tytułem specjalisty – w jaki sposób zaszeregował te pielęgniarki dyrektor szpitala
Redakcja Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych publikuje za portalem Rynek Zdrowia kolejny fragment wywiadu z byłym ministrem zdrowia panem Łukaszem Szumowskim, który obecnie jest dyrektorem Narodowego Instytutu Kardiologii. Autorzy wywiadu, opublikowanego w dniu 28 września 2022 roku,: Paulina Gumowska; Justyna Przybytek-Pawlik, poruszają dość szczegółowo kwestię siatki płac pielęgniarek i położnych, w zarządzanym przez byłego ministra Instytucie.
Pierwszą część wywiadu opublikowaliśmy w artykule pt. Pielęgniarki – dyrektor zrównał osoby z ponad 20-letnim stażem ze specjalistkami.
Redaktorzy: A ile pielęgniarek pracuje w Instytucie?
Łukasz Szumowski: Ok. 450, bez specjalizacji i bez magisterium jest ponad 150, z czego część weszła do wyższej kategorii ze względu na staż pracy. Z magisterium i specjalizacją jest około 100 pielęgniarek.
Redaktorzy: W takim razie skąd się biorą głosy, że pielęgniarki w Instytucie zostały źle potraktowane?
Łukasz Szumowski: Nie wiem. Myślę, że tak jak wszędzie znajdą się osoby, które są niezadowolone. W grupie tej mogą być np. pielęgniarki, które mają specjalizacje inne niż wymagane przez nas w Instytucie.
Redaktorzy: Jakie to specjalizacje?
Łukasz Szumowski: Choroby wewnętrzne, kardiologia, anestezjologia, intensywna terapia, rehabilitacja. Więc jeśli ktoś ma specjalizację z innej dziedziny, to nie ma powodu, żeby był w siatce płac Instytutu traktowany jako specjalista. Ale to nie jest liczna grupa.
Pielęgniarka z licencjatem lub tytułem magistra a pielęgniarka z wieloletnim doświadczeniem
Natomiast gdybyśmy zrobili odwrotnie, to znaczy przekazali podwyżki zgodnie ze zdobytymi kwalifikacjami i uzyskanymi dyplomami, niezależnie od tego czy wymagamy czy nie wymagamy na tym stanowisku wyższego wykształcenia, to niezadowolona grupa byłaby zdecydowanie większa. Chodzi o pielęgniarki, które pracują po 20, 30 lat, nie mają wyższych studiów, a wykonują tę samą pracę co ich młodsze koleżanki.
Redaktorzy: Czy zgadza się pan z opinią, że ustawa skłóca środowisko, zwłaszcza pielęgniarskie?
Łukasz Szumowski: Ustawa o minimalnych wynagrodzeniach nigdy nie była najfortunniej sformułowaną ustawą. Załącznik o kwalifikacjach nie do końca przystaje do struktury wykształcenia i umiejętności w środowisku pielęgniarskim.
Fakt, że pielęgniarka ma dyplom licencjata czy magisterium nie oznacza, że nabyła już umiejętności. Ktoś, kto pracuje na OIOMie od 30 lat, ma znacznie lepsze kompetencje niż ktoś, kto przychodzi świeżo z dyplomem. Pielęgniarki, ponieważ są największą grupą zawodową w ochronie zdrowia, są papierkiem lakmusowym, który pokazuje, na ile mamy dostosowanie do realiów.
Śródtytuły i linki pochodzą od redakcji pielegniarki.info.pl
źródło: rynekzdrowia.pl