Pielęgniarki oceniają podział pielęgniarek według wykształcenia
Komentarze i opinie na pielegniarki.info.pl:
Nie rozumiem tego problemu z wykształceniem. Taki jest teraz system – po maturze licencjat lub studia wyższe z magistrem. Nadmienić tylko trzeba, że ukończenie uczelni daje Nam tylko dyplom. Wszystkie kursy potrzebne do wykonywanej pracy trzeba ukończyć, kurs – pielęgniarstwo rodzinne, kurs szczepienia ochronne, kurs leczenie ran powikłanych, ekg, przetaczania krwi, opieka paliatywna czy długoterminowa. I wiele innych, których nie sposób wymienić. Tego wymaga NFZ. I nie interesuje ich czy dana pielęgniarka to mgr czy liceum, czy licencjat. Musi być kurs kwalifikacyjny na dane stanowisko.
Jak dla mnie to jest SPECJALNE SKŁÓCANIE PIELĘGNIAREK ! Najprostsze jak dla mnie rozwiązanie to:
1. podstawa X taka sama dla WSZYSTKICH
2. dodatek stażowy w %
3. dodatek za dodatkowe wykształcenie – jeśli jest potrzebne na wykonywanym przez Ciebie stanowisku.
Koniec i kropka.
Rozważyłabym różne podstawy dla pracujących na oddziałach (szczególnie tych ciężkich) i np. w przychodni.
Ta dyskusja, jako pielęgniarkę, mnie upokarza!
Cała ta dyskusja o wykształceniu nie ma dla mnie sensu i upokarza mnie jako pielęgniarkę z 30 letnim stażem! Nie będę się kształciła po to żeby zarabiać więcej. Jest to dla mnie NIEUCZCIWE! Mam bardzo dużą wiedzę, praktykę i odpowiednie wykształcenie. Machina kształcenia to naciąganie pielęgniarek na dodatkowe koszty. Po co. Żeby ktoś na tym zarobił. Wstrętne.
Kto ma ochotę się dokształca. Kiedyś było liceum a magistra musiały mieć oddziałowe. Teraz jest inny model kształcenia. Ja rozumiem dodatki za kwalifikacje. Czy wsiadając do taksówki płacisz więcej kiedy kierowca jest bardziej wykształcony?
Dlaczego minister nie wprowadził podziału obowiązków pielęgniarek
Nasi rządzący skutecznie skłócili ludzi, poprzez takie a nie inne decyzje debatowane i uchwalone, zatwierdzone przez sejm, który odrzucił wszystkie poprawki senatu (a senat chciał zmniejszyć różnice między grupami) doprowadzili do skłócenia na maxa naszej grupy zawodowej. Zamiast nam pomóc bo dzieje się źle, jest coraz mniej pielęgniarek, a technologie zabiegi, sprzęt na coraz wyższym poziomie, coraz większe wymagania i coraz większe roszczenia pacjentów, to skutecznie nami manipulują – ,,wsadzili kij w mrowisko”. W jakim to celu? Dziewczyny nie trzeba obwiniać się wzajemnie bo to nie nasze ustalenia, to decyzję osób, które nie mają pojęcia o naszej pracy.
Większa płaca, więcej pracy proszę Pani! Mam nadzieję, że tak będzie! Apropos, też zrobiłam pomostówkę, robię specjalizację, ale nie rozumiem dlaczego koleżanka z którą pracuję wiele lat i na wspólnym dyżurze robi DOKŁADNIE TO SAMO!!! co ja, ma mieć mniejszą pensję? Tylko dlatego, że ktoś kto nie ma BLADEGO POJĘCIA o realiach naszej pracy tak sobie wymyślił.
Zachowano oryginalne brzmienie komentarzy.
źródło: fanpage pielegniarki.info.pl