W sejmie o pielęgniarkach i położnych – 22 czerwca 2022 roku
Poseł Krzysztof Piątkowski:
Panie i Panowie Posłowie! Przed Sejmem trwa właśnie protest pielęgniarek i pielęgniarzy. Pamiętamy podobne protesty nauczycieli. Dziś państwo z PiS zachowują się tak samo, jak zachowywali się wtedy. Przemykają podziemnymi korytarzami, żeby nie spotkać protestujących.
(Poseł Teresa Wargocka: Nieprawda. Byłam u tych pań.)
Szanowni Państwo! Kiedyś jednak nie unikniecie takiego bezpośredniego spotkania. Co zrobiliście, żeby przywrócić godność tego zawodu? Czy naprawdę nie dostrzegacie, że nauczyciele nie chcą pracować w swoim zawodzie, że odchodzą z tego zawodu, że mamy 13 tys. wakatów? Czy naprawdę nie martwi was, kto będzie w przyszłości uczył wasze dzieci i wnuki? To jest oczywiście pytanie retoryczne. Tak naprawdę macie to gdzieś.
Nadciąga katastrofa – brak pielęgniarek
Poseł Anita Sowińska:
(…) Konsekwencją nieodpowiedzialnej polityki ekonomicznej PiS-u będzie kryzys państwa. Inflacja spowoduje dalsze zubożenie społeczeństwa. Droga energia spowoduje mniejszą konkurencyjność polskiej gospodarki w dłuższej perspektywie i wycofanie się firm z Polski do innych krajów, a to w konsekwencji bezrobocie.
Niskie płace w budżetówce spowodują brak pielęgniarek i lekarzy oraz zapaść systemu ochrony zdrowia. Niedofinansowanie edukacji spowoduje niższą jakość kształcenia i w dłuższej perspektywie brak innowacyjności naszej gospodarki itd., itd. Ale w PiS nikt się nie przejmuje tym, co będzie w dłuższej perspektywie. Dla nich ważny jest tylko własny interes. Tłuste koty mają się dobrze w przeciwieństwie do większości Polek i Polaków, którym nie wystarcza na jedzenie i na podstawowe wydatki. (…)
Związek pielęgniarek domaga się zagwarantowania podwyżek i uznania kwalifikacji zawodowych
Poseł Karolina Pawliczak:
(…) Dziś pod Sejmem, upominając się o godną płacę, pracę i szacunek, protestowały pielęgniarki i położne. Pracownicy służby zdrowia nie są kosztem, jak to przedstawia dzisiejsza władza, są wartością, wartością dodaną do tego całego dziurawego i ułomnego systemu. Domagały się one m.in. finansowego zabezpieczenia podwyżek i uznania posiadanych kwalifikacji. Tak niewiele brakowało, założenia te znalazły się bowiem w poprawkach Senatu do ustawy o najniższych wynagrodzeniach, ale dla zasady odrzuciła je PiS-owska większość w sejmowej Komisji Zdrowia. Tak pisze się prawicowe prawo w Polsce – na szkodę pracowników. (…)
źródło: sejm.gov.pl