Dodatki dla pielęgniarek. Przykład krakowski.

6 min czytania
AktualnościDodatki pielęgniarek
Dodatki dla pielęgniarek. Przykład krakowski.

Dodatki dla pielęgniarek

Posiedzenie sejmowej komisji zdrowia w dniu 16 grudnia 2021 roku.

Poseł Marcelina Zawisza:

Sprawa dodatków covidowych cyklicznie pojawia się na posiedzeniu Komisji i dziś po raz kolejny będziemy rozmawiać o problemach z ich wypłaceniem. Są z nami przedstawiciele i przedstawicielki związków zawodowych, wielokrotnie też składałam interpelację w sprawie dodatków dla diagnostów laboratoryjnych, pracowników niemedycznych czy pielęgniarek.

Dlaczego wciąż się spotykamy, panie ministrze? Ponieważ wciąż są problemy. Pracownicy niemedyczni wskazują na uznaniowość przyznawanych dodatków. Przecież ci pracownicy też mają kontakt z covidowymi pacjentami i oddziałami. Pracują w tych samych szpitalach, na tych samych oddziałach, na tych samych SOR-ach.

Niestety, zdarza się – i to w szpitalach podległych bezpośrednio ministerstwu – że osoby mające kontakt z chorymi na covid po prostu tych dodatków nie dostają. Brakuje jasnych przepisów. Dyrekcje, związki zawodowe i NFZ przerzucają się odpowiedzialnością – kierowałam do pana interpelację w tej sprawie.

Tak naprawdę nie ma ścieżki odwoławczej. Jeżeli dyrektor nie uzna kogoś za pracującego z pacjentami covidowymi, to go nie zgłosi i ta osoba nie dostanie dodatku. Mimo tego, że ministerstwo w ogóle zdecydowało się wypłacić dodatek, to potem rozbiło się to o bałagan dotyczący szczegółów, kto ma je dostać, w jakiej wysokości, co to jest kontakt z pacjentami, a wreszcie, czy w miejscu, w którym przebywają pacjenci z koronawirusem, ale nie ma tam formalnie łóżek covidowych, zachodzi uprawniający do dodatku kontakt, czy nie.

Tych problemów jest tak naprawdę bardzo dużo. Ta sama skandaliczna sytuacja wciąż dotyczy diagnostów laboratoryjnych i osób zatrudnionych w medycznych laboratoriach diagnostycznych. Mają kontakt z materiałem zakaźnym, przeprowadzają testy na covid – to jest przecież oczywiste – ale robią też inne badania osobom z koronawirusem, ponieważ tacy pacjenci często mają również inne choroby współistniejące.

W pierwszej połowie roku składałam do pana ministra interpelację w tej kwestii – niedawno zresztą kolejną. W trzeciej fali pandemii funkcjonowało ułomne, ale jednak, polecenie Ministerstwa Zdrowia w sprawie dodatków dla diagnostów. Teraz podobnego polecenia nie ma i nie ma dodatków, a przecież praca laboratoriów się nie zmieniła, tak samo jak związane z nią ryzyko.

Pojawiły się też spory dotyczące obowiązujących poleceń ministra zdrowia. W Krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim od marca trwa walka pielęgniarek i położnych o wypłatę należnych dodatków w odpowiedniej wysokości i tutaj znowu mamy rozmowy, przerzucanie się odpowiedzialnością. Aktualnie te pielęgniarki nie wiedzą już, czemu w zasadzie jest problem z dodatkami, skoro to rząd ma na nie pieniądze. Kontakt z pacjentami covidowymi – jest, polecenie ministra – jest, ale się nie da.

Polecenie ministra zdrowia w sprawie dodatków covidowych nie przystaje do realiów funkcjonowania podmiotów leczniczych w pandemii

Moim zdaniem znów wchodzimy w przestrzeń, gdzie polecenia ministra zdrowia, jakkolwiek wydawane w dobrej wierze, są nieprzygotowane pod kątem przewidywania sytuacji, które mogą wystąpić na dole systemu i po prostu przewrócić słuszną inicjatywę materialnego wynagrodzenia ryzyka medyków. Tych sytuacji jest bardzo dużo i mam ogromną prośbę, żeby umożliwić zabranie głosu przedstawicielkom zarówno Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, jak i przedstawicielowi zawodów niemedycznych w ochronie zdrowia, żeby pokazali, jak to wygląda z ich perspektywy, bo oni mają najlepiej zebraną tę wiedzę.

Myślę też, że przykład krakowski jest bardzo ciekawy do przeanalizowania, ponieważ pokazuje, że tak naprawdę, jeżeli dyrektor chce, to może po prostu ignorować zalecenia ministra zdrowia oraz NFZ-etu i nic się nie dzieje. Nie ma żadnej ścieżki odwoławczej, tak żeby te dodatki mogły trafić w odpowiednie ręce.

Proszę o przedstawienie informacji o problematyce dodatków i przede wszystkim o odpowiedź na pytanie, czy te dodatki wreszcie będą uregulowane w sposób, który nie będzie generował zalewu problemów, które obserwujemy właściwie od początku ich obowiązywania. Na ten moment to tyle. Będę później jeszcze prosiła pana przewodniczącego o umożliwienie mi wypowiedzi w dyskusji. Bardzo dziękuję.

Pielęgniarka za trzy miesiące pracy z pacjentami covidowymi dostała 40 PLN

Poseł Daria Gosek-Popiołek:

Gosek-Popiołek, panie przewodniczący. Ja chciałabym zwrócić uwagę na pewną nierówność, która występuje, jeżeli chodzi o przyznawanie dodatków covidowych. Są szpitale, gdzie realizowane są zalecenia NFZ-etu, gdzie nie ma tych konfliktów, o których mówiła pani poseł. Ale są też placówki, i niestety tak jest w przypadku Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie właściwie pielęgniarki, położne, personel medyczny mają bardzo dużo zastrzeżeń i czują się ewidentnie poszkodowani przez decyzje pana dyrektora. Co więcej, pojawiają się zarzuty i obawy, że ten dodatek covidowy służy do pewnego rodzaju dyscyplinowania przedstawicielek związków zawodowych. To po prostu świadczy o tym, że mamy do czynienia z pewną procedurą, która jest bardzo niejasna, procedurą, co do której nie ma potem możliwości odwołania się, w pewnym sensie bardzo uznaniową, i to budzi nasze wątpliwości.

W związku z tym mam pytanie do pana ministra, czy będą podejmowane jakieś działania mające na celu ujednolicić to działanie? Przecież nie może być tak, że szpital w Mielcu czy szpital w Krakowie kieruje się innymi zasadami przyznawania tych dodatków covidowych niż chociażby szpital w Opolu czy we Wrocławiu. Ja teraz rzucam te przykłady tak trochę z powietrza. Nie wiem, jak jest w Opolu i nie chciałabym, by uznano, że to sprawdziłam. Po prostu chodzi mi o to, że mamy prawo tego oczekiwać w tej sytuacji, w której mamy już czwartą falę i możliwe, że będzie piąta. Jak tak dalej pójdzie ze szczepieniami, to naprawdę możemy spodziewać się wszystkiego i będziemy przy kolejnych falach spotykać się i znowu dyskutować o tym, że są pielęgniarki, które za miesiąc pracy z kontaktem z pacjentami covidowymi dostały 40 zł dodatku, bo takie przypadki miały miejsce w szpitalu uniwersyteckim. Dziękuję.

Dyrektorzy szpitali w zakresie dodatków covidowych dla pielęgniarek są poza kontrolą

Pełnomocnik Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Ewa Wronikowska:

Ewa Wronikowska, pełnomocnik Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Szpital Uniwersytecki w Krakowie. Nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi, chciałabym powiedzieć, jak wygląda i wyglądała w praktyce realizacja dodatków covidowych w pierwszym etapie – chodzi o te dodatki wypłacane do 31 października 2021 r. Po pierwsze, pan dyrektor nie uznał za stosowne realizować polecenia, ponieważ stwierdził, że nie jest to źródło prawa i jego polecenie nie wiąże. Pan dyrektor szpitala uniwersyteckiego wskazał, że jego te jakiekolwiek interpretacje nie wiążą, bo to nie jest przepis prawa. Następnie, jeżeli chodzi o przyznawanie dodatków covidowych, uznał, że ma własną zasadę sprawiedliwości społecznej i sprawiedliwie zaczął dzielić dodatki covidowe w taki sposób, że niektórzy dostawali zero, a inni dostawali 300 zł, więc za nic sobie wziął to polecenie, które wskazywało, że to ma być 100% wynagrodzenia dla medyków.

Żeby wskazać panu dyrektorowi, że jednak myli się w swoim postępowaniu, związek zawodowy kilkukrotnie zorganizował konferencję z Narodowym Funduszem Zdrowia. Pan dyrektor wskazał, że wideokonferencja i przekaz z Narodowego Funduszu Zdrowia także go nie wiąże i nie jest nim zainteresowany. Następnie pytaliśmy Państwową Inspekcję Pracy, czy może skontrolować sposób wypłaty dodatków covidowych w tym szpitalu. Inspekcja Pracy wskazała, że kontrolować powinien Narodowy Fundusz Zdrowia. Narodowy Fundusz Zdrowia wskazał, że nie jest władny dokonać kontroli. Czyli mamy teraz taką oto sytuację, że pan dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie wprowadził własne zasady, sprawiedliwe tylko w jego mniemaniu, a pracownicy czytają polecenie, czekają na dodatki, są wdzięczni ministrowi i okazuje się, że dostają zero albo kilkaset złotych. Są też grupy zawodowe, które dostają maksimum 15 tys., ale to już zależy od jakichś ukrytych zasad przyznawania tych dodatków przez pana dyrektora. Obawiamy się, że teraz będzie podobny problem, bo bezkarny pan dyrektor znowu zechce sobie swoje własne zasady wprowadzić.

Proszę państwa, ja tylko jedno tutaj sobie zanotowałam, że jeżeli nie ma sankcji, jeżeli nie ma kontroli, to dyrektorzy czują się bezkarni. Myśmy występowali przez kilka miesięcy o kontrolę, o wskazanie pracodawcy, jak powinien prawidłowo realizować polecenie pana ministra, ale niestety bezskutecznie. Stąd nasza obecność tutaj na posiedzeniu komisji i dziękujemy bardzo za zaproszenie.

Śródtytuły oraz linki pochodzą od redakcji portalu.

źródło: sejm.gov.pl

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 4 / 5. Ilość głosów: 6

Bądź pierwszym, który oceni wpis

1206 artykułów

O autorze

Redaktor, specjalista social media. Koordynator dystrybucji Ogólnopolskiej Gazety Pielęgniarek i Położnych oraz wyszukiwarki szkoleń w ramach kształcenia podyplomowego. Doradca klienta Sklepu Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
AktualnościNormy zatrudnienia

Pielęgniarka: boję się.

2 min czytania
Pielęgniarka – zastanawiam się jak sobie dam radę… W dniu 19 listopada 2024 roku został skierowany wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności zawodowej…
Aktualności

Kalendarze dla pielęgniarek i położnych na 2025 r.

1 min czytania
Nowość w Sklepie Pielęgniarek i Położnych Drugi rok z rzędu wydajemy dwa kalendarze: kalendarz dla pielęgniarek i kalendarz dla położnych. Tegoroczny układ…
AktualnościNowa siatka płacOdszkodowania dla pielęgniarek LMPielęgniarki z mgr pozywają szpitaleWynagrodzenia pielęgniarek

Pielęgniarka Ptok zachęca młodych do zawodu: Szybko umrzecie.

5 min czytania
Pielęgniarz: Ja i moja żona mamy po 61 lat. Czy naprawdę nie ma dla nas ratunku? W dniu 19 listopada 2024 roku…
Komentarze