Pielęgniarka: studia nie zwiększają uprawnień.

5 min czytania
AktualnościNowa siatka płac
Pielęgniarka: studia nie zwiększają uprawnień.

Pielęgniarki: absolwentki LM i SM to nie jest jedyna grupa poszkodowana przez zapisy w siatce płac

Artykuł redakcji Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych, z dnia 29 października 2021 roku, w sprawie wycofania się ministra zdrowia z zapisów w siatce płac pielęgniarek, dyskryminujących absolwentki LM i SM względem pielęgniarek posiadających tytuł licencjata, wzbudził spore kontrowersje. Osoby zainteresowane szczegółami zapraszamy do lektury powyższego artykułu, poprzez kliknięcie w poniższy link. Natomiast poniżej cytujemy wybrane komentarze w dotyczące podnoszonego zagadnienia.

Po raz kolejny pytam się, dlaczego zajmujecie się tylko jedną grupą zawodową?A co z licencjatem ze specjalizacją? Jest uwzględniony licencjat, a specjalizacja do kosza, nieważna. A może ta grupa też by chciała rekompensatę za to, że nie jest w wyższej grupie?

Wszystko się kręci wokół pielęgniarek po LM. Cała ta siatka jest w miarę do przyjęcia dla najwyższej grupy… Jest masa pielęgniarek i położnych z dużym stażem mających magistra z pokrewnej dziedziny i też są w grupie jak wchodzący do zawodu. Nie rozumiem podnoszenia faktu dyskryminacji tylko do jednej grupy – po LM. Obecnie licencjat jest w grupie tej samej co magister bez specjalizacji. I co to też w porządku? Jest jeden wielki bałagan i nie tylko sytuacja pielęgniarek po LM powinna budzić sprzeciw.

Obecnie licencjat bez specjalizacji ma ten sam współczynnik jaki ma licencjat ze specjalizacją. Jakoś nikogo to nie oburza.

Najgorsze w tym wszystkim jest stanowisko naszych izb i związków. Dlaczego nie biorą pod uwagę naszych postulatów, nie liczą się z naszą opinią! Niech przeprowadzą wśród nas referendum i na podstawie jego wyniku ustalą nową siatkę płac. Dlaczego nasze opinie nie są brane pod uwagę? To w końcu my opłacamy cały zarząd i w tak ważnej kwestii całe nasze środowisko powinno mieć możliwość głosu.

Obecnemu chaosowi w płacach pielęgniarek winny nie tylko minister ale także władze pielęgniarskie

Nie obwiniała bym tak bardzo ministra, bo są to skutki działania władz pielęgniarskich, które przez wiele lat doprowadziły do obecnego bałaganu organizacyjnego. Rozszerzenie dostępności studiów wyższych powinno skutkować zmianą zakresu obowiązków, mówię o latach gdy Lublin przestał być jedyną uczelnią kształcącą pielęgniarki na poziomie wyższym. Pielęgniarki same to regulowały aspirując do stanowisk zarządczych, ale konkretnych przepisów było brak. Wprowadzenie powszechnego wyższego wykształcenia na poziomie licencjackim, które dawało prawo wykonywania zawodu (najlepsza decyzja) nie powinno dotyczyć pielęgniarek z wieloletnim stażem, bo takie prawo już miały i po maturze również do studiów magisterskich. To wtedy należało wprowadzić rozszerzony zakres czynności, a nie obowiązkowe kursy dla pielęgniarek pracujących w danej dziedzinie 30 lat. Kursy zawierające nowe treści powinny być jako uzupełnienie wiedzy i rozszerzenie kompetencji. Przykro jest czytać komentarze atakujących się nawzajem pielęgniarek, mając świadomość, że osoby za to odpowiedzialne w rangach ministrów, prezesów, dyrektorów mają się dobrze, ich wynagrodzenia i emerytury również.

Jestem emerytką i nadal pracuje. Ukończyłam Liceum Medyczne i zostałam bardzo dobrze przygotowana do zawodu pielęgniarki. Ukończyłam liczne kursy, ze względu na możliwość zatrudnienia w różnych placówkach. Mam ogromne doświadczenie zawodowe i chętnie pomagałam wdrożyć do pracy koleżankom pielęgniarkom, ale także pomagałam młodym lekarzom w różnych sytuacjach. Bo doświadczenie wieloletnie jest na wagę złota! W tej nowej siatce płac czuje się bardzo poszkodowana.

Według mnie powinna być siatka płac zatrudniająca pielęgniarki na jednym poziomie, natomiast dodatki: za wysługę lat, za kursy, za licencjat, za magistra. Obecna siatka płac powinna być wprowadzona w momencie kiedy ostatnia pielęgniarka po liceum skończy wykonywać zawód pielęgniarki.

To już robi się chore. Ta licytacja która ma lepsze kwalifikacje, lepsze wykształcenie, więcej lat pracy, który oddział bardziej ciężki, itp itd. Dziewczyny opanujcie się, im tylko o to chodzi – podzielić towarzystwo – będą się tak droczyć a tymczasem nikomu nie musimy płacić godnej pensji, niech pracują za pół darmo. A najbardziej przykre dla mnie jest to że pielęgniarki same siebie nie szanują i nie wykazują zrozumienia. No bo jak w takim razie oczekiwać od kogoś postronnego że zrozumie jak ciężka i odpowiedzialna jest praca pielęgniarki. Nie wymagajmy od społeczeństwa od naszych chorych, że nas docenią jak na to wszystko patrzą i widzą naszą postawę, nasze wieczne kłótnie i niezadowolenie.

W czym lepszy jest tytuł pielęgniarki dyplomowanej po LM od tytułu uzyskanego po licencjacie?

Jestem po SM i uzupełniałam do licencjata. Nie mam nic przeciwko, żeby być w jednej grupie z pielęgniarkami po LM. One swoje przepracowały, to od nich się uczyłam, to One pokazywały mi meandry pielęgniarstwa… taki wtedy był system kształcenia. Szanuję Je i podziwiam. Nie mogę już czytać tego, jak nawzajem się poniżamy i upokarzamy… jakby rząd nie robił tego wystarczająco mocno.

Od 2009 roku każda pielęgniarka po liceum medycznym mogła podnieść swoje kwalifikacje poprzez studia pomostowe praktycznie bezpłatnie. Mnóstwo uczelni prowadziło ten kierunek i było całkowite finansowanie z UE. Już wtedy było wiadomo, że prędzej czy później pensja będzie uzależniona od wykształcenia. Teraz wszyscy psy wieszają na „młodych” pielęgniarkach, ale nikt nie widzi tego, że nie mamy takich możliwości jak wcześniej i musimy za wszystko same płacić. Gdybym mogła zrobić jakiekolwiek kursy czy studia darmowo od razu bym z tego skorzystała.

Nie mam naprawdę nic to podnoszenia kwalifikacji – sama mam dwie specjalizację. Ale popatrzmy na sprawy uczciwie i bez rzucania się na siebie. Tak były darmowe, ale trzeba było poświęcić czas na szkołę i dojazdy w naszej okolicy były to dojazdy po ponad 100 km – nie każdy miał czas i możliwości. Darmowe pomostówki to nie wszystko.

Nikt nie powinien być kara za to, że posiada dyplom uzyskany taką a nie inną drogą. Każda pielęgniarka będąca w zawodzie, uzyskała dyplom uczciwą pracą i szkołą jaka w danym momencie była.

A czym się różni uzyskanie dyplomu pielęgniarskiego od dyplomu uzyskanego systemem Licencjat? Różni się tym że pielęgniarka w LM 5 lat przygotowywała się do zawodu, miała mnóstwo godzin praktyk na poszczególnych oddziałach. Cały 5 rok spędziła na oddziałach pod nadzorem bardzo wymagających nauczycieli zawodu. Do dyplomu przystępowało się bez wcześniejszej wiedzy jak w przypadku licencjata na którym oddziale zdaje się dyplom. Dlaczego miałam robić licencjat, przecież nikt nie odebrał mi tytułu pielęgniarki dyplomowanej! W czym lepszy jest tytuł pielęgniarki dyplomowanej po LM od tytułu uzyskanego po licencjacie?

Zachowano oryginalne brzmienie komentarzy

źródło: fanpage pielegniarki.info.pl

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 4.3 / 5. Ilość głosów: 181

Bądź pierwszym, który oceni wpis

8488 artykułów

O autorze

Czynny zawodowo specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej terapii. Były członek Okręgowej i Naczelnej Izby oraz delegat na Zjazd Krajowy samorządu zawodowego. Założyciel Ogólnopolskiego Portalu oraz Gazety Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
Aktualności

Pielęgniarki potraktowano jak zabawki przedwyborcze.

2 min czytania
Pielęgniarka: pielęgniarstwo i położnictwo kurczy się, zanika, zwija się, powoli staje się wspomnieniem. W dniu 19 listopada 2024 roku został skierowany wniosek…
AktualnościPielęgniarki w liczbachSzkolenia pielęgniarek i położnych

14,8% pielęgniarek posiadających tę specjalizację osiągnęło wiek emerytalny. 

1 min czytania
W ciągu 5 lat liczba pielęgniarek specjalistek w tej dziedzinie, w wieku do 40 lat, wzrosła o 1.2 tys.   Kształcenie w dziedzinie…
AktualnościNormy zatrudnienia

Pielęgniarka: boję się.

2 min czytania
Pielęgniarka – zastanawiam się jak sobie dam radę… W dniu 19 listopada 2024 roku został skierowany wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności zawodowej…
Komentarze
×
AktualnościDodatki pielęgniarek

Jedne pielęgniarki dostaną dodatek. Inne nie.