Pielęgniarka: czuję się gorsza i atakowana

Panie Mariuszu (Ogólnopolski Portal Pielęgniarek i Położnych). Dlaczego Pan tak bardzo bojkotuje protest i tylko rzuca kłody pod nogi tym co próbują coś zmienić? Jestem młodą pielęgniarką i czuję się przez Pana artykuły i wpisy gorsza, ciągle atakowana. ,,My młode” nie mamy wyboru ścieżki edukacji jaką mieliście Wy – najpierw LM potem kto chciał (a kto nie chciał) pomostówkę i mgr.

My idziemy zgodnie ze standardami europejskimi, czyli licencjat i kto chce magister. Większość się na niego decyduje, bo dlaczego ma nie mieć tytułu mgr gdzie wszyscy znajomi po innych kierunkach go mają? Dlaczego mamy czuć się gorsze i głupsze? Mam wrażenie, że dla Pana najlepiej by było by żadne młode osoby nie wchodziły w ten zawód, nie kształciły się i nie podnosiły swoich kwalifikacji i nie zaspokajały swoich ambicji. Bo w tym zawodzie również można dać ich popis. Wystarczy chcieć, co nie znaczy, że każdy musi być ambitny. I to jest piękne. Różnorodność jest dobra.

Protestujący próbują wywalczyć lepsze warunki pracy w przyszłości

Protestujący próbują wywalczyć lepsze warunki pracy w przyszłości, coś co Pana już nie będzie dotyczyć, bo pójdzie Pan (lub nie pójdzie) na emeryturę. Tak samo nie będzie to dotyczyć koleżanek, które w najbliższym czasie będą odchodzić na emeryturę.

Za granicą jest to normalne, że stawka zależy od wykształcenia. Mają również inny system pracy, w którym to co mogą wykonać zależy od poziomu wykształcenia – u nas niestety tego nie ma. I przez to jest tyle kłótni.

Może z czasem to się zmieni, ale trzeba chcieć tych zmian i o nie walczyć, a nie podcinać skrzydła tym, co chcą coś zmienić. Walczymy o standardy europejskie. Nie dziwię się, że moje rówieśniczki wyjeżdżają z kraju od razu po zakończeniu edukacji. Uciekają tam gdzie je szanują i doceniają za trud jaki włożyły w zdobycie wykształcenia.

Strajkujący chcą również wywalczyć dla nas urlop zdrowotny

Strajkujący chcą również wywalczyć dla nas urlop zdrowotny. Nawet tego Pan nie umie docenić. Robi Pan wszystko by skłócić pielęgniarki między sobą. Ze swoimi zasięgami mógłby Pan bardzo wspomóc strajk i zdziałać wiele dobrego. Szkoda, że Pan tego nie widzi i działa na szkodę… samemu sobie w zasadzie.

A Panie Mariuszu, jeszcze jedno. To od Waszego pokolenia zależy jakimi profesjonalistami będziemy, jak Was zastąpimy. Proszę gruntownie przemyśleć jak Pańskie postępowanie wpłynie na pokolenie, które będzie się zajmować Panem jak będzie Pan po drugiej stronie jako pacjent.

Pielęgniarka

Zachowano oryginalne brzmienie. Śródtytuły pochodzą od redakcji portalu.

Komentarz redakcji Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych

Bardzo dziękuję Pani za zamieszczenie powyższego komentarza na fanpage Portalu w dniu 4 października 2021 roku. Jestem Pani wpisem podniesiony na duchu. Dlaczego? Bo jest on swoistą perełką. Tak, perełką, wśród licznych komentarzy, które nic nie wnoszą do NASZEJ sprawy, a zawierają często elementy agresji lub hejtu. Dziękuję, że znalazła Pani czas na napisanie swojego stanowiska i chęci na przedstawienie merytorycznej opinii.

Pani wypowiedź, w zdecydowanej większości dotyczy kwestii posiadania przez pielęgniarki tytułu magistra pielęgniarstwa. Zdecydowanie zgadzam się z Pani stanowiskiem. Natomiast kwestię posiadania tytułu magistra przez pielęgniarki podnoszę na Portalu w kontekście siatki płac. Nie zgadzam się z obecnym stanem rzeczy. Nie zgadzam się na dzielenie pielęgniarek w tabeli zaszeregowania na lepsze i gorsze. Dotyczy to sytuacji zarówno obecnych absolwentów studiów magisterskich oraz pielęgniarek z długoletnim stażem pracy, które uzyskały tytuł magistra.

Nie zgadzam się na gradację płacową pielęgniarek poprzez posiadanie tytułów, które nie POSZERZAJĄ zakresu kompetencji zawodowych. Natomiast skutkiem powyższego są kominy płacowe, pomiędzy pielęgniarkami, które wykonują ten sam zakres czynności.

Przecież to jawna dyskryminacja i deprecjacja około 70 tys. pielęgniarek, które posiadają te same kompetencje zawodowe czyli zakres obowiązków i uprawnień.

Z powyższą NIESPRAWIEDLIWOŚCIĄ się nie zgadzam!

Pisząc o magistrach pielęgniarstwa nie atakuję tych osób, tylko krytykuję system, który jest przyczyną obecnego chaosu w płacach pielęgniarek. Jeżeli w kilku już artykułach merytorycznie wykazałem, że minister zdrowia nie wymaga w żadnym akcie prawnym, równoczesnego posiadania przez pielęgniarkę tytułu magistra oraz specjalisty, to dlaczego w siatce płac zamieścił: pielęgniarka z tytułem magistra ze specjalizacją.

Przecież to jest niedorzeczne. A jakie ma fatalne skutki dla naszego środowiska zawodowego.

Sprawa jest prosta. Od 30 lat samorząd zawodowy oraz minister zdrowia nie potrafili określić zakresu kompetencji pielęgniarek ze względu na posiadane wykształcenie. Tu jest pies pogrzebany. Jeżeli to zostanie zrealizowane to wtedy będą podstawy do degradacji płacowej pielęgniarek ze względu na posiadane tytuły.

Bardzo serdecznie dziękuję za Pani głos w NASZEJ, pielęgniarskiej sprawie. Natomiast do podniesionej przez Panią kwestii obecnego protestu medyków odniosę się w kolejnym artykule.